Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy facet jest naprawde potrzebny do zycia kobiecie

Polecane posty

Gość gość
Myślę że to nie faceci nam to wmawiają, tylko same pozwalamy sobie wmawiać, jak się naprawdę chce to można, tylko trzeba z tych stereotypów społecznych się uwolnić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo polscy faceci sa wychowwani przez swoje mamuski tylko na bankomaty, w domu robia wielkie gowno, a swoimi dziecmi zajmuja sie tylko 5 minut jak nie marudzi, jak marudzi, to zaraz krzycza, wez dziecko ode mnie, bo ja nie wiem co robic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Często-gęsto oni nawet nie potrafią robić na bankomaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego ciągle powtarzam, nie wychowujcie synów tak! A one co, zachwycone są że synuś odstawił naczynia do zlewu, taki zaradny i pomocny :D , to samo babcie, rzygać się chce, o dziewczynkęsię tak nie trzęsą, co najwyżej powiedzą że mogłaby się bardziej postarać. Nigdy nie marzyłam o synu, ale jakbym go miała mieć, to nie wychowam go na taką p***ę, od małego będzie wiedział należy w domu pracować rśwnież.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sorki za te literówki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_facet_
Kobiety to się chlubią, że to nie one są uwodzone tylko robią takie gierki a tak naprawdę to one wybierają facetów. No to teraz się zastanówcie nad swoimi wyborami. Do kogo teraz pretensje? Przecież oni ZAWSZE tacy byli. Tylko wam pasowało że przystojny, ze koleżanki zazdroszczą, że ma kasę albo dobrze bzyka. A teraz narzekania i lament, żal ściska 4 litery na te wasze wypociny. Jest MNÓSTWO super facetów co pomagają w domu we wszystkim ale nie dla was, malkontentki, bo diabli wiedzą w jakich wy środowiskach żyjecie i skąd bierzecie tych durni i leni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
facet nie jest potrzebny kobiecie do życia, ale dla zdzir, które mają chęć zamordować własne dziecko to jest wspaniały argument - facet mnie zostawił, nie mam za co żyć, muszę zamordować własne dziecko - wczoraj np był tutaj też taki temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi mąż jest potrzebny do: -kochania (to po pierwsze) - do seksu :D -do wspólnego wychowywania dzieci, bo nawet najlepsza matka ojca nie zastąpi - do pomagania w domu i odwalania za mnie cięższych prac typu mycie okien, pranie i trzepanie dywanów, malowanie, sprzątanie po remoncie itp. - i do przynoszenia pieniędzy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nastepna co sie plodami przejmuje, ale jak dziecko sie urodzi to moze zdechnac z glodu, albo zamarznac z zimna, czy ty co ak sie przejmujesz dzieciaczkami, wspierasz moze swoim zarobkiem albo salami, np jakis dom dziecka, tam jest pelno takich chcianych plodow, ale juz jako zywe urodzone zostalo kopniete przez ludzi w d*pe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mi potrzebny jest tylko to przynoszenia kasy, tylko to mu jeszcze wychodzi, reszte ona ma gdzies, no coz chcial byc bankomatem bedzie traktowany jak bankomat, jak Al Bundy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
fajny facet potrzebny jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Facet potrzebny jest tylko do sexu.....o ile jest dobry w te klocki. Dobrze tez, jakby umial zarobic dobra kase. No ale zeby miec te wczesniej wymienione rzeczy, nie trzeba takiego od razu trzymac w domu, bo tylko najczesciej przeszkadza.....no chyba ze garbie sie do oporzadzania chaupy.....hahahaha Tak, panowie! Nie jestescie juz praktycznie do niczego potrzebni, wiec wreszcie sie do roboty, robcie kase I miejcie chojna reke, to moze ktoras was zechce....uhehehehe!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja sie wypowiem
Jestem mężatką od 2 miesięcy. Mieszkamy ze sobą od pół roku. Nie mamy dziecka. Kiedy wyjechał na szkolenie brakowało mi Go cholerrnie nie miałam do kogo się przytulić w nocy, w dzień, nikt mi rano nie dał buziaka rano, jadlam sama, spalam sama. Sprzątamy razem, ja gotuje w tygodniu mąż w weekendy, było pusto bez niego. No i co ztego że były telefony, sms nie było jego. Cholernie tęskniam. I uważam że mężczyzna jest nie tylko potrzebny dpa seksu i zarabiania kasy- sama dobrze zarabiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Facet ma w zyciu tylko 2 rzeczy: fiuta I wyplate, wiec dobrze by bylo gdyby te 2 rzeczy byly. Na poziomie.....nawet jesli kobieta jest niezalezna finansowo I nie potrzebuje sponsora. Zreszta, co to za facet, ktory nie potrafi zrobic dobrze kobiecie I zarobic...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedronka w paski
Ja nie mam faceta i ostatnio jak posłuchałam koleżanek w pracy, to pomyślałam - "ale mam dobrze!". Koleżanki mają małe dzieci i dom na głowie, do tego wymagającą zaangażowania pracę no i faceta, który żyje sobie przy ich boku, ale z reguły ani dziećmi się specjalnie nie zajmie, ani obiadu nie gotuje, ani nie sprząta. Najwyżej - POMAGA. Na urlopie żadna nie wypoczęła, bo jak usłyszałam: nie da się odpocząć przy małym dziecku. Ale za to ich faceci - luzik, urlopik, wolna głowa i ful czasu. A ile razy słyszałam po pracy, że nie mają się do czego spieszyć, bo w domu wszyscy tylko czekają, jak one przyniosą zakupy i podadzą obiad. Moja mama też tak żyła. A ja nie chcę tak żyć. Może jest jakiś niewielki odsetek mężczyzn w pełni angażujących się w życie rodziny, ale klasyka jest taka, że dom prowadzi kobieta, dzieci są głównie na jej głowie i do tego jeszcze praca zawodowa. Ja bym z tego uciekła chyba po tygodniu....Kasy zarabiam więcej niż wydaję, mieszkanie mam, samochód mam, nie czuje wielkiej chęci posiadania dzieci, no i mam kolegę, który od czasu do czasu jest mi potrzebny. Po co mi facet na stałe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Biedronka w paski jak głupie są to sobie takich facetów wzięły ;) Mój mąż robi wszystko to co ja a nawet powiem szczerze, że więcej :D Do tego jest bardzo czuły i romantyczny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moj nawet porzadnie zarobic nie umie. dop domu przynosi jedynie 1700zł. ja mam 1000 zł pracuje na pol etatu. a wedlug niego co to za praca 4h dziennie. ciekawe kto by za mnie robil. gdybym sie z nim rozstala bez wahania przeszla bym na caly etat. mialabym miej na glowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedronka w paski
Biedronka w paski jak głupie są to sobie takich facetów wzięły oczko.gif Mój mąż robi wszystko to co ja a nawet powiem szczerze, że więcej smiech.gif Do tego jest bardzo czuły i romantyczny usmiech.gif Nie są głupie. Też kiedyś, jak Ty, były zakochane w swoich facetach, myślały, że życie jest piękne i kolorowe. Ale jak to w życiu bywa, rzeczywistość okazała się inna. Może Ty trafiłaś na wspaniałego faceta i dobrze, ale nie myśl, że to jakaś Twoja niezwykła mądrość sprawiła, raczej był to zwykły fart. Poza tym takich wspaniałych facetów - nie oszukujmy się - jest bardzo niewielu, więc, jak dla kogoś brakło, to albo bierze takiego jaki jest, albo nie bierze wcale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie zauroczylo w moim to ze byl inny od bylym facetow. ze jestem spokojny, mily kulturalny facet. zadbany. ze caly czas pracuje. ale w domu i obowiazki domowe na moje glowie. on jedynie myje naczynia. a reszte nie. nawet nie robi w domu typowo meskich rzeczy. nie m,oge sie doprosic malowania. juz nie mowiac o zmianie mebli kupna czegos do domu. ciagle slysze nie mamy kasy. ok. da cala wyplate ale ja musze zajmowac sie rachunkami- co miesiac siadam i licze ile do oplacenia jest. pomyslec co potrzebne dziecku czy mi do ubrania. malo bystry, malo strajacy sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sobie nie wyobrazam zycia bez mojego Meza i nie chodzi tylko o kase ;) Kocham go bardzo, tworzymy razem udany zwiazek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja z moim nawet nie potrafie rozmawiac. ja nie czuje od niego wsparcia nie czuje sie przy nim bezpiecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mąż to cały mój świat
Wyszłam za mąż zaraz po studiach, długo nie mieliśmy dziecka,bo robiłam karierę-a raczej tak mi się wydawało,bo moja dobra pozycja zawodowa była gowno za przeproszeniem warta. Doszło do fuzji i całą kadrę od kierowników wzwyż wywalili :O Dopiero wtedy oprzytomniałam i doceniłam rolę rodziny w życiu. Nową pracę szybko znalazłam, obecnie jestem na macierzyńskim i z uśmiechem patrzę jak koleżanka,która była dyrektorem departamentu w KB gimnastykuje się i staje na rzęsach,żeby utrzymać stołek lub spaść jak najmniej, bo Santander ich przejął i obsadza kadrą z BZ. A ja wiem,że to rodzina jest fundamentem szczęścia. Mąż jest mi potrzebny do rozmowy, do żartow, do wygłupów, jest wsparciem, ja jestem wsparciem dla niego, jest niezbędny do podrapania po plecach, do zjedzenia mojego zakalca, do zabawy z dzieckiem, do kłótni od czasu do czasu, do seksu, do wspólnego przeżywania smutków, wzruszeń i radości, do dzielenia się tym co złe i co dobre. JEST POTRZEBNY PO PROSTU DO WSPÓLNEGO ŻYCIA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LOF
Facet to najczesciej balast, kula u nogi....niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na szczęście nie w moim przypadku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Facet to balast.....jak nie ma zadnych zainteresowan, a to niestety 90%, to cie zameczy szukajacy poklasku....zarobic toto nie potrafi.......dramat, gorzej niz z dzieckiem.....oczywiscie pisze o polaczkach....hahaha.....a poszly mi dziady won do budy! A tfu !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znawca obrzydliwości kobiet
przecież to oczywiste że kobiety nie kochają swoich tylko zazwyczaj cudzych mężów dlatego lepiej wam bez nich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytam ten topic, i nie mogę wyjść ze zdumienia... Jak wy, kochane kobiety, wybrałyście sobie swoich partnerów życiowych? czy oni się tak bardzo zmienili z biegiem czasu, czy zawsze tacy byli, tylko przez różowe okulary nie było tego widać? Jestem mężatką od niedawna, ale byliśmy razem 10 lat przed ślubem. Wiem, co potrafi zrobić, co robi, a czego za nic świecie prośbą czy groźbą nie da się doprosić.. ;) ale wiedziałam o tym przed ślubem, i mimo jego i moich wielu wad, nie wyobrażam sobie życia bez niego. Jest mi potrzebny do wspólnego picia kawy przy śniadaniu, do przytulenia kiedy jest mi źle, kiedy jestem chora, do rozmowy, do obejrzenia filmu, do seksu. On kładzie płytki, maluje ściany, naprawia samochód, ja robię mu pranie (rzeczywiście niesamowity wysiłek, biorąc pod uwagę, że w większości domów jest pralka) i gotuję. Żyjemy razem, więc staramy sobie to życie nawzajem ułatwiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×