Studia a samotność

Hej, od października zaczynam studia w Poznaniu- mieście, którego zupełnie nie znam. Moi najlepsi znajomi nie dostali się na uczelnie do Poznania i poszli do innych miast, a ja zostałam sama. Będę mieszkać z dwoma chłopakami, których też nie znam, na uczelni także nikogo nie mam. A w Poznaniu będę już od 25 września czy macie jakieś rady co zrobić, żeby jakoś się odnaleźć? Poznania kompletnie nie znam, ale może polecicie ciekawe miejsca? ;)

Patrycja, to Ty? Z Gliwic?

Nie, nie jestem z Gliwic :P

Spokojnie dasz radę. Poznań to przyjazne miasto

przyjazne miasto????????? hahahahahaha dobry zart :D poznaniacy sa skapi i mega zlosliwi jesli naprawde nikogo tam nie masz to na poczatku bedzie ci bardzo ciezko poznaniacy sa niesympatyczni i tacy hmmm.. traktuja przyjezdnych niefajnie bo patrza na wszystkich z gory co do polecenia fajnych miejsc to na pewno parki ktore sa bardzo ladne moze palmiarnia ogolnie pochodz sobie po sklepach powodzenia :)

To jak jest w końcu? Jacy Ci Poznaniacy są? :) Właśnie najbardziej obawiam się tych początków, nie mam nawet z kim pogadać, wyjść na piwko, do kina, no cokolwiek i to mnie przeraża.

Jest tu ktoś? :D

też idę do Poznania i też nikogo nie znam

Ja jestem z Poznania i studiuję z wieloma osobami, które są z innych miast. Nie sprawia mi to żadnego problemu, czasami żartujemy sobie, że ktoś jest ze wsi, ale nikogo nie szykanujemy! Szczerze mówiąc, czasem denerwuje mnie jak ktoś ma dziwny akcent, np. zaciąga i brzmi to trochę "wiejsko", nie urażając nikogo! Napisz mi gdzie masz budynek swojego wydziału, to podpowiem Ci gdzie możesz spędzać czas w czasie okienek :)

a Twoj kierunek nie ma grupy na fejsie? my tak sie zawsze umawialismy na piwo ;>

Poznaniacy mają się za wielką elitę, a tak naprawdę to stado niesympatycznych, zakompleksionych buraków wieśniaków. Są wyniośli i traktują innych z dystansem. W życiu nie chciałabym tam studiować.

nieprawda, dlaczego tak uważasz? ja z kolei nie lubie Warszawiakow

co wy pierniczycie ? 3/4 grupy na studiach to byli u mnie przyjezdni i miałam w pompie skąd pochodzą.... chyba macie jakieś kompleksy nie ma co schizować, zaczniecie studia to poznacie ekipę i zaczniecie sobie organizować jakieś wspólne wypady na piwko jest kilka klubów studenckich a najchętniej się chodzi na Stary Rynek, tam jest kupa pubów i knajp

Mamy grupę na fejsie, ale właśnie nikt się nie garnie, żeby jakieś spotkanie zorganizować, w ogóle mam wrażenie, że ludzie tam nie bardzo chcą się integrować, mam nadzieję, że się mylę ;) Mój wydział jest na Wojska Polskiego :P Ale głównie chodzi mi o to, co mogę przez te ostatnie dni września robić?

Gość z 19:44 a na jaką uczelnię idziesz? :)

Poznan to najgorsze miasto pod wzgledem przystepnosci przyjezdnym. Nie moglas pojsc tam gdzie dostali sie znajomi? :P Nie mialabys teraz problemu ze nikogo nie znasz a tak co... nikogo teraz nie znasz jestes skazana na siebie nie zebym ci zle zyczyl ale bedzie ci napewno ciezko...

spokojnie, juz za miesiac tym dwom wspollokatorom bedizesz obrabiac pałe, to ich na pewno poznasz, jak tez wilu innych poznaniakow.

Hahaha na pewno tak nie będzie. Widzę, że przeważają tutaj idioci :/

Akademia Ekonomiczna pierwsze dni to przeznaczę na poznawanie miasta, ogarnięcie tramwajów i integrację z moją grupą, dużo osób przyjedzie " na dziko " :D i będą otwarci na nowe znajomości

no niestety wojska polskiego jest trochę daleko od centrum. przez ten tydzień możesz sobie pochodzić po starym browarze, malcie (zalicz od razu spacer wokół jeziora!), iść do palmiarnii, posiedzieć przy fontannie przy Operze. Idź do Cacao Republica na czekoladę, wypożycz rower (jest dużo stacji do wypożyczania).

U mnie właśnie grupa coś nie garnie się do integracji, trochę szkoda, ale może coś się zmieni. quebec- dziękuję Ci bardzo! :)