Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gdzieś daleko

Na granicy rozstania

Polecane posty

Gość Gdzieś daleko

Witam.Jestem właśnie na granicy rozstania w związku który trwa blisko ponad dwa lata.Nagle wszystko się posypało.Wyszły rzeczy których wcześniej nie zauważałem.Szczegóły które stanowią o jedności.Nigdy nic nie robiliśmy oddzielnie,wszędzie razem.Niczego jej nie zabraniałem. Podczas naszego związku nigdy tak poważnie nie pokłuciliśmy się ze sobą.Zawsze nasze sprzeczki szybko zostały wyjaśnione i zarzegnane gdzie nie było dłuższego rozłamu niż pare godzin. Oliwy do tego wszystkiego dolał mój wyjazd paro dniowy na który się zgodziła.Dosłownie 3 dni gdzie po pierwszym dniu dzwoniła i płakała że już nie może dłużej. Planowaliśmy wspólną przyszłość ale przez rok czasu nic właściwie nie ruszyło w tym kierunku.Niezależnie od nas samych. Cieżko jej cokolwiek przetłumaczyć z uwagi na charakter bardzo impulsywny i wybuchowy.Czasem mówi rzeczy bez zastanowienia któych niechiała by później powiedzieć. .Narazie spotykamy się by porozmawiać gdzie często razem płaczemy.Nasze stosunki uległy znacznemu ochłodzeniu.Zwykłe przytulenie czsaem buziak w policzek na dowidznia. Wiem że mnie kocha i ja ją również bardzo kocham.Chce walczyć o nas z całych sił jak to tylko możliwe,Ona sama nie wie jak to będzie. Tylko nie wiem czy angażować się w to intensywnie czy dać jej czas.niechce jej stracić. Musiałem sie wypisać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość macy33
wiesz, musisz się dobrze zastanowić czy przez przypadek nie robisz czegoś źle. może nie jest ciebie pewna do końca dlatego tak się wkurza jak Ciebie nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gdzieś daleko
Wiem co robiłem źle,rozmawialiśmy o tym.Postanowiłem się zmienić w swoim zachowaniu i życiu.Napewno nie było ono zawsze odpowiednie.Co do pewności to mnie mogła być pewna w 100% że niczego głupiego nie zrobie.Bardziej obawiał bym się jej.. bo gdy wrociłem byłem zły że na mnie nie czeka i niechiała się spotkać.Była lekko pijana.Z tego z wiem poznała jakiegos gościa i ja oczarował w rozmowie i sms że wierzy w jego dobre rady i gra dobrego przyjaciela zupełnie bezinteresowanie.Jest bardzo atrakcyjna i napewno wielu się podoba ale ja również nijaki nie jestem.I bardzo często była zazdrosna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×