Normalne dziewczyny

Ja mam na przykład w pracy tak, że raczej jestem dość poważna do ludzi, którzy do mnie przychodzą, inna jestem do znajomych. Uśmiechami w pracy zdarzało mi się narobić sobie kłopotów :)

uśmiech pomaga na drodze jak mandat chcę wlepić :P może wstyd się przyznać ale czasem można sobie tym uśmiechem życie uratować :)

Ja w pracy trzymam się z dala od wszelkich flirtów i przygód. Skandal mi niepotrzebny, a poza tym większość kobiet to mężatki i czułbym się jak skończona świnia, mając jakiś epizod. Dlatego też uśmiech dozuję ; )

U nas towarzystwo zgrane i o flirtach nie może być mowy. Ale mam cały czas pracę z ludźmi i różnie bywało jak sobie facet coś wkręcił... W pracy trzeba uważać.

Dobra, idziemy spać : D Dobranocka już dawno była!

Dobranoc :)

W moim przypadku praca i relacje biznesowe z innymi firmami, w których nierzadko pracują kobiety - odpadają. Sprawy zawodowe są dla mnie oddzielane grubą linią od prywatnych. Nigdy bym sobie nie pozwolił na jej przekroczenie, to kwestia jakiejś etyki zawodowej (podobnie jako wykładowca). Portale społecznościowe (randkowe), przepraszam z góry jeśli kogoś to urazi, nie traktuję poważnie. Jestem jeszcze dzieckiem "realu", więc... ;) ale na poważnie: zawsze mnie zastanawia, jak publicznie można dawać się prześwietlić wszystkim albo wszystkich okłamywać co do swojej tożsamości. Uśmiech. Ale faktycznie w tym coś jest. Już kilka razy zauważyłem, że czasami sam uśmiech i jakieś takie pozytywne nastawienie, wystarczy by nawiązać bliższe relacje. Czasami mam nawet wrażenie, że Ona czeka tylko na mój kolejny krok, ale ja go nie potrafię wykonać...

tak jutro praca i podrywanie :) kolorowych

Felerem jest to, że zamiast czytać Moliera bądź Castillo Solorzano do poduszki siedzisz w tym czasie przy kodeksach bakałarzu. ;) Zamiast słuchać AC/DC nucisz w drodze do pracy piosenki lecące akurat w radiu. I pewnie masz skromnej wielkości przyrodzenie. Ale w sumie to zazdroszczę ci - może dzięki tym paru felerom spędzisz życie w miarę znośnie, z dala od kobiet, panie ,,intelektualisto''. ;)

Widzisz... I doszlismy do sedna. Wiecej pewnosci siebie w relacjach damsko-meskich. My tez mamy duzo obaw i kompleksow. Tak, jak ktos napisal - moglibysmy sie duzo od dzieci nauczyc. Musisz pokonac ten lek przed odrzuceniem, a wszystko sie ulozy.

Autorze czytając Twój pierwszy post poczułem się jakbym czytał samego siebie. I jeszcze ta aplikacja... :) Przeczytam jutro na spokojnie cały temat i przyłączę się do dyskusji. :)

Hehe, ja tez studiuje prawo, aplikacja w przyszlosci zapewne. Kto by pomyslal, ze prawnicy sa tacy niepewni siebie:)

Zanim pójdę spać, muszę napisać jedno zdanie: Panowie, więcej jaj! Nie ma kobiety nie do zdobycia! Dobranoc!

Stadionowy dobranoc, odezwe sie jutro do Ciebie na poczte

Lol. Trzeba było od razu napisać, że taki z ciebie 'skuteczny' podrywacz co się boi odezwać. A ty wypisujesz farmazony o tym, że nie ma normalnych dziewczyn, nie ma popytu na takich wspaniałych intelektualistów jak ty, nie masz laski, bo nie wiesz nic o modzie ani celebrytach, a tak w ogóle to kobiety boją się odzywać i piszesz to sam będąc tchórzem beznadziejnym. Zabawny jesteś.

Prawnicy, w ogromnej większości, są ludźmi (istnieją wyjątki), którym wydaje się, że przez lekturę paragrafów nabiera się rozumu, dowc*pu i ogłady, ba - nawet k**** od tego sam z siebie rośnie. Jest to cech zrzeszający chyba wszystkich najnudniejszych, a zarazem najbardziej egotystycznych osobników tego świata. Katon i Cyceron są wspaniali, ale zwyczajnie nudni przy Juliuszu Cezarze, ba, przy Marcjalisie. To do tych drugich zawsze lgnęły kobiety. I nie dziwcie się, że dzisiaj hydraulik, który przekroczył Rubikon wymieniając uszczelkę w umywalce jest bardziej pożądany od doktora prawa, który nie włada nawet sprawnie językiem polskim i uprawia psychologię na poziomie nastolatka. ;)

HAHAHA! Jesteś perfekcjonistą, pedantem i chcesz tworzyć związek? LOL. Zwal sobie konia i idź już spac. ;)

Miałam takiego jednego. To była baba nie facet...

Ale przed wszystkimi odgrywał władcę, supermena, to znaczy od czasu kiedy mnie poznał i trochę p******ł.

To ja już wolę tego hydraulika powyżej. ;)

Gdzie się podziała cała ta palestra kafe. O 23:00 nie ma już nic chyba na wokandzie.

ludzie którzy są 'perfekcjonistami' w ich mniemaniu oczywiście to potem odbija im palma, ponieważ zawsze wszystko można zrobić lepiej. Nie da się być perfekcjonistą w każdym aspekcie życia. To niemożliwe. Więc lepiej poluzować. Bo można zwariować :P PS prawnicy lubią ostry seks i nie mam tu na myśli kilku klapsów po tyłku. A jak jest z Tobą autorze topiku?