Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gwiazunia23

Jak to u was jest z tymi wizytami w przychodni z dzieciaczkami

Polecane posty

Gość gwiazunia23

Opowiedzcie jak się odbywają, gdy idziecie z dzieckiem do lekarza, bo jest chore na przykład czy też rutynowe kontrole. Moja córcia ma ponad 3 miesiące i zachorowała nam. I chyba jak każda mama w takiej sytuacji udałam się do lekarza, a tam? Wstrętna baba, nie mająca w ogóle podejścia do dziecka. Mała płakała prawie cały czas, a ta specjalnie ją przewracała z boku na bok, badała jak najdłużej. Potem chciała zobaczyć jej gardełko to mówię, że takie dziecko na pewno jej nie otworzy szeroko buzi, a ona do mnie z tekstem, że jak włoży jej głęboko szpatułkę to na pewno otworzy, bo zrobi jej się niedobrze.. Byłam w szoku jak można tak postępować z malutkim dzieckiem? Na kontrolę idziemy już do innej pani doktor. Opowiadajcie czy gdzieś tam u was są równie wstrętne baby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o kurcze:( naprawdę wstrętna baba, ja rozumiem ,z chciała dokładnie zbadać dziecko ale moze troszkę delikatności. jak nasz synek miał 3 miesiace dostał goraczki,wiec też biegiem do lekara, niestety naszej pani doktor nie było i trafiliśmy do innej, starsza kobieta.przyjmowała tylko do 15,my byliśmy kilka minut po,ale nas przyjela, też badała długo,maluch przez ta goraczkę był strasznie spokojny, wręcz zamulony, powiedziała ze ona nic nie widzi ale wydaje jej sie ze to problem z uszkami i dała skierowanie do laryngologa. stwierdziła tylko ze młody nie chce głowki podnosic, nie dziwie się wcale, on sie zachowywał jak na prochach uspokajacych;/ poszlismy do laryngologa , ta meka, zacal plakac, krzyczec bo to jednak nie przyjemne jak cos wpychaja do uszka i okazalo sie ze to zwykla 3dniowka. szkoda tylko ze pediatra nie potrafila tego swierdzic i dodala dodatkowy stres dziecku no i nam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestes przewrazliwiona. Czyzby kolejna, ktora poza soba i dzieckiem swiata nie widzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja córcia jest raczej spokojna jeśli chodzi o lekarzy i ogólnie, ale po tej wizycie nie zdziwię się jeśli przestanie tak być. Ja też byłam cała zestresowana i naprawdę nie wiem czy bym po prostu nie zabrała jej tego dziecka jakby to trwało dłużej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież musiała do gardełka zajrzeć..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co kiala zrobic? Kazaz otworzyc buzie niemowleciu, czy moze czekac az dziecko samo sie domysli albo zacznie ziewac i buzie otworzy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie jest totalnie odwrotnie. Byłam w ciągu 2 lat u 4 różnych pediatrów i każda pani doktor była bardzo delikatna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przecież moja córka jak płakała to nie z zamkniętą buzią i widać jej było gardełko, a ta się uparła, że musi jej szeroko otworzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wierzę że pediatra dla własnej rozrywki przewraca dziecko, bo uwielbia słuchać dzikich ryków. A i zbadanie gardła jest ważniejsze od chwilowego dyskomfortu. Mój sporo większy nie chciał ostatnio pokazać, więc sama powiedziałam babce żeby to zrobiła na siłę- bo gardło trzeba było zbadać, objawy miał nie wiadomo od czego a niepokojące. Każdy lekarz powinien badać dokładnie i jednak ważniejsze jest postawienie diagnozy i porządna kontrola stanu dziecka niż jego samopoczucie w momencie badania. Na pobieranie krwi jej nie weźmiesz bo "celowo" wezmą dużą igłę? Inna sprawa że raz trafiłam na pediatrę dosłownie z darem, facet był oazą spokoju i czarował dzieci, mój się przy nim uspokoił w sekundę i jako jedyny potrafił obejrzeć gardło przy zaciśniętych zębach u dziecka. Ale trudno oczekiwać że każdy pediatra będzie z***bistym psychologiem dziecięcym i nianią w jednym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Juz nie przysadzaj .Dziecko trochę poryczało i co z tego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie ,mój nigdy nie pokazuje gardełka i zawsze ma robione właśnie patyczkiem na siłę niestety....ale co mam zrobić? błagać półtoraroczniaka o to? nie da sie niestety.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W naszym przypadku poprzednim razem u lekarza było troche inaczej i dlatego ta wizyta mnie tak zdenerwowała. Do poprzedniej pani doktor mała się pięknie uśmiechała i co prawda włożyła jej patyczek, ale nie głęboko i widziała całe gardło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z takim podejściem rosną później niedotykalskie i przewrażliwione dzieci nadopiekuńczych mam. A druga gwiazda, co niezadowolona z wizyty u laryngologa. Skąd wy się bierzecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mówcie co chcecie, ja się po prostu martwię o swoją królewnę, która jest wcześniakiem i trzeba na nią uważać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też rozwala mnie nazywanie dziewczynek krolewnami.... i uświadom sobie, że robisz jej tym krzywdę, i swoją nadopiekuńczością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nic sie nie stało a ty panikujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapewne jesteś facetem. Albo kobietą, która nigdy nie rodziła dziecka i nie wie jak trzeba się o nie troszczyć od pierwszych chwil. Gdybyś wiedział/wiedziała ile to wszystko kosztuje (nie chodzi mi o pieniądze) to na pewno Twoje zdanie byłoby inne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem jesteś przewrażliwiona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie ze mam dziecko i nie rozumiem co ty tak przezywasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gwiazdunia nie przesadzaj tylko zajmij się dzieckiem. Widać , że nie masz co robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Okej, każdy ma prawo do własnego zdania. Ale sądzę, że każda mama na moim miejscu byłaby. Gdyby urodziła dziecko w 7 miesiącu i nie wiedziała czy ono przeżyje. Może i jestem przewrażliwiona, ale na szczęście ja i mąż uważamy inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie przejmuj się durnymi komentarzami. Są tu baby co nie mają pojęcia o życiu , nie pracują , nie uczą się i piszą głupie komentarze. Ja osobiście tu siedzę bo przebywam na zwolnieniu i nudzi mi się czasami a tutaj się troszkę pośmieję :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Laski lekarz nie lekarz ma się zachowywać jak człowiek!!!!! Ja osobiście mam bardzo delikatną Panią doktor ..starsza Pani , jeszcze mnie leczyła...a potrafi się "dogadać" z każdym niemowlęciem.Trójkę dzieci do niej zaprowadzałam.... Jak się lekarzowi nie podoba że ma być delikatny to niech z łopatą spada rowy kopać...tam może sobie na siłe szpatułke wpychać...kretynka jedna... Ja jestem pyskata i swoje bym powiedziała...przynajmniej aluzje...w stylu mam nadzieję że Pani ginekolog na siłę wziernika nie wpycha....żeby się Pani niedobrze nie zrobiło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Popieram w/w post.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jak jestes taka madra i pyskata, to sama sobie zbadaj dzieciaka, a nie lekarzowi d*pe zawracasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×