rząd pomógł podjąc mi decyzje przez elastyczny czas pracy zamiast nadgodzin

Moi rodzice mieszkają w Norwegii. Próbują mnie tam ściagnąć od kilku lat ale nie mam tutaj najgorszej pracy, udaje mi się jakoś wyżyć poza tym... jaka by ta Polska nie była jest to mój kraj, tutaj czuję się jak w domu. Ponadto pracuję na etacie a w międzyczasie rozwijam swoje pasje poprzez własną działalność usługową. Potrafię w miesiącu zarobić ok 3200zł netto dzięki nadgodzinom oraz tej właśnie działalności. Po nowelizacji ustawy nie dość, że nie będę miała stałego czasu pracy (bo pracodawca może je zmieniać godziny pracy) to moje możliwości dorabiania mogą być ograniczone. Narobię się na etacie po to, żeby kiedyś tam dostać za to tydzień wolnego. A gdzie jakieś życie rodzinne? Gdzie w tym wszystkim jest człowiek? Nie chcę żyć po to aby pracować, chcę pracowac po to aby żyć. Tusk i spółka to rząd dla bogatych, nie ma tam miejsca dla słabszych i biednych.

polska schodzi na psy

i jak tu żyć?

zapytaj paprykarza, jak ugościć prezesa

Ja pracuję sam na siebie i mi ta ustawa wisi ale w stosunku do pracujących na etacie to jednak nie fair .

Do tej pory miałam w pracy jedną zmianę od 6 do 14. Pracowałam jednak do 15:0 - 16:00, nie odczuwałam zbytnio tych nadgodzina a jednak w ciągu miesiącu zawsze coś się uzbierało. Po pracy 2-3 razy w tygodniu ciągnęłam swoją działalność, zawsze po południami bo klientom takie pory odpowiadają (świadczę usługi korepetytorskie z angielskiego i francuskiego, ponadto redaguję prace magisterskie itp.). Mój pracodawca już zapowiedział, że jeśli ustawa będzie zatwierdzona on nie omieszka się zmienić zasad w firmie.

Moja koleżanka z pracy ma jeszcze gorzej bo na zmianę z mężem opiekuje się dwójka dzieci. Z pracy musi wyjść najpóźniej o 15:00, żeby odebrać je z przedszkola. I do tej pory nie było problemu. mój dyrektor wstępnie poinformował, że zamierza wprowadzić "ruchomy" grafik, intensywniejszy okres pracy w porze letniej, wiosennej i jesiennej a "zimą będziemy odpoczywać". Gdzie w tym wszystkim jest człowiek? Kim my do cholery jesteśmy? Książkami, które można przestawiać z kąta w kąt a w razie potrzeby sięgnąc po nie na półkę? Czy tego nikt nie widzi co z nami robią?

Do tej pory nie było w tym kraju najlepiej, ale teraz urządzą tu taką wolną amerykankę jakiej świat nie widział. Nóż się w kieszeni otwiera. Chyba czas naostrzyć widły.

tak właśnie wygląda KAPITALIZM!!! pracodawca nie ma obowiązku cię utrzymywać - używa pracownika tylko wtedy, kiedy go potrzebuje! w prawdziwym KAPITALIZMIE nie ma osłon socjalnych!!!

ten rzad wybralo PONAD 50% polakow, i to o czyms swiadczy, nie? macie to co chcieliscie. jakbyscie nie chcieli to byscie wyszli na ulice i sila zmusili do dokonania nowych wyborow (jak to zrobilo PO w rok po dojsciu PiSu do wladzy) narzekaliscie na SLD, na pijanego Kwacha....od tamtego czasu wybieracie jak barany miedzy jednym zlem a drugim, napedzajac sie caly czas tym smaym (PiS albo PO) no to teraz macie. to wy dokonaliscie wyboru. samo nigdy nic sie nie zmieni, bo rzady sa wciaz wybierane przez LUD, a do was chyba to nie dociera.

Jakie 50%? 30% przy frekwencji 51%

chyba trzeba będzie wskrzesić Marksa i Engelsa

ale, ze jaka n8wa ustawa o co zas chodzi?

ci ktorzy nie poszli glosowac tez wybrali :O chyba nie sadzisz, ze nikt nie zostanie wybrany bo idiota mysli, ze nie ma po co isc glosowac? :O

Tusk, Miller, Kaczyński i Pawlak od dwudziestu paru lat są przy korycie!!! - niezależnie na jaką partię i na jakie nazwisko zagłosujecie - oni i tak będą STANOWIĆ PRAWO!!! więc nie ma się co żreć na kogo głosować - oni zawsze wygrają!

matakaka- doskonale Cie rozumiem!, rzad wprowadził beznadziejne przepisy dot. czasu pracy. Wyobraź sobie że ja pracuje w centrum handlowym w sklepie, do niedawna mialam system zmian po 13godz/co drugi dzien, (od 8.30-21.30) A od listopada szef wprowadza grafik nowy, bede pracowac CODZIENNIE po 10 godzin a w weekendy po 12 godzin, powiedział ze jakiekolwiek sprzeciwy pracowników będą skutkowały zwolnieniem z pracy ,nawet dyscyplinarnym bo powiedzial ze ma takie prawo. dojezdzam do pracy 23 km, Przy systemie co drugi dzien,placiłam za paliwo około 300zł a teraz wywale 600zł, zarabiam 1280 zł Mam skończone studia ,narazie licencjat, myślałam ze uda mi sie zrobic mgr ale niestety nie bedzie za co. Nowe przepisy dotyczace godzin pracy doprowadzą do tego że nie bedzie lepiej, tylko co raz gorzej O założeniu rodziny juz nie ma co marzyć, szkoda rodzić dzieci skoro nie bedzie dla nich czasu. Dziękuję panie tusk

trzeba uciekać za granicę

tusk doprowadzi do tego ze wszyscy uciekną za garnice