Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość DDRR i DDA

Syndrom DDRR i DDA

Polecane posty

Gość prawdaprawda
prawda prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiem,że prawda;sama jestem DDD,a mój mąż DDA....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DDRR i DDA
podczas rozmowy z Wami, czyli osobami ktore w jakis psosob obcowaly z tymi zaburzeniami dowiedzialem sie o wiele wiecej i o wiele wiecej zrozumiaem niz podczas rozmow z moimi znajomymi, ktorzy no nie znaja tego aspektu....radzono mi zebym ja olewal, ze jak ona nie ma humoru to etz mam miec to w d***e itd...teraz widze ze to dzialaloby w druga strone;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaDDA
ja mam tak ze jak jest za dobrze, tzn poswieca mi uwage, jest mily to mowie sobie "nie przyzwyczajaj sie, oni sa wszyscy tacy sami, predzej czy pozniej wyjdzie z niego dran" wiem ze bardzo go zniechecilam, raczej nic z tego nie bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DDRR i DDA
Jesli kocha to zrozumie...my tez mielismy przerwe w kontaktach 6 msc...na poczatku byla sielanka, pozniej ona dostala "ataku" i przerwa...pozniej sama odbudowywala kontakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam syndrom DDA do tego ktoś kiedyś mnie bardzo skrzywdził... od kilku miesięcy spotykałam się z facetem który też był w dzieciństwie skrzywdzony, nie powiedziałam mu o swoim problemie bo uznałam ,że na To za wcześnie... spotykaliśmy się , sypialiśmy razem jednak niestety ani ja nie potrafiłam określić jego ani on nie potrafił określić mnie co zakończyło się kłótnią i żeby nie skończyło się to źle wsiadłam w autokar i wyjechałam z kraju oczywiście było mi bardzo ciężko, w drodze kilka razy chciałam wrócić jednak wiedziałam, że jak to zrobię nic dobrego z tego nie wyjdzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorze tematu,myślę że warto abyś wpisał w google:uzależnienie od miłości;wierz lub nie,ale piszę to bez złych intencji-sama 20 lat temu byłam podobna do Ciebie,chciałam dać MU to, czego nie miał w rodzinnym domu....to jest zjazd po równi pochyłej.....dziś już bym tego nie zrobiła,ani sobie ani Jemu,cena jest zbyt wysoka:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaDDA
duzo dalo mi do myslenia to co piszesz autorze tematu co do pytania, to normalne ze najpierw jest sielanka, potem taka osoba zaczyna wymyslac sobie problemy, i ze strachu sama ucieka na razie 2 miesiace minely, ale boje sie ze on dal za wygrana z jednej strony chcialabym zeby mu zalezalo jak tobie na twojej dziewczynie, z drugiej nie winie go ze mnie nie rozumie, sama siebie nie rozumiem, chyba trzeba terapii, Tobie tez polecam, a raczej twojej dziewczynie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaDDA
a co do terapii, mam pytanie - byl ktos na takiej? podobno indywidualna jest spoko, ale terapia grupowa, grupy wsparcia to jedynie grupowe uzalanie sie nad soba. To prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trudno było mi się otworzyć przed jedną osoba a co dopiero przed gromadą ludzi więc wybrałam tę pierwszą opcję ... musisz tylko trafić na odpowiedniego terapeutę co czasem jest trudne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DDRR i DDA
onaDDA to nie do konca jest tak ze to moja dziewczyna...jestesmy blisko ale nie razem oficjalnie *jakkolwiek to brzmi* ;] zalezy mi ale ona ciagle cos nowego wymysla, nowe pomysly na zycie, chec przeprowadzki do innego miasta itd itp... wyjezdza gdzies z kolezankami, zeby pokazac jak to sie dorbze bawi, wraca jest ciepla klucha itp itd. ciezko mi to rozgryzac i z tym sie godzic czesto....czesto jest tak ze cos robi zeby mi zrobic na zlosc...a pozniej przeprasza itd;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaDDA
jakbym czytala o sobie, jak jemu zalezy i sie stara ja uciekam, jak ja probuje to naprawic jemu juz nie zalezy, ptzynajmniej tak mysle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DDRR i DDA
tzn to do mnie teeraz ?:) mam duzy problemz tym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DDRR i DDA
teraz np tak zrobila, jak jest jej super pokazala, jakie tu ma plany i co bedzie robic itd itp... kiedys w przyplywie szczerosci powiedziala ze robi mi na zlosc ale nie potrafi pwoeidziec dlaczego;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"onaDDA jakbym czytala o sobie, jak jemu zalezy i sie stara ja uciekam, jak ja probuje to naprawic jemu juz nie zalezy, ptzynajmniej tak mysle " może on chce,ale przez twoje jazdy schował się za gardę uczuć?nie chce juz za blisko ciebie być,aby znów nie dostać po łbie,taka samoobrona ,dopiero gdy sama zawalczysz ze sobą i naprawdę oddasz mu siebie,zaryzykujesz,to wtedy on zrzuci ten dystans i pokaże swoje wnętrze ,tylko dla ciebie.Gdyby chciał odejśc ,to by to zrobił,chyba ze jest masochistą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co do robienia na zlosc nie robie tak, przynajmniej swiadomie,a jak sie zdarzy przykrosc zrobic to przepraszam, zreszta od paru miesiecy czuje sie ze zaniedbywana, mam wrazenie ze w jego zyciu nie ma miejsca dla mnie, jest wiecznie zajety, stad moj dystans. Stwiedzilam ze dobrze nam zrobi dystans, przerwa, na poczatku myslalam ze chce mu zrobic na zlosc, ale potem zrozumialam ze robie to by nie zwariowac, by zachowac resztki rozumu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DDRR i DDA
to i tak dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chamidłoo0101
Mnie sie wydaje, ze ta normalnosc jest dla niej raz, ze obca, dwa nudna. I albo odejdzie, albo bedzie robic w tym zwiazku takie jazdy, zeby bylo ciekawie, ze Ty z nerwow zaczniesz pic lub ja bic itd. Mysle, ze ona bez terapii z tego nie wyjdzie. Nie mow, ze ona konsultuje z Toba jakie ma kupic pieczywo dla siebie albo jakie buty ma zalozyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
fajne rady ci tu dają :D musisz całe życie spędzić na paluszkach, żeby tylko nie rozwścieczyć swojej pani :D zatracisz siebie w takim układzie, a stąd juz tylko mały krok do frustracji i poznania kogoś z kim można być sobą, z kim można być na luzie nie uważając obsesyjnie na każde jedno słowo, gest, ton.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli zacznie ustepowac swoim kosztem zwiąrze się w bardzo toksyczną relacje :) Nie czytałam tematu od początku, ale wiem że osoby z syndromem DDA powinny przejsc terapie. To rodzaj niedojrzałosci emocjonalnej, której podłoze umiejscowione jest w bardzo trudnym dziecinstwie. mam kolzeankę która przeszła terapie DDA i z jej opowioadan wiem że to jest bardzo cięzka terapia, bo rozdrapuje dawne czesto przysypane problemy z dziećinstwa, o których chciałaby zapomnieć:( To co zapewne serwuje ci dziewczyna z którą sie spotykasz to pewien schemat który wyniosła z domu rodzinnego. Ustępowanie jej i chodzenie na paluszkach nie tylko nic nie zmieni ale wręcz pogłebi problem. Kiedyś miłosc i zakochanie Ci przejdzie a to miejsce zastąpi frustracja i irytacja niedojrzałymi zachowaniami tej kobiety. Nieleczone DDA wpływa równiez negatywnie na dzieci:classic_cool: zastanów sie czy chcesz by Twoje dzieci powieliły ten problem. Jesli chcesz jej pomóc to musisz jak z alkoholikiem zastosowac twardą miłość, ale to niełatwe zadanie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja myślę że jeśli Tobie naprawdę tak zależy jak to deklarujesz to powinieneś przede wszystkim najpierw nakłonić ją do rozmowy(ale takiej poważnej na ten temat).Może ona nie widzi tego schematu który powiela i nie dostrzega że przez to że sama jest zraniona-rani ciebie.Podstawa w każdym związku to rozmowa.Jeśli ona jest dojrzałą kobietą której marzy się dojrzały związek i jest choć odrobinę samoświadoma to podejmie tę rozmowę i może wtedy ustalicie jak powinniście reagować w trudnych momentach tak aby się wzajemnie nie okaleczać tylko umacniać w tej relacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie tak jak mówisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
V34,ma w zupełności rację;ale widzę,że jeszcze za młody jesteś,za mało wycierpiałeś,żeby usłuchać doświadczonych....Ci,którzy piszą o "chodzeniu na paluszkach" na pewno chcą dobrze,ale nie mają pojęcia o problemie(nawet jeśli znają go,to raczej powierzchownie);rozmowa-to nic nie daje na dłużą metę... przeczytaj po raz drugi to co v 34,pisała o terapii DDA...i znów,i znów.... Ja już tu nie wchodzę więcej🖐️Twoje życie,Twoje wybory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DDRR i DDA
Przeciez "doswiadczeni" mowia rozne rzeczy i rozne stanowiska sa. :) no offence oczywiscie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mozna wszystkich oceniac jedna miara, zdecydowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościak
DDA- syndrom Dorosłego Dziecka Alkoholika,to nie jest żadne ocenianie; "Do cech wspólnych dla DDA zalicza się m.in.: * lęk przed utratą kontroli * lęk przed uczuciami * lęk przed sytuacjami konfliktowymi * nadmiernie rozwinięte poczucie odpowiedzialności * poczucie winy towarzyszące obronie siebie * niemożność odprężenia się, pofolgowania sobie, odczucia przyjemności * duży samokrytycyzm * łatwość zaprzeczania * trudności przeżywane w związkach intymnych * przeżywanie rzeczywistości z pozycji ofiary * mylenie miłości z litością * skłonność do widzenia świata w czarno - białych barwach w sytuacjach dużego napięcia psychicznego * skłonność do biernego reagowania * umiejętność przetrwania w trudnych sytuacjach"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w związku z DDA nie ma mowy o chodzeniu na palcach i odpuszczaniu win.Tyle,że należy spojrzeć na tą osobę w inny sposób,a nawet nie osobę ,a zachowanie jej .Gdy moja kobieta (ma DDA) zaczyna robić swoje wariacje,to nie obrażam się,nie robię z tego wojny,bo kochając ją,wiem,że ona obi to nieświadomie. Nie burczę i nie kłócę się,tylko okazuję miłość,bez słów. Zrobię coś dobrego na obiad,wyręczę w obowiązkach ,ma być gest pokazujący ,że jej facet wie co ją gryzie i przy nim będzie jej dobrze.U mnie to działa,zero słów o miłości ,a po "ataku " sama siada na kolanach i okazuje tyle miłości ,że obdarzył by małe miasteczko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×