Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Bledne kolo

Polecane posty

Gość gość

Mam problem z byłym, nie wyszło nam, przyznaję się do winy, to w większości moja wina, ale on też bez niej nie jest. Po rozstaniu w wielkiej kłótni i awanturze znienawidził mnie i mi ubliżał. Ja chciałam to ratować, naprawić ale jego podejście do tej sprawy mnie zraziło. Właśnie to negatywne nastawienie, odtrącanie, zatem przeprosiłam, przyznałam się do winy, ale odsunęłam się, bo nie chciałam być więcej tak pogardliwie traktowana. Nie jestem naiwna. I tutaj błędne koło, bo on traktuje mnie okropnie, gdy nie chcę wrócić i naprawiać skoro mną tak poniewiera, a ja póki się nie uspokoi nie chcę mieć z nim nic do czynienia. Ja zawaliłam, ale chcę to naprawić, stąd staram się znaleźć dla niego wyrozumiałość, ale jego zachowanie mnie odpycha! A jak się od niego wycofuję, to jego gniew narasta. I co tutaj zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on po prostu chce zebys nie istniala wiec do tego dazy wszelkimi sposobami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widzisz - kazdego mozna zajechac tak zeby mu organizm tego nie wytrzymal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uwierzcie, że ja już nie wytrzymuję. Sama mam mu wiele do zarzucenia, ale w imię własnych błędów mu darowałam. A on swoje tyrady, wyżywanie się itp. Jak mu daję spokój to tyrady coraz większe, bo ot tak to odpuszczam. Nie mam sił, nie mam łez, czuję się do granic możliwości złamana i zniszczona, a jednak go kocham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Heineken_lbn
Szczerze zachowujesz się jak parobek...on Ci mówi co chce a Ty mu myjesz buty. Żal na to patrzec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro pozwalasz sobie po glowie skakac to on z pewnoscia bedzie to robil przestanie dopiero wtedy jak uzna ze to mu sie nie oplaca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Heineken_lbn
Znam ten typ faceta on sie nad tobą nie zlituje złotko. To typowy pan i władca i tylko od ciebie zalezy czy bedziesz robila z siebie pieprz*oną ofiarę czy kopniesz go w d*pe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiecie nie jest mi łatwo, bo go kocham i wiem, że zawiniłam. Ale ja patrzę na to trzeźwo i nie akceptuję faktu, że on mnie tak traktuje. Nie jest tak łatwo odpuścić z taką myślą, że coś zepsułam i jeszcze uciekam. Mam go totalnie ignorować? Tak byście postąpili? Mam się odkochać z dala od niego? No nie mam pojęcia co zrobić, by było przynajmniej znośnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Heineken_lbn
Nie przepraszaj go na kolanach. wlasnie o to chdozi że robisz z siebie ofiare. Uwierz w moje slowa bylam kiedys w takiej samej sytuacji jak ty. Dalej zamierzasz siebie obwiniac...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×