Gość rozdarta11 Napisano Sierpień 28, 2013 Moje cialo jest rozdarte na serce i rozum... Bylysmy razem ponad dwa lata, ostatnie pol roku owszem o wiele gorzej nam ske ukladalo ale ja wychodze z zalozenia ze jesli sie kochamy to wszystko da sie naprawic lecz pewnego dnia uslyszalam ze to koniec, ze sie poprostu wypalilo... Przez pierwsze dni staralam sie desperacko trzymac tego zwiazku. Potem odpuscilam stwierdzilam ze jesli sie kogos naprawde kocha to pozwala mu sie odejsc bo szczescie drugiej osoby przeklada sie nad swoje... Obwnialam sie za wszystko ale teraz gdy minelo pare miesiecy uswiadomilam sobie ze nie tylko ja bylam winnam ze wina zawsze jest po obu stronach. Ale nie ma dnia zebym o niej nie myslala, tesknie za nia, ciagle mysle co ona.ma w.glowie, czy czasem mysli o nas, czy kocha. W ostatnim czasie mam wszystko, zdalam mature, dostalam sie na wy marzone studia, mam pelno znajomych ktorzy mnie wapieraja ale moglabym z tego wszystkiego zrezygnowac byle by spedzic z nia jeden dzien jak kiedys... Nie wiem czy napisac do niej, zaproponowac spotkanie ale cos mnie blokuje. Moze to moja duma moze strach przed odrzuceniem. Chcialabym przynajmniej dowiedziec sie dlaczego odeszla bo to ze sie wypalilo to dla mnie nie jest wytlumaczenie... Nie wiem co mam robic. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach