Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

on jest ksiedzem

Polecane posty

Gość gość

Witam... jakis czas temu poznalam go... tzn ksiadz dal mi swoj nr tel.. pisalismy codziennie ... opowiadal mi co robi ... nazwal mnie bardzo ladnie....zapraszal mnie na kawe na plebanie .. chcialam ale balae ktos moze mnie zobaczyc... chcial p mnie wyjsc nawet.. pozj proponowal lody na me.. nie obawial sie niczegi... chyba mu zalezalo.. bylo takze zaproszenie na wakacje..powoli zaczelo mi na nim zalezec ... zakochalam sie ...naciskal na spotkanie i prosil zeby porozmawiac.. powiedzial porozmawiamycu i zobcu aczymy cu co dalej edzie ...az w koncu ja zaczelam miec wyrzuty sumienia i napisalam my cos nie milego napisalam ze nawet dla siebie nie mam czasu a nie to ze dla niego... na to on mi odpiwiedzial ze mam swoje zycie i musze je ratowac ..ze musimy sobie pomoc i zerwac kontakt ..byl tak stanowczy ze nie potrafilam go prosic ... kocham go.. nie chce pisac skoro tego nie chce.. zmienilam nr.. ale idac miastem mam nadzieje ze go gdzies zobacze... jak mam go odzyskac?? prosze o raddy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prowokacja!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj te wasze oazowe poznałam, zakochałam ,mam swoje życie ,ohe ahe parodia na kiju meksyksński serial w wydaniu katolickim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×