ja w żartach ale on mi oddał

no tak, to staram sie brac pod uwage, ze moglo go w pewnym momencie go wkurzyc, ale w takim przypadku wybuch az takiej agresji byl dla mnie duzym szokiem i nie na miejscu, no moze dlatego ze ja jestem taka osoba, ktora z reguly jak reaguje agresja (wybucham z jakiegos powodu) to tylko przez agresje drugiej osoby. No, ale kazdy jest inny i kazdy ma inne poklady cierpliwosci w sobie;p no i sposoby przejawiania jej konca:P :)

Jeżeli jesteś po pedagogice to powinnaś mieć niejakie pojęcie o psychologii . W związku z powyższym pytam czego Ty tu szukasz ? Sama powinnaś sobie dawno odpowiedzieć . Albo to jest prowokacja albo jesteś tak tępa że aż w d***e trzeszczy .

Zacznij jeszcze ludzi na ulicy popychac i powiedz, ze to taki zarcik. Jak wylapiesz liscia to sie oduczysz ponizac ludzi. Jak ty bys sie czula gdyby ktos ciebie popychal ? I koniecznie skorzystaj z tej madrej rady, aby go sprowokowac. A najlepiej natrzaskaj mu lisci. Hahaha na miejscu tego faceta kopnelabym cie w d*pe.

twój nick mów sam za siebie tłuku do piaskownicy popychać inne bachory taki poziom reprezentujesz dorosła kobieta nie zachowuje się jak idiotka , zapamietaj facet pewnie ma dość dlatego reaguje agresją

To ty chyba jesteś osobą tępą, wiem ile trzeba na temat psychologii, ale agresji wobec siebie, czy wobec kogokolwiek innego nie będę niczym tłumaczyć, bo jak już wcześniej wspominałam byłam wcześniej w związku, który kosztował mnie wiele nerwów, łez, siniaków i urazów w różnych miejscach ciała. Dlatego tutaj po kilkumiesięcznym związku, gdzie nawet w podobnych momentach nie przejawiana była agresja, bo często i on wobec mnie sobie żartuje i robi coś nachalnie mimo, że mówię, by przestał on tego nie robi, to ja NIGDY NIE ZAREAGOWAŁAM AGRESJĄ. Albo nie reaguję w końcu na jego zachowanie, albo też to obracam w żart i wtedy sytuacja sama się kończy. Dlatego tak mnie zszokowało jego zachowanie i myślę, że dłużej tłumaczyć czemu agresja jest dla mnie czymś tak dziwnym tym bardziej w takim przypadku nie ma sensu, bo to powinna wiedzieć każda dorosła emocjonalnie stabilna osoba. Ja już wiem co mam w tym przypadku robić dalej po przemyśleniu wszystkiego, ale nie wiem skąd tyle chamskich komentarzy mających tyle jadu. Najlepiej zgadzać się na agresję i tłumaczyć ją, a potem będziecie chodzić tak jak ja kiedyś w siniakach na rękach, nogach, rozwaloną wargą czy bolącymi żebrami. Bo też na początku tłumaczyłam jego zachowania. Tyle mam do przekazania, a niektórym Gratuluję podejścia do niektórych spraw.

taaak, co innego gdyby facet też nie miał podobnego typu zachowań, a sam często podobnie się zachowuje, czy robi coś w żartach nachalnie, wtedy OK :) ale w tym przypadku jest hipokrytą. :) eh widać, że macie jakieś problemy emocjonalne wyżywając się tutaj na forum i nie umiejąc odpowiadać nawet nie obrażając kogoś. Pozdrawiam :)

Nie no co tam, autorce wolno kogos popychac, ale jezeli jej ktos zwroci chocby uwage to juz alarm na cala wies. :D Ja bym ci z liscia dala na opamietanie.

hahaha a czy ja robię problem z tym, że ktoś mi zwrócił uwagę??? Uderzył mnie mocno w ramię, dodając agresję słowną, po prostu ludzie żenada z was. Czytacie to, co chcecie, co wam wygodniej przetrawić wg waszych poglądów. :)

Mam gdzieś twoje pozdrowionka pod publiczke tępa dzido. Pewnie dzieci też będziesz poniżała i mówiła,że to taki żarcik. Wbij sobie do tego pustego łba, że prowokując kogoś możesz dostać klapsa.

jesteście żałośni

Hahaha to po jaka cholere go prowokujesz ? Rozumiem, ze tobie wolno kogos popychac, ale ciebie to juz bron boze.

Popychaj innych na ulicy i koniecznie dodaj, że to żart taki pedagogu od siedmiu boleści.XD

ja wszystko napisałam od początku do końca:) nie zamierzam od nowa pisać, bo ktoś woli się udzielić od połowy komentarzy, czy nawet dalej, bo i udzielanie się takiej osoby jest bez sensu. Ja już się wyłączam w tym temacie, bo polska mentalność i chamscy ludzie, którzy obrażając innych na forum pokazują tylko swoje niskie poczucie własnej wartości - chcąc się samemu dowartościować w ten sposób przerażają mnie. Każdy ma swój pogląd, tak jak wcześniej jedni się wypowiadali po mojej, a drudzy po faceta stronie, ale w sposób normalny, na pewno nie tak chamski, tylko z jakąś kulturą, to i popisać było można, wymienić się swoimi poglądami. Ale w momencie, gdy trafia się takie chamstwo, ja w takim "chlewie" wypowiadać się nie będę, bo to żenada. Pozdrawiam nadal, nie pod publiczkę, bo taką "TĘPĄ DZIDĄ" nie jestem. :) pa

Na dzieciach też sie wyżywasz w ten sposób i ratujesz sie płaszczykiem żarciku ? Mam nadzieje, że ktoś ci ząbki wybije.:D

łahahahaha aż się muszę tu udzielić, weźcie wy jesteście nienormalni, porównując moje relacje z dziećmi z dorosłym facetem, który w dodatku też często zachowuje się podobnie do mnie, a teraz nagle mu to przeszkadzało. :D

idę bo to tylko się śmiać z WAS:D

a twoja mentalnosc to prowokowanie poprzez popychanie, a najlepsze jest to,ze nie widzisz w tym nic zlego i uwazasz, ze tobie wolno.

Tego typu zarty zle sie koncza. Moja byla stosowala poszturchiwania i plaskacze, podobno w zartach i tez slownie dowalala mi. Po kilku miesiacach duszenia w sobie tego typu akcji, oddalem jej publicznie liscia, a osoby postronne skomentowaly(nawet kobiety) ze bardzo dobrze zrobilem. Porozmawiajacie ze soba i ustalcie co wam przeszkadza. Bo to co opisujesz to troche dziecinada.