Nie chce sie puszczac

Mam 18 lat wiem jestem mloda , nie wiem nic o zyciu itp. jeszce rok temu bylam niesmiala , na imprezach grzecznie sie bawilam , nawet chlopaka nie mialam nigdy sie nie zakochalam ale od pocztaku 2 klasy liceum spodobal mi sie chlopak... "Zauroczylam" sie w nim i na 1 imprezie sie z nim calowalam ...Niestety okazal sie chlopakiem typu "zalicz , zapomnij" wiedzial ze jestem dziewica wiec na nic wiecej nawet nie liczyl . Od tego czasu zaczelam zachowywac sie jak idiotka nie mam pojecia dlaczego zawsze bylam ulozona madra i nie latalam za chlopakami... CO impreze calowalam sie z innymi chlopakami ( na szczescie do niczgeo inego nigdy nie doszlo ) przez co w jego oczach bylam jeszce wieksza desperatka ( pozniej sie okazlo sie on szuka dziewyczyny ktora bedzie normalna a nie na 1 raz) upijam sie itp nie wiem co zrobic nie umiem sie zakochac traktuje chlopakow przedmiotowo stalam sie wredna zimna suka nie pozwalam nikomu nei zblizyc wiem ze jestem mloda ale nie chce do kocna zycia byc taka jaka jestem chche juz teraz to zmienic .. mam Dosyc alkoholowych imprez ale nie umiem przestac..

Co potrzebujesz by poczuć się dobrze? Nic wielkiego sie nie wydarzyło z tego co piszesz. Pocałunki są naturalne w chwili bliskosci wiec nie niej do siebie żalu. Chcesz wszystko kontrolować jak zaobserwowałem boisz sie nieznanego...

tego nie zaplanujesz i nie obliczysz żadnym równaniem- kiedyś kogoś spotkasz i to będzie własnie ten

To się nie puszczaj.

Tak jak moja stara No i pszechlapane zycie Powodzenia