brak szczerośći zabija zwiazek

według mnie brak szczerosci zabija zwiazek dlaczego niektórzy nie umieją sie otworzyć przed partnerem. Czy to takie trudne bliskiej osobie powiedzieć wszystko. może ona czy on tylko na to czeka aby wkońcu doświadczyć tej cudownej imntywności. Dlaczego jesteśmy tchórzami przed osobami na których nam tak zależy ?

może biomy się doznać zawodu moze nie chcemy jej lub jego odstraszyć.

klamca zawsze klamie w swoim interesie nigdy w cudzym

mnie też i co zrobimy

kłamca zawsze bedzie nieszczęśliwy bo sam siebie już nie okłamie tylko wóda podkoloryzuje mu samoocenę

jak dużoosób potrafi być szczerym przed samym sobą. Czy jestem cool czycoś potrafie jakim jestem człowiekiem czy jest mi dobrze z kimś bo ja mam korzyści czy ja jestem dla niego lub dla niej dobry prawda że to zbyt trudne pytania.Najprosciej ucieć do tematyki anala, rzniecia , chwilowego je...a na necie a ja pozostaje dalej taki jaki jeste. mogę się tutaj niexle zareklamować sprzedać w opakowaniu takim jakie sobie wymyśle ale juz przed partnerem który patrzy mi prosto w oczy to juz inna bajka. Bo moge mówic co chcę i jak chcę aczyny będą takie a nie inne czy to w życiu czy łóżku. Zawsze w realu mogę zobaczyć grymas twarzy nie to spojrzenie które bym chciał a które u znanego partnera tak dobrze znam i wiem co one oznaczaja. Ale czy warto brnąć ciągle w tych kłamstwach. Jaki jaka jestem . D****ą dewotka jak mozna bez szczerości określic samego siebie

Dlaczego trudno powiedzieć wszystko? Dobre pytanie. Myślę, że czasami boimy się otworzyć oczy partnerowi na różnice charakterów, upodobań, poglądów, bo przecież tak do siebie pasujemy i jesteśmy dla siebie stworzeni. Czasami z kolei trudno odczucia i myśli uporządkować, ubrać w słowa. Często ze szczerością mamy do czynienia dopiero w momencie kłótni czy konfliktu. Myślę, że szczerość w związku niewykrzyczana w złości a wypowiedziana w spokoju przy lampce wina pozwala budować relację na zasadzie MY i reszta świata. Szkoda, że to idealistyczna wizja, gorzej wygląda proza życia.

NAT870 a czy próbowałeś tej szczerości przy lampce wina czy tylko tak piszesz bo często nie zadajemy sobie trudu aby znaleść czas czasami może po północy i nalać sobie potej lamce wina i poprostu rozmawiać. Przecież to jest tak cudowne. Dlaczego niszczymy samych siebie i przy okazji coś co już mamy

nie wiem jak u was ale mnie szczerość nawet bolesna czy w kłótni strasznie podkręca i jestem zawsze rozpalona wiem że wiele facetów też tak ma i nawet celowo zrywają z dziewczynami aby być podjaranym jak to jest u Was. Ja dopiero jak nie dawno zaczęłam kłócić sie z mężem zobaczyłam jak mnie to nakręca. I wtedy jestem jak d****a.

Gość 16:48:20 Kiedyś tak teraz nie. Wiem, że na początku znajomości to łatwizna, kiedy wszystko jest nowe i jesteśmy zwyczajnie ciekawi co druga strona ma do powiedzenia. W moim przypadku zgubne okazało się myślenie, że przecież się już dobrze znamy. To, że się znamy nie oznaczyło, że się rozumiemy. Teraz już wiem, dzisiaj wieczór z lampką wina.