pijeczasem ikarmię

Wiem, że nie powinnam, ale czasem nie mogę się powstrzymać. Piję piwo, dwa, a karmię za ok. 10 godzin. Niby spoko, ale mnie to martwi. Bardziej chyba nawet to, ze nie moge sobie odmowic. O nic nie pytam - tak tylko pisze...

Przejdz na butelke.

Wiesz, to że pijesz i masz problemy z rozumowaniem, widać choćby po samym temacie.

10 godzin to spoko, dawno zdazy alkohol wyparowac, ale pij jedno piwo. J czasem pilam jedno wieczorem, albo lampke wina, tez karmilam dopiero po wielu godzinach.

no to swietnie.. ja nie pije.. mam ochote ale nie mysle o tym nawet na powaznie glupio bylo mi jakos kupowac alkohol jak z malym dzieckiem chodze w wozku

ogarnij się

przed ciaza mialam wrazenie, ze tego alko jest za duzo. Jak tak myslalam to pewnie tak bylo - tak mowia specjalisci. Dzis mnie tak nie ciagnie, ale czasem jest wieczor, ze zwalona dniem mam ochote, jakby w nagrode. Mleka mam duzo, ale nie chcialabym zepsuc dziecku zdrowia. Wiem, po prostu przestac. Ale jednak trudno:( Qrde, a naprawde kocham dziecko, tyle ze ono przeypia 9-11 godzin (ma pół roku). Dobra, nie gańcie. Ogarnę się, bede sie starac.

Zaraz pojawia sie nawiedzone mamusie, ktore wymyslily sobie ze alkohol kumuluje sie w pokarmie:D Od razu uprzedze te swiruski otoz STEZENIE ALKOHOLU W POKARMIE JEST IDENTYCZNA JAK WE KRWI W DANYM MOMENCIE. Wiec na dobra sprawe wystarczy kilka godzin aby lampka wina czy male piwo "wyparowalo".

Dziewczyno tego piwa dawno nie ma po tych 9-11 godzinach a nawet wczesniej, nie rob sobie bez sensu wyrzutow, Ja tez czasem wypilam, nie doprowadz tylko do tego aby pic codzinnie, lub coraz wiecej.

u mnie tylko piwko, ale qrde moze aż; wódy nie tykam, nie lubie; w korporacji zawsze w czwartek wychodne bylo na bro... a ze lubilam to i teraz lubię:( jednak myslac o dziecku nadal nie moge zaprzestac, szukam alibi... ja czuje, ze mam problem:(

masz problem