Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niedoszła pani weterynarz

Czuję że zmarnowałam życie co za beznadzieja

Polecane posty

Gość niedoszła pani weterynarz

Odkąd pamiętam zawsze kochałam zwierzeta. Miałam do nich szczególny talent - umiałam się z nimi obchodzić, one się mnie nie bały, ufały mi. Chcialam im pomagać, więc już od małego mówiłam, że zostanę weterynarzem. Moi rodzice już wtedy jednak mówili mi, ze nie pozwolą mi zostać wetem. Mowili tak, gdyż 2 osoby z mojej rodziny już poszły na weterynarię i obie wyleciały dość szybko :( mówili ze to ciężkie studia i nie dam rady. Więc zrezygnowałam i poszłam w liceum na profil humanistyczny, później zdalam maturę z matmy i w tej chwili mam 23 lata i kończę finanse i rachunkowość. I nie mogę przestać myśleć o ukochanej weterynarii :( mam poczucie, że minełam się z powołaniem. Jestem kiepska w finansach. Nie lubiłam tych studiów, nudne są. Przeraża mnie wizja siedzenia za biurkiem 8 godzin dziennie przez tyle lat i liczenia cudzych pieniedzy. Za każdym razem kiedy widzę jakiegoś zwierzaka czuję dotkliwy smutek. Nie ważne czy to pies, czy to krowa, czy może świnia. Czuję, że moje miejsce jest przy nich, czuję powołanie do leczenia zwierząt. Nie przeraża mnie grzebanie w odchodach konia, nie przeraża mnie operowanie świni czy psa. Dla mnie to naturalne. Czuje, ze się do tego bardzo nadaję. Jednak już za późno. W liceum miałam okrojony program z biologii i chemii. W tym wieku nie jestem już w stanie nauczyć się wszystkiego, zdać od nowa matury i iść na studia. Nie mam też na to pieniedzy, muszę pracować. To straszne, ale nie mogę zobie wybaczyć błędu jaki popełniłam. To dla mnie osobisty, wewnetrzny dramat. Niby mam studia i moje życie jakoś sie toczy, jakiś obserwator z boku mógłby powiedzieć że całkiem nieźle mi się wiedze. Jednak wewnątrz czuję, że przegrałam życie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
za długie nie czytam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestes fasturiamagneta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz dopiero 23 lata. :D To jeszcze nie starosc :P Ja mam tyle teraz tyle samo, a obiecalam sobie ze za dwa lata zaczne drugi kierunek - lekarski. :D :D :D Wtedy to bede stara nie? :P Jesli chcesz isc na wete to poprawiaj mature, skladaj papiery i studiuj. :D Mozesz wziac kredyt studencki jesli starzy nie beda chcieli placic za twoje utrzymanie. :P Po weterynarii splacisz z palcem w.. nosie. :D Zabieraj sie za chemie i biologie! Ja wlasnie przerabiam stechiometrie... Ech. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jestes za stara. Ja mam 31 lat I wlasnie zmieniam zawod, siedze z nosem w ksiazkach I sie ucze, tylko ze mi teraz ciezej bo mam mala coreczke I meza. Na szczescie ja mieszkam w Stanach a tu nigdy nie jest sie za starym na zmiane zawodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×