Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jestem w ciazy i moj facet zerwal zareczynyco robic

Polecane posty

Gość gość

Hej mam problem i nie wiem jak sobie z nim poradzic. Bylam z nim 1,5 roku, kochal mnie strasznie dbal opiekowal , troszczyl okazywal mi to na kazdym kroku ja go rowniez kochalam i kocham tak samo. Gdzies po 7 miesiacach wyjechal do niemiec w tym czasie przyjezdzal dzwonil na okraglo. Po 3 miesiacach w grudniu przyjechalam do niego a na poczatku stycznia zaszlam w ciaze, mateusz sie cieszyl bardzo troszczyl sie i opiekowal jeszcze bardziej. Pod koniec kwietnia wrocilam do pl i posranowilismy ze bede rodzic w pl i zostane tu do konca roku. Przyjezdzal i dzwonil czesto cueszyl sie ze bedzie ojcem. Ja przez ten czas mialam siedziec w domu dbac o siebie i uczyc sie do natury. W czerwcy przyhechal 8 i po tym dniu zaczelo sie. Przestal przyjezdzac i zaczol jezdzic na wyjazdy , wstawial foty specjalnie zeby mnie zdenerwowac, ja jako kobieta w ciazy z badmiarem hormonow zareagowalam moze za mocno. Po tem oznajmil mi ze poznal dla mnie przyjaciolke i byl z nia na spacerze gdzie sie wkurzylam i zabronilam mu sie z nia spotykac gdzie on nie widzial w tym nic zlego. Klotnia narastala powiedzielismy sobie za duzo slow. Ale przeciez jak sie kocha tak jak on mnie kochal to i ja go to wedlug mnie nie wiadomo jaka by byla ta klotnia wielka i powazna to nie zakancza sie zwiazku. On stwierdzil ze uszlo z niego powietrze i ze nie potrafi ze mba byc. Raz mi powiedzial ze nie przekresla tego zwiazku, ze moze jak bedziemy rozmawiac i sue spotykac to cos mu zaskoczy spowrotem a dzis z tego wszystkiego trafilam do szpitala w ciezkim stanie ciazy, napisalam mu ze brakuhe mi go a on ze nie widzi juz tego ze to wszystko nie ma juz sensu. Nie potrafue go zrozumiec jak mozna po jednej powaznej klotni wszystko przekreslic, tym bardziej ze naprawde byl strasznie we mnie zakochany nikt go nie rozumie nawet jego rodzina co wy o tym myslicie co mam zrobic nie pitrafie zyc bez niego kocham go i wiem ze to ten jedyny, planowalismy razem przyszlosc jeszcze niedawno , myslelismy jak urzadzimy mieszkanie i wgl pomoznie co mam zrobic zebysmy do siebie wrocili?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wyskrobać, ewentualnie oddać do adopcji P.S. nie czytałem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja przeczytalam, wspolczuje ci, tacy są faceci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscania
ja mialam podobnie u siebie. Po wiekszej klotni dotyczacej auta przestal sie odzywac. Bylam wtedy w ciazy. Do tej pory ma nas gdzies. A to juz prawie 2 lata. Oni tacy sa i nikt tego nie zmieni. Musisz sie z tym pogodzic tak jak ja choc to jest bardzo bolesne musisz byc silna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wspolczuje, zachowal sie jak najgorsza lajza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscania
milosc nie wybiera a faceci to samce alfa mysla tylko o sobie. Zaznacze tu ze nie wszyscy tacy sa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na moje oko to chyba........Moorland już ci napisał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscania
Tez tak mysle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, tylko on chce dzwonic i spotykac sie raz na jakis czas i juz teraz przesyla mi pieniadze 800zl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miło z jego strony, że chociaż tyle chce zrobić. Co nie zmienia faktu, że pewnie kogoś ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ending
Co z oczu to i z serca :( i jeszcze ta ciąża.... współczuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieliscie racje , wyszlo na jaw ze ma kogos;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscania
Wspolczuje :( Przechodzilam przez to samo. Wierz mi ze po 2 latach to nadal boli... Faceci....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to fajnych sobie facetów wybieracie nie ma co a tylu dobrych jest w około.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscania
No niestety. Milosc jest slepa. A ci najgorsi najbardziej przyciagaja do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×