Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak ja nie znosze swojej tesciowej

Polecane posty

Gość gość

ostanio mi tak dopiekła, ze przeryczałam pół dnia, jak mąż jej to powiedział to słodkim głosikiem oznajmiła, że nie chciała mnie urazić, że za bardzo jestem przewrażliwiona. Wkurza mnie ta baba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rzucajcie perel przed wiep
to jej to powiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty jej nie lubisz,a ona ciebie.Zamiast potegowac nienawisc,poszukaj kompromisu:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To powiedz jej niech spada na szczaw i mirabelki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a kto kocha swoja tesciowa?.... no moze przed slubem.... mnie moja tez wkurza ostatnio stwierdzilam ze nie dziwne ze jak moj maz mial przez 25 lat w domu taka sluzbe jak ona-to teraz ciezko mu sie przyzwyczaic do normalnego zycia gdzie trzeba cos robic....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szukam kompromisu, to ona ma czasem takie schizy jakies, potrafi tak dowalic slowem jak mieczem, a za chwile jakby nigdy nic sie zachowuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urodze Franiaa
nie wiem co musialaby mi powiedziec matka mojego faceta zbeym przeplqakala choc 10 minut a co dopiero pol dnia.. co ona Ci takiego powiedziala?? musisz tak braz jej slowa do sibie?miala racje? o co chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie chce tu pisać o co chodzi ale jej słowa zabolały bo mi złośliwie przypomniała coś bolesnego i jeszcze całkiem zmieniła front, bo dawniej była za mną w tej sytuacji, a teraz to powiedziała jakby to była moja wina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urodze Franiaa
trzeba bylo tez jej dogryzc i tyle!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak mnie zaskoczyła,że nie wiedziałam co powiedziec, pierwszy raz tak mi powiedziała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urodze Franiaa
stara raszpla , nie przejmuj sie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
każdy kto ją zna mi mówi, że ta baba potrafi grać na nerwach jak mało kto...dotąd było ok , a teraz nie wiem co jej odbiło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zobaczymy,jak ty bedziesz stara raszpla,jaka bedziesz slodko pierdzaca dla synowej czy innych:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urodze Franiaa
a to bede,ale to za kilka dobrych lat. poki co ona jest stara raszplą a nie ja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sliwkawkompocie
A moja tesciowa ostatnio powiedziała mojemu mężowi wprost, że będzie ze mną konkurować o jego względy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro starych ludzi nazywasz raszplami,to nie wymagaj,zeby cie szanowali,skoro sama ich nie szanujesz:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tesciowe najczescie przywalaja odnosnie takich spraw: 1) Synowa nie pracuje-czyli jej biedny synek musi tyrac na pasozyta, mogl sobie lepiej wybrac; 2) Synowa nie tak sprzta gotuje i zajmuje sie domem; 3) Synowa jest ksiezniczka na ziarnku grochu wiecznie choruje i do niczego sie nie nadaje-patrz pkt 1. 4) Staraja sie o dzieciaka a tesciowa zawsze obwini synowa nawet jak wina moze byc po stronie syna (znam na swojej skorze). Kazala mi isc na przepychania mimo ze sie okazalo ze to maz ma za malo plemnikow. 5) Jak juz sa dzieci to zle je wychowuje i sie nimi zajmuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urodze Franiaa
raszplami nazywam nie starych a zgryzliwych ludzi, ktorzy dokuczaja innym bo nie potrafia sie zestarzec z godnoscia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pindolicie bzdury,ja mam lepsza tesciowa,niz matke.Kwestia umiejetnej komunikacji.Pewne relacje trzeba sobie wypracowac,a nie tylko oczekiwac i narzekac:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie nienawidzila a ja jej jak zginal mi pies to plakalam za nia wcale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja tesciowa to narazie spokojna kobieta .Za to moja matka jako tesciowa ,to porazka .Ostatnio dostala ulitimatum .Jezeli nie zmieni zachowania w stosunku do mojego meza ,to zerwe kontakty z nia .Bede sie widywala z ojcem ,z rodzenstwem ,ale nie z nia .Pozyjemy zobaczymy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja to też poraża,wstrętna baba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
opisujcie sytuacje co wam tesciowe powiedziały lub zrobiły. Moja przyszła tesciowa powiedziała, że przed ślubem wstydziła się siadać obok swego przyszłego męża w kościele ( bo niby my za często się razem prowadzamy), ale dzieciaka przed ślubem to już nie wstydziła sie mieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też nie lubię teściowej, ale tak to chyba juz musi być...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciekawe jakimi teściowymi wy będziecie:D ja zawsze mówiłam , że nie będę taką qrwą z****ną jak moja , ale jak czasem widzę moją synową to mi ręce opadają , nie macie pojęcia ile kosztuje mnie milczenie i trzymanie nerwów na wodzy:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zygza
moja teściowa to chyba ewenement na skalę światową :D przed ślubem powiedziała "" jak ci będzie dokuczał to go wygoń, a ja go nie przyjmę"" czasem jak mąż chciał się na mnie pożalić to mu mówiła "' tyś gorszy"" nawet jak miał rację :))) do dzisiaj mam z nią lepsze kontakty niż z moją mamą mogę z moją teściową pogadać o wszystkim jest bardzo szczera i nie kadzi bez potrzeby :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A moja synowa sie bardzo pomylila ,zaczela stawiac sie od samego poczatku , myslala ze bede sie wtracac w jej zycie .A ja wogole sie nie wtracam o nic nie pytam,nie pomagam ,bo oni sa madrzejsi.Wiem ze jest im ciezko ,ale to ich problem.Powiedzialam im kiedys ,ze musza poznac smak zycia to wtedy zrozumieja ,ze nigdy nie bylam ich wrogiem.Ja nigdy nie pozwole sobie na zle traktowanie i ona juz to zaczyna rozumiec.Jesli syn pozwoli na to zeby mnie zle traktowala synowa to niech mnie nawet nie odwiedza, a na starosc to juz sobie zaplanowalam,ze pojde do domu starcow bo opieki od nich sie nie doczekam..Wiem tylko jedno bylam dobra matka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do osoby wyżej Ja zawsze od początku byłam przyjaźnie nastawiona do teściowej, pomagałam jak umiałam, a ona stale kręciła nosem, stale coś jej nie pasowało. Teraz zaczyna słowne ataki, robi wszystko by pokazać, że ona rządzi, wtraca się w co może....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teściwa zięcia
zauważyłam pewną zależność, jeżeli synowa jest dobra, pokojowo nastawiona to trafia na teściową potwora jeżeli teściowa jest ugodowa to synowa to wykorzystuje i źle traktuje teściową fakt ten jest na przykładzie z mojej rodziny:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do goscia wyzej ,sprobuj nie reagowac na jej zachowanie i dalej zachowywac sie w porzadku,moze to do niej dotrze ,zyj swoim zyciem ,bez awantur bo to zawsze pogarsza sprawe .zlo dobrem zwyciezaj ,kiedys dostaniesz od losu z nawiazka za dobre ,a jej bedzie wstyd,maz tez to doceni ,ze ma madra zone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×