Mam 27 lat i mam juz dość życia

Witajcie Mam na imię Marek. Spotykam się od 3 lat z dziewczyną ale utwierdzam się w przekonaniu że to chyba nie to,Ona bardzo rzadko chce uprawiać seks, raz na miesiąc jej wystarcza. a ja mam dużo większe potrzeby. w dodatku jej rodzice nalegają na ślub, a i żebym ja jeszcze za wszytsko płacił ( ona ma 22 lata i nie pracuje, ew jakieś kursy z Urzędu pracy) śmiesznie płatne.Oni uważają że chłopak powinien za wszytsko płacić i koniec. w dodatku dziewczyna jest gruba i leniwa...Niby mógłbym sie z nią roztsać ale coś mnie powtsrzymuje. z tego braku seksu popadłem w jakieś dziwne fetysze, typu np damska bielizna itp :/ Jestem jeszcze studentem, w dodatku studiuję kierunek bez przyszłosci -prawo. Zarabiam zupenłnie na czym innym ( nie zadne nielegale itp)..ale mnie to wkurza że ta moja dziewczyna myśli że bedzie miala ze mna wygodne,dostanie życie, że ja pan prawnik na wszytsko zarobie a ona nie bedzie dawać nic w zamian. szczerze powiem że czuje sie lepiej w towarzytsiwe kolegów-kawalerów niż z nią. Oni chcoiaż nie wyciagają od emnie kasy, nie trzeba nic im fundować, w dodtaku mamy wspolną pasję-fotografia i podróże. Nie zarabiam najgorzej ale jestem sfrustrowany moim życiem..przeprtaszam za bledy msuailem gdzieś to wypisać i z siebie wyrzucić Pozdrawiam-Marek

moj facet też nie chce ze mną uprawiać seksu.

dodam jeszcze, ze jak ja proboję nawiazać jakis temat do rozmowy to jest tlyko ehe albo aha..ja nie wiem jakos poprzednie dziewczyny były bardziej rozmowne i otwarte na to wszytsko, nawet z kolegami sie nagadam dużow iecej, ona pochodzi ze wsi zabitej dechami, może w tym jest problem ? coś mnie przy niej trzyma nie wiem czy to milosc czy przywiazanie czy strach przed amotnością. Czasami mam przebłyski zeby nie zakladać rodziny i być samemu jak koledzy moi- to zero zobowiazan finansowych, pieniadze dziś sa a jutro nie...

to nie ejst twoja żona skurvielu żeby ci miała obowiązek du py dawać... jakby była twoją zoną to rozumiem, że byś mógł ją na forum obgadywać, ale tak? opanuj się bydlaku i miej honor, dziewczyna ci du py dawać NIE MUSI, nie ma takiego obowiązku, zoną nie jest

A czemu nie poszukasz innej po prostu? Skoro miałeś inne dziewczyny i jakieś zainteresowania to jakieś szanse masz żeby kogoś spotkać. A jeśli chodzi o zdanie jej rodziców - to nie oni mają brać ślub tylko ty, postaw na swoim zdaniu a nie przejmujesz się co kto mówi. Nie bądź mięczakiem :)

no to ja nie mam obowiązku chyba płacić za jej zachcianki ani sponsorować jej starych tak ?? czy może ja mam walić konai i być debilem co za wszytsko bedzie placil ? Prosze o wypowiedz madre kobiety a nie trolli internetowych

Może i tak ale ja nie chcę jej krzywdzić, dopiero będzie jak powiem że jednak panie janku z pana córką ślubu nie wezme, to wiocha, inne myślenie zupełnie, żałuję ze w to wszyttsko tak wdepnałem...

To twoje życie a nie ich, więc wpływaj na nie :) Każdy popełnia błędy, zresztą może wtedy wyglądało to inaczej a teraz inaczej? Relacje się zmieniają, skoro ona cię nie ciekawi to i tak szczęśliwi razem raczej nie będziecie. A panu Jankowi tłumaczyć się nie musisz - jaki będzie z ciebie prawnik (w sensie jeśli zrobisz jakąkolwiek aplikację) jeśli tak będziesz się troszczył o "dobre" zdanie innych ludzi albo ich nie skrzywdzenie? Czasem trzeba wybrać swój interes a nie czyjś i w takim sensie praktycznie zawsze ktoś może jakoś ucierpieć. Nie twierdzę że masz się rozstawać po chamsku itp, ale żebyś zastanowił się czego chcesz i kto ma za ciebie przeżyć twoje życie.

Jestem dziewczyną z chłopakiem jestem 6 lat i nigdy nie chciałam żeby to On za mnie płacił dlatego przeważnie robimy tak że wszystko dzielimy na pół i jest sprawiedliwie. Nie mówię że nie ale nie raz zapłaci za wszystko ale to jest rzadko. Ale TY nie masz obowiązku płacić za Nią. Ale co do seksu to Ona też nie ma obowiązku żeby w tydzień w tydzień. Wiem z doświadczenia my to robimy nie raz raz na pół roku bo ja nie czuję potrzeby tego mimo że wiem że on chce częściej. Nie mówię tu o pieszczotach bo to jest częśćiej hehe Ale zastanów się czy chcesz takiego życia...

nie rozumien-czyli jestes gotow poswiecic swoje szczescie i ZYCIE by jej "nie skrzywdzic"????? JUz dzis wiesz ze ten zwiazek to blad, ale bedziesz coraz bardziej w to brnal, BY NIE MUSIEC SIE TLUMACZYC PRZED "TESCIEM"??? chlopie czy ty tak na powaznie?? to nie jest tak- albo ona albo samotnosc...tego kwiatu jest pol swiatu jak to moja babcia mawiala...27 to zaden wiek, z twojej wypowiedzi wynika ze jeszcze NIE JESTES GOTOWY na bajki typu domek , slub i rodzina. Pomijajac juz calkowicie to, twoja kobieta nie pasuje do ciebie seksualnie, nie masz z nia o czym pogadac i trakuje cie jak bankomat.

pocałunków z języczkiem też nie ma mimo iż je lubię. Inne nie narzekały jak sie calowałem. Njalepiej to jak byśmy jezdzili caly zcas na żarcie do mc donald kfc itp...nawet jak razem siedzimy obok to nie pogada sie bo ona ogląda programy o żarciu..typu jacyś ugotowani albo gessler..a jeszcze najlepsze że ja dymam do niej 100 km w 1 strone na te wieś...

Bezdzietna Polka chyba masz rację jednak... ja juz zaczalem podejrzewać że wszytskie kobiety nie kreci seks, albo że lubią w 1 pozycji tylko :/ nie chce też do konca życia chodzić na prostytutki bo to dla mnie sztuczne nie chce jej zdradzać poki z nia jestem bo to nieetyczne, nie chce nikogo krzywdzić...a krzywdze sam siebie czasem mi sie wydaje...

sluchaj poszukaj w majtkach swoich jaj- i jak je znajdziesz - zakoncz te historie.. Szczerze- duzo jest kobiet, naprawde fajnych, pelnych energii i pasji kobiet, dlaczego uparles sie tkwic w tym koszmarze? I jeszcze jedno- zrywaj szybko i juz do niej nie wracaj- jak bedziesz reagowal na lzy, pocieszal, przepraszal itp to jeszcze "niespodziewanie" w ciaze zajdzie i bedziesz uj****y.

Trudna sytuacja,co zrobić by wilk był syty i owca cała.Mało jest ludzi,którzy chcą być fair wobec innych.Porozmawiaj z Nią na ten temat.

Przeciez juz czarno na bialym widac, ze skresliles te dziewczyne. Nie mowie tego w negatywnym kontekscie, po prostuu otworzyles oczy - zaczales zauwazac ile was rozni, a jak malo laczy.

Nie pakuj sie w sluby, no chyba ze za jakis czas chcesz miec status rozwodnika. Sam napisales miedzy wierszami jakiej potrzebujesz dziewczyny - intelignetnej, otwartej, z wszechstronna wiedza, chetna do dyskusji do rana, lubiacej podroze i nie stroniacej od uciech cielesnych. A miedzy wami szwankuje od lozka do intelektu. Z tej maki chleba nie bedzie. Nie mecz sie.

oczywiscie- zeby jej nie skrzywdzic, musisz zostac ty skrzywdzony... a czy ona cie nie krzywdzi odmawiacaj ci seksu, oczekujac gotowosci do placenia ( czy ona interesuje sie twoimi ewentualnymi trudnosciami finansowymi?). Czy obchodzi ja to ze jezdzisz 100 km w te i nazad? Dla mnie to wyglada tak- by spelnic jej " marzenia" ty musisz zrezygnowac ze swoich. Czy tak zrobisz, twoja sprawa, ale powiem ci jedno- nikt ci za te ofiare nie podziekuje. Wprost przeciwnie- kobieta ktora wyczuje ze koles tanczy jak ona mu zagra- gra coraz ostrzej- ani sie uwiniesz bedziesz dla niej leszczem od rachunkow. A ona coraz tlustsza bedzie ogladac debilne seriale - i drzec na ciebie morde jak wrocisz do domu.

nie jestem gotowy na dom ślub i rodzine bo nie moglbym nawet jej utrzymać na odpowiednim poziomie zreszta nie czuje sie gotowy psychicznie ale tam tego nie rozumieją, pan janek uważa że ślub .,,dzieciok'' teraz bo on ma już 50 lat i chce sie jeszcze z wnuka nacieszyć, nie da sie gadać tam normalnie z nimi...dla ich 27-28 lat to najwyższy zcas na ożenek i dziecko....tylko nie wiem kto pojdzie do pracy innej bez kursów uzupelniajacych wyksztalcenie jak ta sie skończy....aplikacja prawnicza też kosztuje nie jestem robotem., nie wybuduje od razu ich córuni domu za pół banki i nie kupie mercedesa, oni nie rozumieja tego tam mimo iż sami sa bidni jak myszy ,pan janek żeruje na rencie,żonka jego nigdy nie pracowala a kase dostarcza im córka co pracuje w norwegii...

Człowieku uciekaj gdzie pieprz rośnie i nie oglądaj się za sobą;).Życie zmarnujesz.

nawet śpimy oddzielnie ajk do niej jade bo,,ja chrapie '' niby a ona już siebie nie slyszy w dodatku ja lubie spac przy ciszy a ona przy grajacym radiu, mowie chocmy na impreze dyskoteke- Nie , nad jezioro nie bo sie boi wody..... taka to gadka znią , łudzilem sie ze sie zmieni ale sam już nie wiem, jak patrze na afcetow co z dziewczynami przyjezdzaja nad jezioro to mi sie plakać chce.....mimo iż jestem męzczyzną

Miej wyje*ane, na pewno znajdziesz jeszcze taką dziewczyne dla której będziesz mógł zrobić wszystko, będziesz mógł się dla niej poświęcić, bo z tego co przeczytałam to ona na to nie zasluguje ;)

nawet na glupi spacer nie bo ja nogi bolą, najlepiej to jezdzic autem na zarcie tylko. ja już zaczalem naprawde sie bac wizazać z jakakolwiek kobietą bo sie boje że trafie tak znowu. przed rozstaniem mnie powstrzymuje że w wieku 24-30 lat 99 5 kobiet jest zajetych..a z drugiej strony czasem chcialbym być sam, moze to ja jestem jakiś porabany .....

chyba sam sobie odpowiedziales na wszystkie pytania... nie po to jestes na swiecie, zeby panu Jankowi zachcianki spelniac 27 lat to nie jest "wiek na slub".. nie ma czegos takiego- kiedys spotkasz kobiete, z ktora bedziesz chcial sie zestarzec-ktoregos dnia stwierdzisz- to teraz, tak, chce....to nie kwestia wieku, tylko uczucia Dom, mecedes- to chyba ci juz prostytutki taniej wyjda...a zabawa lepsza

jade z nią na weekend a wcalesie nie cieszę, bo wiem jak bedzie..znowu placenie za wszystko , restauracja a potem łóżko i spanie odwroconym bokami. a jak ja coś proboje to od razu nie dziś nie dzisiaj spać mi sie chce...jeżeli tak to wyjdzie wszytsko to naprawde to p*****lne

ja mam 31 lat i jestem wolna- tak jak i wiekszosc moich kolezanek.. duzo odpada w wieku 21-25- dom rodzinka itp, ale tu nic nie straciles , bo to panny ktorym celem w zyciu bylo "posiadanie dzidziusia" zacznij jezdzic na koncerty, festiwale, zacznij uprawiac jakies sporty itp- to najpewniejszy sposob na poznanie nowych ludzi, ludzi o szerszych horyzontach niz serial, posredniak i mcdonalds a tak w ogole to jednego sie nauczylam (mam 31 lat) lepiej byc samemu niz w jakis totalnie gownianym zwiazku.

nie będę komentować tego w jaki sposób się o niej wypowiadasz, pominę też kwestię seksu czy płacenia - ALE człowieku Ty nie jesteś z nią szczęśliwy! A nie na tym polega związek, mniemam, że jesteś jeszcze mlody i masz czas na ożenek a skoro to nie jest odpowiednia kobieta to nie marnuj czasu jej i sobie tylko skończ to. Może i za długo zwlekałeś ale lepiej późno niż wcale...

no własnie moim celem nie ejst posiadanie dzudziusia poki co chce jeszcze popodróżować troche pozwiedzać swiat, chcialem ja brać na moje wycieczki to było na nie jak ze 3 razy wzialem to było jedzmy już czuje sie tu obco obcy ludzie itp...o noclegu w namiocie nawet mowy nie było, najlepiej od razu hotel ......no ludzie ja zcasem śpie w aucie żeby bylo taniej a i tak mam fajne wspomnienia i zdjecia z wyprawy, wykapać to sie w morzu można o zachodzie slonca...i czlowiek jak nowo narodzony, ale nieeeee

Możmy wybrać się razem w podróż do okoła Świata, chętnie zaszczycę Cie swoim towarzystwem ; )

Daj sobie z nia spokoj, na co ci to chlopie. Jest tyle fajnych kobiet, a wy do siebie nie pasujecie z tego co piszesz.

A czemu z nia jestes? Opowiedz cos. Zakochales sie?