Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość DDRR i DDA

Syndrom DDRR i DDA

Polecane posty

Gość gość
Przede wszystkim to musisz jej pokazać, że nie jesteś takim człowiekiem jakiego miała nieprzyjemność oglądać w domu. Mój ojciec pił, robił awantury, bił - jak nie pił to robił awantury, bił, wszystko musiało być tak jak on sobie to ustalił, jak nie zgadzałam się z jego zdaniem to byłam popieprzona kretynką, idiotką, gówniarą, smarkulą.... Poznałam mojego obecnego męża - szanował moje zdanie, pytał o nie, dyskutował ze mną - poza tym nie pił, nie krzyczał, Jest najwspanialszym facetem na świecie... Staraj się być dobrym człowiekiem..dla niej daj jej oparcie, szanuj ją...pokaż że można zyć inaczej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DDRR i DDA
Dzieki wielkie za kolejne odpowiedzi i pomoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzy złote rzeczy: szacunek,rozmowa i spokój i nawet związek z DDA będzie udany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaDDA
mam pytanie do autora - jak nie zrazic do siebie faceta, albo naprawic sytuacje gdzie on wystraszyl sie moich jazd i uciekl? Z jednej strony udawalam twarda i niedostepna, z drugiej widzial jaka jestem kr***a i wystraszona po piekle przez ktore przeszlam. Po ktoryms podejsciu gdzie on niby sie staral ale zostawial sobie furtke by w razie czego zwiac, a ja balam sie pokazac ze mi zalezy oboje sie zniechecilismy. Czy jest sens jeszcze sie starac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DDRR i DDA
Jak najbardziej jest...mam wrazenie jakbym czytal moja wybranke :) Nie wiem jak Twoj facet ale mysle ze ja mam duzo cierpliwosci i checi...mialem chwile zalamania kilka razy, musiaelm sie wyciszyc, ale to bylo chwilowe. tez udaje twarda i niedostepna...chociaz czesto ma przyplywy uczucia gdzie jest slodka i kochana. skad wiesz ze sie zniechecil? jest sens, ja go widze ciagle pomimo wielu pzrejsc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DDRR i DDA
co konretnie robilas ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do ona DDA.. Jestem w podobnej sytuacji.. Pytasz czy jest sens? Jest pod warunkiem , ze on nadal Ciebie chcę... Daj mu trochę odpocząć od siebie, nie narzucaj się jeżeli mu jeszcze na Tobie zależy to może coś z tego będzie oczywiście musisz mu powiedzieć o swoim problemie, ale nie rób tego odrazu, poczekaj na odpowiedni moment...jak nie zrozumie to daj sobie spokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo potrzebujesz faceta który będzie przy Tobie w każdej chwili czyli takiego jak autor tego topiku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DDRR i DDA
i to jest chyba paradoks, bo "normalne" (przepraszam za ten zwrot) kobiety ndza sie taka ciagla akceptacja i bieganiem bo widza ze maja faceta ciagle i na kazde zawolanie i skiniecie palca...tu jest inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja właśnie zrobiłam przerwę b się zastanowić nad tym, i żeby jemu dać trochę swobody by pomyślał czy na pewno chce być ze mną. Generalnie mam jazdy, że nie zasługuję na niego, że na pewno mnie zdradza, że poświęca mi za mało czasu, mam tak że jestem bardzo niepewna siebie więc potrzebuję zapewnień że wszystko w porządku i mnie nie zostawi. Poza tym potrzebuję czasem pobyć sama, a kiedy on tak ma to mam jazdę że chce mnie zostawić albo że już mnie nie kocha. On wie że nie jestem z normalnej rodziny ale nie wie wszystkiego. Generalnie przydałaby mi się terapia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaDDA
zaponmialam sie podpisac pod ostatnim postem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaDDA
zaponmialam sie podpisac pod ostatnim postem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ona DDA ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DDRR i DDA
a co mu powiedzialas jak mowilas o przerwie ? rzucialas go w miedzy czasie z jakichs blahych powodow ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam 31 :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaDDA
powiedziałam że widzę że jest skołowany i ja też już jestem zmęczona tą sytuacją, poza tym potrzebuję zapewnienia że mnie kocha i nie zostawi, więc jeśli nie jest gotów to zrozumiem poza tym widzę że go ranię, i mam trudny charakter , już 2 miesiące się nie widzimy, tylko przypadkiem na ulicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DDRR i DDA
ehh szkoda ze zycie jest tak skomplikoawne czesto :) moja jakis czas temu stwierdzila ze to bez sensu bo nie daje jej odpowiednich emocjii....i powiedziala ze oboje wiemy ze to nie ma sensu. na drugi dzien powiedziala ze to jedna klamstwo i ze sama probuje sie oszukac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawskiiiiiob
To ja mam takie pytanie odnosnie calej dyskusji...jak zakoc***e sie DDA (kobieta)? Czy najpierw musi zaufac, zbudowac wielka przyjazn itd? a dopiero pozniej milosc ? bo moja panna (wlasnie chyba DDRR) powiedziala ze najpierw musimy zbudowac super przyjazn i zaufanie jako podstawa do naszego zwiazku. Tak serio to sie odbywa? nie zrazac sie takim mowieniem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaDDA
nie ma schematu ,mysle ze zakoc***a sie tak samo jak inni, tyle ze trudniej zdobyc ich zaufanie.Jedno jest pewne , nie zrażaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DDRR i DDA
ae mamy temat:) rozumiem ze nie zrazac sie nawet jak mowi ze to raczej ni eto, zebysmy sami sobie zycie ukladali...a na drugi dzien dzwoni i mowi ze sama siebie oszukuje i klamie ? eh eh eh ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DDRR i DDA
jednego dnia jestem idaelem i mnie i uwielbia i bedzie moja zona...drugiego jestem nudny itd ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez złych intencji to piszę
to ja wcześniej pisałam o lęku przed ciszą, ale widzę, że ktoś mnie nie zrozumiał, więc wyjaśnię, co autoka miała na myśli. może źle się wyraziłam, ale takie określenie znalazłam w literaturze przedmiotu, nie chodzi o dosłowne rozumienie tego, że dda boi się ciszy i że ciągle ktoś/coś musi nadawać, by zagłuszyć tę ciszę. CHODZI O TO, że kiedy jest zbyt dobrze w relacji, taka osoba nie czuje się komfortowo, a to dlatego, ze sądzi, iż coś zaraz na pewno się stanie, wybuchnie i sielanka się skończy, to powoduje napięcie i niepokój i żeby się tego pozbyć dda sama wywołuje kłótnie, doprowadza do kryzysu, odcina się itp. przez co sprowadza relację na znany sobie grunt. podtrzymuję też, że dda testują partnera, by sprawdzić, czy jest to miłość bezwarunkowa i czy zostanie się zaakceptowanym mimo wszystko...często łączy się to ze samospełniająca się przepowiedznią i grą "udowodnię ci, że mnie nie pokochasz, nie zaakceptujesz". dlatego dda szykuje partnerowi tory przeszkód, jeśli zostanie on pokonany, będzie kolejny i kolejny, aż w końcu partner nie wytrzyma, odejdzie i dda dostanie to, czego chciała - dowód, że nie zasługuje na miłość. to wszystko w wielkim skrócie ofc a przeciez można było tego uniknąć piszę o tym tylko dlatego, że poznanie tych mechanizmów pomogło mi wiele zrozumieć w zachowaniu kogoś i może ktoś też skorzysta, samymi komunałami nie da się takich relacji uratować, warto wiedzieć, że w tym szaleństwie dda jest metoda, z której dda musi zrezygnować, także dla swojego doba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DDRR i DDA
to co w takiej sytuacji moze zrobic partner DDA ? jak powinien sie zachowywac? jak ona przestaje sie np nagle odzywac tak na 1-2 dni i sytuacja zaraz wraca itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez złych intencji to piszę
a czy ta partnerka w ogóle zdaje sobie sprawę z tego, że ma problem? deklaruje, że pójdzie na terapię, czyta coś na ten temat itp?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DDRR i DDA
Mowi ze wie ze powinna isc do lekarza ze ma problem, ze w zwiazku z brakiem ojca szuka zawsze jakeigos chorego idealu ktorego i tak nigdy nie znajduje i ze jejz achowania wynikaja z tego ja sie wychowala...co chwile zmienia zdanie, ma milion pomyslow...zdaje sobie sprawe z tego tj porzeby leczenia ale sam nie wiem czy nie odbiera tego w formie "no tak tak, musze sie leczyc", czyli bardziej z przymruzeniem oka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez złych intencji to piszę
znam ludzi, którzy byli w takich związkach z dda i wychodzili z nich ledwo żywi :( na dobro związku muszą pracować dwie osoby, zwłaszcza gdy tej pracy jest do wykonania tak dużo, jeśli np. ona nie traktuje tego problemu poważnie, no to gdzie w tym wszystkim miejsce dla drugiej osoby? dda musi sobie uzmysłowić, że swoim zachowaniem rani drugą osobę, osobę, której na sercu leży przeciez jej dobro. można się poświęcać w nieskończoność, ale chyba nie tędy droga. moim zdaniem najlepiej zachęcać taką osobę bezwzględnie do pracy nad sobą, pójścia na terapię, wiem - łatwo powiedzieć, ale inaczej tego nie widzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DDRR i DDA
wiesz, nigdy nie bylo powaznej rozmowy na ten temat...tylko miedzy slowami, stad takie mam przeswiadczenia. prosze powiedz/powiedźcie czy to takze normalny objaw dla DDA/DDRR ze na poczatku jest zafascynowana, biega stara sie itd przez okres poznawania sie itd...a pozniej nagle ochlodzenie, dalej mile slowa, ze zona itd...ale zaczyna sie sotpowac jakby wlasnie wszystkeigo sie bala itd. dalej mowi ze mamy sie ku sobie itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" CHODZI O TO, że kiedy jest zbyt dobrze w relacji, taka osoba nie czuje się komfortowo, a to dlatego, ze sądzi, iż coś zaraz na pewno się stanie, wybuchnie i sielanka się skończy, to powoduje napięcie i niepokój i żeby się tego pozbyć dda sama wywołuje kłótnie, doprowadza do kryzysu, odcina się itp. przez co sprowadza relację na znany sobie grunt. " [[[[[[[ Dokładnie tak jest;każdy kto ma DDA,DDD,DD.....powinien przejść swoja terapię.Wy tu wszyscy piszecie o tym ,jak być ze sobą w związku w sensie-dziewczyna i chłopak;ale pamiętajcie ,że życie płynie...kiedyś może założycie z tymi osobami rodzinę:)....a osoby z Syndromem Dorosłego Dziecka... mają skłonności do popadania w uzależnienia ,ew. do wchodzenia w rolą współuzależnionego:(a to są życiowe tragedie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×