Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość papryczka98247

Ratunku dziecko jest ateistą

Polecane posty

Gość papryczka98247

Ma 12 lat i ostatnio uznał, że jest "ateistą" i odmawia chodzenia do kościoła! Nie wiem, skąd mu się to wzięło, podejrzewam wpływ jednego kolegi ze szkoły. Nie wiem co robić, myślałam, że przejdzie przez wakacje, ale niestety, on uparcie twierdzi, że Boga nie ma i nie zmusimy go do wiary. Kurcze, przecież to jeszcze dziecko, co zrobiłam nie tak? Jesteśmy wierzącą rodziną, chodzimy do kościoła, a tu takie coś. Najgorsze, że młodsza córka ma 8 lat, w tym roku ma iść do Komunii, a syn już zaczyna ją podpuszczać i namawiać do rezygnacji z tego Sakramentu (co absolutnie nie wchodzi w grę), a ostatnio dodał, że on na Komunię siostry iść nie zamierza, a już na pewno nie wejdzie do Kościoła. Co robić??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak sie widzi katolikow ktorzy nawracaja ogniem i mieczem nietrudno byc ateista

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość palaczka bierna i czynna
brawo dla syna, choc w wieku 12lat to wczesnie sie ogarnal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i to taki problem ,każdy ma wolną wole ,nawet 12 latek ,mojemu synowi także pozostawiłam wybór i zdecydował ,drugiemu tak samo .Nic na siłę .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taki młody, a taki błyskotliwy a gdzie był wasz bóg jak były wojny a gdzie był jak ludzi w piecach gazowali?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papryczka98247
To nie Bóg robił te okropnosci tylko ludzie, którym Bóg dał wolną wolę. Każdy zostanie osądzony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie dziwię sie Twoim dzieciom ,bo z tego jak piszesz o Bogu to chyba jesteś jakąś kościelną fanatyczką .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rachmani
SPrawa jest naprawdę trudna, bo przecież za dziecko odpowiadają rodzice i zawsze to Was będą winić (ksiądz, katechetka czy inni rodzice), że nie dopilnowaliście dziecka i zeszło na złą drogę. On ma jeszcze lekcje religii w szkole, prawda? Pozostaje Wam tylko poprosić go, że do czasu kiedy odpowiadacie za niego chodził na te lekcje i do kościoła. Niech to zrobi dla Was, jest młody, może jeszcze zmieni zdanie do czasu dorosłości. Wbrew pozorom, to się często zdarza. Jak będzie dorosły sam zadecyduje. Ale będzie miał świadomość, że Wasze życzenie jest inne. Wiadomo, że rodzic oczekuje, że dziecko będzie się za niego modlić, urządzi mu katolicki pogrzeb itd. To ma ogromne znaczenie, on Was nie może tego pozbawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
brawo mądry dzieciak może dla tego kraju jest jeszcze nadzieja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prosić go??? błagam... prosić 12 latka żeby chodził do kościoła??? po pierwsze szczerze wątpie żeby taki szczyl któregoś dnia usiadł i zaczął zastanawiać się nad czym czy bóg istnieje... raczej w którąś niedziele jak mu sie nudziło na kazaniu przypomniał sobie że ateiści nie muszą chodzić do kościoła i ot tak został ateistą. Ja sama jestem ateistką ale doszłam do tego w wieku 17 lat i do 18rż rodzice KAZALI chodzić do kościoła i wyjścia nie miałam. Powiedz mu że chce, proszę bardzo może sobie być ateistą ale do kościoła w niedziele ma z wami chodzić dopoki nie skończy 18 lat. I wtedy pewnie do kolejnego sakramentu tez przystąpi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rachmani
Nie rozumiem, dlaczego nie poprosić? Prosimy dziecko o różne rzeczy, na które nie ma ochoty np. żeby uczestniczyło w ważnym obiedzie z ciocią i wujkiem, żeby pocałowało babcię na przywitanie i takie tam. Dziecko dobrze wychowane zrobi to wszystko dla nas. Nie ma sensu dyskutować z nim na temat religii, kościoła, bo i tak będzie obstawać przy swoim. A za parę lat zmądrzeje i podejmie właściwą decyzję. Jeżeli nie będzie chodził do kościoła to przynajmniej będzie brał udział w ważnych dla nas mszach jak np. czyjś ślub, komunia, pogrzeb itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ateistka009
Rachmani- dlatego nie prosić bo ja naprawdę nie wierze w ateizm tego szczyla... To po prostu lenistwo. Poza tym tu nie chodzi o to że katecheci będą obarczali rodziców winą za to że on nie chodzi do kościoła tylko o to że za 10-15 lat on sam ich bedzie winił że nie zawlekli go do kościoła bo będzie miał nagle problem jak bedzie chciał wziąść ślub kościelny z katoliczką. Autorko a rozmawiałaś z synem na temat wiary?? Powiedział ci dlaczego nie wierzy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widzisz ateistką, niektórzy naprawdę są nieco bardziej ogarnięci i nie muszą czekac do 18rz by wiedziec czy wierza czy nie. Ja NIGDY nie wierzyłam, czy miałam 5 lat czy 20. Pamiętam jak przygotowywałam się do komunii (bo musialam) i zastanawiałam się o co im wszystkim chodzi, przecież to absurd :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ateistko, oczywiście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój kolega niemiec 'zalatwił" wszystkie święcenia w tydzień. Wystarczyło posmarować i nagle wszystko za jednym razem mu zrobili, więc nie pikol, że "będzie miał problem". Zresztą, jak będzie mądry nie wejdzie w mieszane malzeńsywo, bo to nigdy nie wypala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jest wlasnie modelowy katolik. Wciskanie wiary dziecku na sile, choc teoretycznie wg tej religii kazdy ma wolna wole a wiara ma byc laska a nie przymusem; zmuszanie do chodzenia do kosciola "bo co ludzie powiedza", brak szacunku do wlasnego dziecka. Rozumiem zmuszanie dziecka do rzeczy, ktore sa niezbedne dla jego rozwoju (np wizyty u dentysty czy chodzenie do szkoly) ale klepanie zdrowasiek i sluchanie kazan dziala wrecz przeciwnie. Zmuszaj syna do chodzenia do kosciola a gwarantuje ci ze jak tylko sie wyrwie z domu to jego noga w kosciele nie postanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też zrezygnowałam z lekcji religii w wieku 12 lat, a starym powiedziałam, że mogą mnie cmoknąć[może nie dosłownie]. ale oni są sami wierzący niepraktykujący, więc nie rozpaczali za bardzo, chociaż uważali, że powinnam robić co wszyscy dla świętego spokoju. żadne sakramenty mi nigdy nie były potrzebne, nie brałam ślubu kościelnego, nie ochrzciłam dzieci - zresztą nie wyobrażam sobie bycia z kimś o takim światopoglądzie[mój chłop jest niepraktykującym metodystą]. takie argumenty "a może będzie chciał poślubić katoliczkę" są komiczne, a może będzie chciał poślubić muzułmankę i co? a jak z czasem zostanie hipokrytą, to z tego co wiem wszystkie stosowne sakramenty itp można załatwić w jeden dzień, więc nie dramatyzujcie, że jak nie będzie chodził co tydzień do kościółka i odmawiał klepał paciorka, to dzieci nie ochrzci, bo to bzdura.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja nie rozumiem, dlaczego ateiści zawładnęli tym topikiem? Jakie mają pojęcie o katolickim wychowaniu i rodzinie? Właśnie takie laickie dziecko w katolickiej rodzinie to jest problem. Jak kukułcze jajo :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wydaje mi się że zmuszanie dziecka do chodzenia do kościoła przyniesie odwrotny skutek od zamierzonego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
""""A za parę lat zmądrzeje i podejmie właściwą decyzję. "" ­­­ Może już zmądrzał bez czekania tych kilku lat? Wy się łudzicie ze jego mądrości objawi się tym, że zmieni zdanie i podejmie słuszną decyzje uczestniczenia w życiu katolickim czy tez będzie praktykować życie w wierze Nie dopuszczacie myśli ze może i właściwa decyzja będzie zupełnie wyrzekniecie się tej wiary do jakiejś przynależy i do jakiej jest zmuszany Nie pojmuje jaki cel ma zmuszanie nastolatka do chodzenia do kościoła..przecież cel się wyklucza, robi to na przymus a nie zgodnie z wlasną wola wiary -bo jej nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No cóż :) widać dzieci mądrzejsze niz ammusia :) A Ty jesteś taka pewna, że ten Twój caly bóg jest??? Czy po prostu nie pomyślałaś o tym, bo zawsze było że jest...tak mama mowiła i babcia...i prababcia...to przecież znaczy że jest :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
""""Nie ma sensu dyskutować z nim na temat religii, kościoła, bo i tak będzie obstawać przy swoim""" ­­­ A no tak, nie ma sensu z dzieckiem dyskutować na temat religii, kościoła uczestnictwa w mszy, bo przez wtedy należałoby używać racjonalnych argumentów, logicznej perswazji i ogólnie dialog prowadzić z dzieckiem, no ale jeśli tego brak (logiczności ,argumentów, dialogów) wiec zostaje sam monolog ia raczej jednozdaniowy nakaz. "Bo tak powiedziałam i kropka. Do kościoła won belzebubie " tyle z rozmów z dzieckiem Jakze to wychowawcze Sami się degradujecie własną inteligencją , a raczej jego brakiem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
same ateistki tu piszą, jak "pięknie" A jeśli chodzi o Twój problem autorko, myślę, że to po prostu jest bunt wieku dojrzewania ( troszkę wcześnie ale teraz podobno młodzież szybciej dorasta ), uważam, że nie możesz na siłę zmuszać go do niczego bo to zwiększy jeszcze bunt, całkowitą obojętność też odradzam, raczej namawiaj go, proponuj wyjście z Wami do kościoła. Pamiętam ja przechodziłam identyczny bunt ( w wieku około 16-19 lat ) i też przestałam chodzić do kościoła, później mi to po prostu przeszło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jacys tu wyedukowanie teologicznie , a świeca głupota jak żarówa Po uno- bierzmowanie NIE zalicza się do sakramentów Po due -bez bierzmowania również ślub kk można wziąć, a wiem skąd , z tej racji ze kiedyś mi pokazano odpowiednik który to potwierdza Po tre-prawdziwy ateista nie weźmie ślubu kościelnego bo jest to wbrew jego przekonaniom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama__Franka - a jeśli synek nie przyjmie propozycji pójścia razem do kościółka na modly wtenczas jaki kolejny krok? Tutaj dało się jednoznacznie wyczytać, nie dyskutować z gnojkiem, tylko kategoryczny nakaz-zmuszać nie patrząc na jego negatywne podejście do wiary czy tez brak .Ma chodzić i koniec-pytam się w jakim celu osoba pozbawiona wiary i woli wiary ma uczęszczać do kościoła? dla szpanu dopełniając widmo szczęśliwej bogobojnej rodzinki??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie - prawdziwy ateista nigdy nie wieźmie ślubu kościelnego. Racja, znałam kiedyś taką wywłokę ( jej sposób prowadzenia się tylko tak pozwala ją nazwać ), która deklarowała się jako strasznie zagorzała ateistka. Zakochał się w niej biedny poczciwy naiwny chłopak ( bo ładna była to fakt ). Dla niej zrezygnował ze ślubu kościelnego, wzieli cywilny. Po roku on wyjechał za granicę zarobić trochę, pieniądze leciały na wspólne konto, po powrocie konto zastał wyczyszczone a w pustym mieszkaniu na stole wezwanie do sąd u na rozprawę rozwodową. Tak to właśnie jest z tymi ateistami. Wartości jakichkolwiek i zasad - zero.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma co tutaj z nimi gadac o wierze bo na kafe jest banda niedouczonych glabow, ktorzy uwazaja ze wiedza wszystko najlepiej i beda sie klocic. A syna nie zmuszaj bo jak bedziesz zmuszac to juz calkowicie sie odwroci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem nie powinnaś go zmuszać. Jak ktoś wyzej powiedział, nie można zmuszać do wiary. Poza tym może te jego "deklaracje" nie bedą aż tak daleko idące. To nastolatek i moze w ten sposób się buntuje. Na pewno go nie zmuszaj. W mojej rodzinie kościół był zawsze bardzo ważny. Też jako dzieko nie chciałam chodzic do kościoła, do spowiedzi. Niestsy mi kazano i miałam duzo nieprzyjemności jak nie poszłam. I teraz nie chodze wcale.. kościół kojarzy mi się z przymusem i kłótniami czemu nie byłam w kościele. także daj mu wybór.. nawet jesli teraz nie bedzie chodził nie oznacza to ze tak juz bedzie zawsze. Natomiast jak nie dasz mu wyboru mozesz go na zawsze zniechęcić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Toksyczna sakramentow jest 7 i o ile pamietam z lekcji to bierzmowanie jest sakramentem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
słuchaj nie możesz dziecka zmusić do wiary na siłę, bo jeszcze bardziej chłopca zniechęcisz.. Pozostaje Ci czekać, albo uwierzy, albo będzie ateistą. W Polsce jest wolność wyznaniowa i nic mu nie możesz narzucac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×