Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość DDRR i DDA

Syndrom DDRR i DDA

Polecane posty

Gość DDRR i DDA
:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapytajnikdamski
miłej nocy-a co tam ,co nas nie zabije to nas wzmocni jakby co ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez złych intencji to piszę
ciekawy temat, ale ja muszę wrzucić jedno ALE, ktoś napisał wyżej "Wytrzymaj!!JAk już ona przetestuje ciebie na swój milion infantylnych sposobów to pokocha cię jak nikt inny itd.." hmmm, chyba nie tędy droga, ile parnter-ka dda ma znosić takiego przeczołgiwania? 5 miesięcy? rok? całe życie? w nadziei na tę obiecaną miłość gdzies tam na horyzoncie? taka osoba musi zrozumieć co stoi za jej zachowaniem, oprócz chęci ciągłego testowania i prowokowania partnera także skłonność do wywoływania kłótni (lęk przed ciszą), musi nauczyć się wyłapywać te momenty i nad nimi próbować zapanowywać, w przeciwnym razie - ale to tylko moje zdanie - mamy do czynienia z myśleniem życzeniowym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To też napisałam chłopakowi żeby namówił swoją partnerkę na terapię,jestem absolutnie za tym żeby się samouzdrawiać.Jeśli ona zechce to jesteśmy w domku,znaczy pojęła że coś w niej jest nie do końca poukładane,i nie będzie to oznaczało że partnerka kieruje się w tym związku tylko swoim egoizmem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez złych intencji to piszę
właśnie, szkoda tej dziewczyny przecież, jak zrozumie motywy swego zachowania, będzie łatwiej, innej drogi chyba nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie całe życie i na pewno nie rok! :-) trochę to potrwa nie miesiąc bo niestety w miesiąc czy dwa nie da się ocenić z kim mamy do czynienia nawet w przypadku ludzi którzy wychowali się w "normalnych" rodzinach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobry temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do chłopaka z tematu:napisz nam kiedyś jak Ci się udało(lub może i nie udało)okiełznać tą swoją zranioną bestyjkę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DDRR i DDA
OK :) bede wracal czesto do tego tematu zeby sie motywowac dodatkowo ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uaaaaaaaaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podbijam bo ciekawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem kto to diagnozowal ale dla mnie DDA cisza to zbawienie i najcudowniejszy stan. moj partner wielu rzeczy nie rozumie ale akceptuje. wie,ze jak mam cos powiedziec to powiem,jak mam ochote na dyskuje to ja bede podtrzymywac ale cisza,bycie blisko to jest to co kocham bardziej niz jego. TO nie prawda,ze DDA ciagle testuje partnera. To jest testowanie siebie dlatego ze mysli sie,ze na cos dobrego sie nie zasluguje,ze to chwilowe. Nie wiem czy pomaga terapia,nie uczestnczylam.ale wiem,ze praca nad soba jest wazna.male kroki i duzo samozaparcia. i wszystko sie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DDRR i DDA
"nie wiem kto to diagnozowal ale dla mnie DDA cisza" DDA cisza ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DDRR i DDA
Jestescie ?:>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość partnerka mężczyzny z DDA
Jestem z facetem z DDA od ponad pięciu lat. Ja już nie mogę, nie wytrzymuję, biję się z myślami, najprawdopodobniej wkrótce odejdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DDRR i DDA
cos wiecej ?:>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość partnerka mężczyzny z DDA
Ale co więcej? Robi wszystko to, co wy tu piszecie. W dodatku jak przeczytałam te wypowiedzi w tym linku http://www.annakaminska.pl/html/index.php?option=com_content&task=view&id=36&Itemid=9 to miałam wrażenie, że te kobiety są mną i mówią o moim facecie. Bardzo podziwiam osoby, które potrafią tworzyć szczęśliwy związek z DDA, mnie to wypala, czuję się jak stara kobieta, nie ma już we mnie żadnej radości, tylko zmęczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DDRR i DDA
no nic, to biore sie za czytanie z ciekawosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
spotykam się z kobietą DDA i powiem jedno,to jazda dla twardych ludzi,trzeba być wyrozumiałym,ale nie dać narzucić sobie zdania,gdy jest chwilę ok,to możesz załozyć,że zaraz będzie nie ok,nauczysz się z tym żyć-dobrze,nie nauczysz-polegniesz,ale to nie ujma,nie twoja wina ,że nie dałeś rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DDRR i DDA
to co robisz zeby dac rade?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość partnerka mężczyzny z DDA
Najgorsze jest to, że ja go kocham. Ale czuję się w tym związku jak facet. Wszystko jest na mojej głowie. Rachunki, prowadzenie domu, sprawy rodzinne i z mojej i z jego strony. To ja pamiętam, kiedy jego chrześniacy mają urodziny czy inne okazje i że trzeba kupić prezent. To ja urządzam dom, on ma w nosie wszystko. Nie rozmawia ze mną, nawet niedzielne obiady je przed komputerem. Bo przecież ważne jest, że jest obok, nie? Nie musi ze mną rozmawiać. Do tego stopnia, że jak mu zadaję pytania, to nie odpowiada, a jak wkurzona krzyknę, że "halo! zadałam Ci pytanie! Czemu nie odpowiadasz?!" Mówi "nie wiem". Nigdzie mnie nie zabiera, a kiedy ja chcę wyjść, to mu się nie chce (choć na pocątku związku był świetnym organizatorem na wypady typu ognisko, nad morze czy coś). Ma w nosie ważne dla nas święta - dostałam prezent tylko na pierwszą rocznicę, jedne urodziny i dwa razy pod choinkę - przez pięć lat. Prezentu ani kwiatów bez okazji nie dostałam nigdy. Rzeczy do zrobienia w domu ignoruje, mogę go prosić i prosić i albo zrobi coś po pół roku, albo - wstyd - proszę mojego tatę. Za to jak zadzwoni jego matka, to leci z odsieczą. Dużo kłamie. Boi się sprowokować kłótnię, więc woli mnie okłamywać - i w tych dużych sprawach, i w tych małych. Zmienia zdanie w zależności od otoczenia. Mogłabym tak długo jeszcze... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to za co go zatem kochasz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość partnerka mężczyzny z DDA
Teraz - nie wiem. Bo praktycznie nie rozmawiamy. Zakochałam się w nim na początku, bo był ciekawym rozmówcą, tak z pasją opowiadał o swoim hobby, pokazywał mi to wszystko. Ja i on lubiliśmy skakać na bungee - niestety od długiego czasu, jedyne, na co można z nim wyskoczyć, to na film do kina. Pod warunkiem, że to ja zaproponuję, znajdę film, dostosuję do naszych grafików i zarezerwuję bilety. Miał niewielkie grono przyjaciół, z którymi wyjeżdżaliśmy i grillowaliśmy. Potem stopniowo przestawał się starać, a ostatecznie przestał, kiedy zamieszkaliśmy razem dwa lata temu. To jest całkiem fajny facet, nie mogę na nim jakoś szczególnie wieszać psów, przestał sprawdzać się jako partner, ale jako człowiek jest dobrą osobą. Bardzo mnie wspiera, jak się denerwuję, to nikt tak we mnie nie wierzy jak on. Po jakimś czasie, skoro nie chce ze mną wychodzić, to wychodzę z przyjaciółmi - ale bez niego. Do pubu, na ognisko, potańczyć, do kina, na koncert. Nigdy mi złego słowa nie powiedział, że wychodzę bez niego. A ja wolałabym, żeby wyszedł ze mną - powiedziałam mu o tym. Stwierdził, że nie lubi chodzić do pubów. Zapytałam więc, co lubi, to się dostosuję. Ale on nic nie lubi. Jak zabrałam go do teatru, to prawie zasnął w połowie spektaklu :D Ok, nie każdy musi lubić teatr, ale już nie mam pomysłu, jak odkleić go od komputera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten koleś o którym piszesz to nie jest ktoś z syndromem DDA tylko rasowy egoista na stałe związany z nadopiekuńczą mamusią,który od wczesnego dzieciństwa jest nauczony że kobieta(mama i następne)służy do zaspokajania jego potrzeb.Nie zmieni się.Zmykaj póki ci życie miłe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość partnerka mężczyzny z DDA
Nie do końca tak. Po prostu jego mama w pewnym momencie powiedziała "dość", wzięła jego i jego siostrę i wyprowadziła się. Była wielka bieda, więc poszedł do pracy - pracował nieustannie od 15 r.ż. Szedł do szkoły, a po szkole do pracy. Mimo to każdą szkołę zdał z wyróżnieniem. I tak był nauczony, że skoro jako dorosły pracował w dwóch pracach, to w domu ma zrobione wszystko pod nos. Odkąd mieszka ze mną ma powiedziane, że ja, dokładnie tak jak on, mam dwie prace i studia, więc on tak jak ja musi udzielać się w obowiązkach domowych. Nie umie się w to wdrożyć. Zmywa do 4-5 dni i dziwi się, że w pozostałe dni jest brudno w kuchni. Jak go poznałam, to było straszne, bo to mama i siostra go wykorzystywały. Głównie finansowo, ale i czasowo, np. siostra dowiedziawszy się o jego urlopie podrzucała mu swoje dzieci na dwie godziny, a odbierała po dwóch dniach, mając w nosie jego plany. On, jak ostatni frajer-pompka, zamiast spakować dzieciaki w auto i odwieźć mamuśce, to pomarudził pod nosem, ale opiekował się. I był zdziwiony, że ja powiedziałam mu, że to nie do przyjęcia. Dopiero, jak pogadał ze mną i moim bratem o tym, to zrozumiał, jak często jest wykorzystywany. Takich sytuacji było sporo, teraz jego siostra i mama nie lubią mnie, bo to ukróciłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"DDRR i DDA to co robisz zeby dac rade? " zasada jaka wprowadziłem,to robienie wbrew logice.Wiem,że ona jest silna na pokaz,w środku kr***a istota,ale nie moge tego jej mówić,bo zniszczę jej twarde na pokaz "ja",gdy jest niedostepna,obca,to nie narzucam się,nie szukam kontaktu,nie pytam-co u ciebie? itd,bo ona ma fazę bycia samej ze sobą,co robię wtedy? Nie foc***e się,wysyłam nagle bukiet kwiatów,ot tak ,bez listu czy cos,jedynie cos aby wiedziała ,że od ciebie.Normalnie powienienes byc zły,że odstawiła ciebie na bok,ale nie tutaj,masz pokazać bez zbędnych wielkich słów,że ciągle jesteś . Bądź gotów na dziwne pomysły,ona chce jakby uciec stąd ,chocby na chwilę,więc nie dawaj jej schronienia u siebie,ale porwij na obiad na drugi koniec Polski (są samoloty jeśli ciebie stać),musi być cos,co całkowicie odwróci jej uwagę,coś co ją szarpnie,że ty potrafisz wysilic się dla niej,mimo ,że jest jaka jest,to ty ciągle chcesz jej,z wadami i zaletami.Będzie mówiła o wadach,obracaj to w żart,że te wady sa kochane itd,poczuje się wtedy ,że ten facet naprawdę jest tym.Oczywiście musisz wyczuć momenty,aby pokazac jej ,że nie wszystko co robi podoba się tobie i tez ciebie rani,ale nie wystawiaj nigdy jej do wiatru (ciężko pomylić z wykorzystywaniem),nie bądź pieskiem,ale pomocą,a wszystko to z umiarem i cierpliwością.To co napisałem ,moze nie jest idealnie tym co chcesz usłyszeć,ale DDA to balansowanie na linie uczuć,pokocha i zaufa,to przyjda chwile,że będziesz chciał uciec :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
takim osobom nalezy mowic co sie czuje ? czy nie mozna ich "straszyc" od razu i czekac az samo wszystko wyjdzie i sie ulozy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×