Chcę pracować i zarabiać

Czy ma ktoś może namiary na jakąś legalną pracę za granicą w miesiącach zimowych grudzień, styczeń, luty, marzec? bez znajomości języka . Ciężkiej pracy się nie boję. Cały czas pracuje w pl ale w zimowych miesiącach zarabiam 1200zł a mam na utrzymaniu żonę i małe dziecko. Oszuści i żartownisie darująie sobie. Za ciekawe i uczciwe namiary z góry dziękuję

2,5 miliona polaków głoduje! w polsce przybywa ubogich

?

a co umiesz robić? jakie chciałbyś funkcje wykonywać, w czym jesteś "dobry"?

dziecko do dziadków - żona do pracy!

Obecnie pracuję jako ślusarz pracowanem też przy montażu mebli, szybko się uczę

Jesteś dobrym człowiekiem, inny na twoim miejscu zaczął by chlac

przedstawiłeś się jako ktoś skrajnie nieodpowiedzialny więc kiepska reklama w poszukiwaniu pracy. pewnie nei wiesz dlaczego, wiec od razu wyjaśnię - jak można decydować się na dziecko zarabiając 1200 zl i mając niepracującą żonę. pracowników raczej też nikt w środku nocy na forum nie szuka, co najwyżej jacyś naciągacze bo za wyjątkiem wolnych zawodów praca charakteryzuje się tym że trzeba do niej przychodzić, więc pytanie ludzi z róznych stron świata nie ma sensu.

a ty wyzej masz problemy z czytaniem. napisal, ze w zimowych miesiacach a skad wiesz ile zarabia poza sezonem zimowym.

Z pracą np. w Niemczech nie powinieneś mieć więc problemów, twoje umiejętności są tam wysoko notowane. Problem w tym, że wiele firm potrzebuje takich pracowników w miesiącach wiosenno- letnich, na okres jesienno - zimowy ogranicza swoją działalność. Zimą trudniej o pracę, nawet przy odśnieżaniu nie zatrudniają ludzi, wolą zamknąć szkoły.

wszystko jedno ile, skoro ma taką sytuację że jest zmuszony szukać tzn. że jest nieodpowiedzialny bo gdyby latem zarabiał tyle ile trzeba to nie zakładałby desperackich tematów. dziecko i zona i latem i zimą muszą coś jeść, trudno tego nie przewidzieć.

żona do pracy!!!

Z pracą np. w Niemczech nie powinieneś mieć więc problemów>>>przecież on napisał że nie zna języka wiec kto go przyjmie. niemiec raczej nie będzie się uczył polskiego i nie wjedzie na to forum w poszukiwaniu takowych.

Nie martw się, bez języka też da się tam funkcjonować kiedy umie się konkretną pracę wykonać. A Polaków tam mnóstwo, w każdym sklepie, urzędzie po polsku się dogadasz.

Nie mówiąc nawet, że gdy decydował się na dziecko mógł zarabiać więcej. Niestety POlska stacza się po równi pochyłej. Żyje się coraz gorzej. Niedługo okaże się, że na dziecko stać może 20% społeczeństwa. Ciekawe perspektywy widzę dla tego narodu. Ale może właśnie tak ma być i jest to celowe działanie, mające na celu depopulację narodu polskiego?

Niestety, socjalizmu nie chcieliśmy, kapitalizm nam się marzył, to i spełniły się marzenia. Do kogo teraz pretensje?

taa pewnie wszędzie mówią po polsku bo to taki popularny jeżyk :D poza ukrainą,rosją,słowacją, bułgarią i bałkanami to sobie tak pogadasz jak w esperanto.

Ani Tusk, ani Kaczyński, ani inny premier nie dokona rzeczy niemożliwych - mamy kapitalizm, czyli człowieku radź sobie sam! Jesteś obrotny, umiesz się przebić - jesteś wygrany. Nie potrafisz tego - jesteś dziadem! Tak, jak na zachodzie Europy!

tak depopulacja dokonywana przez kogo ? niech zgadne zydów masonów itd. :D za dużo radia z torunia słuchasz. jednego stać na mercedesa drugiego nie, tak samo z dziecmi jedneog stać na 5 a drugiego na żadne i nie ma w tym nic nadzywyczajnego na całym świecie tak jest. jak ktoś najpierw robi póxniej myśli to są skutki jakie są.

Uwierz mi, że tutaj nie ma problemów ze zrozumieniem języka polskiego. Są polskie szkoły, lekarze, sklepy, Polaków, a właściwie Ślązaków jest mnóstwo. W klasie mojego syna - 28 dzieci, 11 biegle włada językiem polskim, 3 rosyjskim, 4 tureckim. Mieszkam w Krefeld.

"znowu_10_osob_ukradlo_spacje" - ty jakas glupia ciipa jesteś :o

A po kiego grzyba mi mercedes? Kupię sobie tańszy wóz, a pieniądze zainwestuję, chociażby w kupno kilku kosiarek i innego sprzętu.Warszawiacy chętnie zlecają prace porządkowe na swoich rozległych posesjach i dobrze za to płacą.. Ja na tym nieźle się dorobiłam, wystarczy trochę pogłówkować i czuć koniunkturę.

a który polak zrozumie slązaka :D ? może dla ciebei polski=śląski to faktycznie dogadasz się wszędzie :D byłem w berlinie i nie zauważyłem rozumienia innego jezyka poza niemieckim :D z angielskim jest kłopot a co dopieor polski. może mieszkasz w jakiejś dzielnicy slamsów to nie ma się co dziwić że sami turcy i polacy w szkole. rodowity niemiec nie będzie się uczył polskiego bo jest mu tak potrzebny jak esperanto czy jezyk migowy.

ty jakas glupia ciipa jesteś >>>>mogę być i głupią c**ą :D ale jak nazwiesz siebie w takim razie ? mercedes to był przykład wstaw sobie tam co chcesz.

podpowiem Ci jeszcze zwolenniczko mercedesów - był czas, kiedy można było za grosze jeździć po wsiach i skupywać starocie, trochę renowacji i sprzedawało się z 10 krotnym przebiciem. Czasami nawet perełki się trafiały. Rok pracy i mercedes w garażu był. Teraz już trudniej, ale to i tak jeszcze niezły zarobek.

No właśnie, kto zrozumie Ślązaka, wziąwszy pod uwagę, że Ślązacy też zdawali polską maturę, kończyli studia. Czyżby mieli inne szkoły? inny tok studiów? a może studiowali za granicą?

nie, zdawali tę samą, po prostu oni znają i śląski łudząco podobny do niemieckiego jak i polski w któym zdawali maturę, a przeciętny polak śląskiego jednak nie zna. tak trudno było na ten wniosek wpaść ?

Ślązacy znają doskonale język polski, w swoim towarzystwie rozmawiają śląską gwarą, ale polszczyznę znają nieźle. A jest ich tam niezła gromadka ponieważ mają podwójne obywatelstwo: polskie i niemieckie. W Westfalii sporo ich się osiedliło, dołączyli do nich Mazurzy, Gdańszczanie -niezła gromadka.

o czym my dyskutujemy, jak w tyłku byłaś i odchody tylko widziałaś

"znowu_10_osob_ukradlo_spacje" -- Czy ty trepie nie rozumiesz, że obecny system to prosta droga do zapaści społecznej, demograficznej i gospodarczej. I to już się dzieje! To nie jest ani kapitalizm, ani socjalizm. To jest jakiś oligarchijno-mafijny system totalnego wyzysku jednostki. Połączenie najgorszych cech socjalizmu i kapitalizmu. Bez żadnej wizji, ani planowania dalej niż rok do przodu. Nawet pasożyt powinien wiedzieć, że jak wykończy swoją ofiarę to wykończy tym samym sam siebie. Dla narodu w którym posiadanie dziecka jest przywilejem dla wybranych nie ma żadnej przyszłości. I nie pier**ol że tak jest wszędzie, bo na Zachodzie człowiek pracujący nawet za minimalną stawkę jest w stanie godnie żyć, wiadomo że bez luksusów.