czy jeszcze kiedyś będe szczęśliwa

Mam 25 lat. I może zabrzmi to smiesznie ale mam wrażenie, ze moje zycie skonczylo sie kilka lat temu. Zyje z dnia na dzien. Jestem gleboko nieszczesliwa i samotna. 2 lata temu zostawil mnie chlopak, przez smsa, na 2 miesiace przed slubem. Przez 2 lata nie potrafilam przelamac swojego strachu przed mezczyznami i zaangazowaniem. Uciekalam od milosci. Az poznalam kogos, kto we mnie to obudził, otworzył mnie. I co mi z tego? Okazał sie zwyklym babiarzem i krętaczem a ja idiotka mu uwierzylam. i teraz mam za swoje. mam zlamane serce. nieszczesliwie sie zakochalam. czy ja jeszcze kiedys bede szczesliwa?

a do szczescia ci potrzeba faceta?

miłości. brakuje mi uczucia, bliskości.

szukasz wróżki????

a czym jest dla ciebie milosc?

Szukam jakiegoś obiektywnego spojrzenia. Czym jest dla mnie miłość? Dla mnie to ważny fundament zyciowy. zyjesz nie tylko dla siebie, budzisz się dla kogoś, jest w twoim zyciu ktoś dla kogo jesteś wszystkim, bycie z kimś i akceptacja go takim jakim jest - i to wszystko w dwie strony

za 5 lat zmienisz priotytety, facet ci nie bedzie potrzebny do szczescia w ogole