Coraz gorzej znoszę samotność

I nie chodzi wyłącznie o brak partnera. Raczej o samotność w sensie ogólnoludzkim, pustkę, której nie potrafię niczym zapełnić. Wczoraj siedziałam na starówce, popijając piwo, i tęsknię przyglądałam się tym wszystkim roześmianym twarzom. Dlaczego w młodym wieku muszę czuć się opuszczona?

Sorki, pomyliłam fora...

Ale jak odczuwasz tą samotność? Jest tyle ludzi dookoła:)

Jeszcze wszystkich ludzi nie poznalas i nigdy wszystkich nie poznasz:)

To samotność w tłumie. Mam dużo znajomych, dwie bliskie przyjaciółki, a mimo to często odczuwam nieznośną pustkę i poczucie osamotnienia.

A kiedy ostatnio bylas na urlopie?

A znasz siebie? Ile Ty masz lat?

kiedys będziesz z sentymentem wspominała te chwile gdy w spokoju mogłas sobie posiedzieć na starówce i poobserwować ludzi :D

Ciągle szukam siebie. Mam 25 lat. Kiedy? Miesiąc temu.

Nie przyjmujesz żadnych używek? :) w nadmiarze?

Szukasz siebie..to zacne. A moze pozwól czasem innym dotrzeć do siebie? Nie zamykasz sie aby (świadomie lub nie)? O urlop pytalem bo pierwszą moją myślą bylo 'przemęczenie'..

Nic nie biorę :) Po prostu mam taką romantyczną naturę i często śnię na jawie.

No właśnie problem w tym, że jestem nieśmiała i mam problem, żeby pokazać ludziom jaka jestem.

No i się dziwisz że jesteś sama gdy śpisz? :))

Cisza wśród swierkow:-D Masz buziaka w policzek i s********j stąd:-D:-D:-D Weź się nie wyglupiaj dziewczyno!

Nie żartuję. Zresztą to nie ten dział tematyczny... przepraszam, pechowo pojawiłam się tutaj.

To mów że jesteś nieśmiała i nie umiesz sobie z tym poradzić, a nie wstawiasz tu coś o 'pustce w sensie ogólnoludzkim'..no pliiiz.. :)

To się akurat bardzo ze sobą wiążę, ale już bez znaczenia. Idę gdzie indziej :)

No jak tam kcesz..

Odezwij się do mnie