DZIŚ ZAROBIŁEM 25 ZŁ KUPIŁEM SOBIE CHLEB MASŁO I BUTLE WODY 5 LITRÓW DO MYCIA

Dobrze, że są wakacje, więc na robotę nie narzekam. Gorzej będzie w zime. Nie wiem jak przeżyje te 4 miesiące w moim pseudo mieszkaniu nieocieplonym z przeciekającym dachem i grzybem na ścianach. Chciałbym wyjechać z tej wsi ale boje się o mój sad że ktoś mi go zajmie.

buuu.. nieudacznik, fajtłapa, ciamajda, nie chcemy cię tutaj.. POlska tylko dla POlaków

Już się przyzwyczaiłem do tych wyzwisk. Matka przez to wprowadziła mnie do depresji. Uciekłem od niej do pseudo mieszkania ale ona nachodzi mnie ze swym konkubentem i okradają mnie z ostatnich pieniędzy.

POlska to kraj dla ludzi zaradnych i obrotnych, którzy wiedzą skąd wiatr wieje. Nic samo się nie ukradnie. Tu nie ma miejsca dla takich jak ty.

Więc co mam zrobić? Czekam na porady.

wyjazd za granicę, innego wyjścia nie widzę

Już mówiłem, że nie mam tam znajomych żeby się zatrzymać na początek. W ciemno nie jadę, bo się boje. Zresztą musiałbym dużo odkładać na bilet, a wtedy przymierałbym głodem. Idę teraz na obchód sadu czy złodziei nie ma.

Czy nieruchomość wraz z sadem stanowi twoją własność?Może rozważ jej zbycie albo zalesienie jej dodatkowo zależnie od tego ile jest wolnej powierzchni i wystąp o dopłatę z tego tytułu do określonego funduszu związanego z środkami unijnymi.Informacji możesz zasięgnąć w sołectwie chociażby.

Zaciągnij się do Legii Cudzoziemskiej, będziesz miał szanse na nowe życie. I staraj sie nie łamać.

Wróciłem z obchodu. Trochę się zasiedziałem. Tak , nieruchomość i sad jest moja. Po dziadku jeszcze. Nawet nie wiedziałe, że można w taki sposób zdobyć trochę pieniędzy. Wprawdzie dużo miejsca na zalesienie nie ma , ale warto spróbować. Wybiorę się do urzędu. Dziękuje za rade.

Nie poddawaj się, ja też mam ciężko,jestem bez pracy i bez sadu.

Byłem za granicą i trafiłem na rodaków co mnie wykorzystali maksymalnie .Wróciłem do kraju za pożyczone pieniądze.Staraj się o pomoc w najbliższym punkcie Pomocy Społecznej.