Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy mezczyzni sa w stanie zaakceptowac nie swoje dzie cko ci

Polecane posty

Gość gość

Czy sa w stanie stworzyc normalny zwiazek z kobieta,ktora ma dzieci z poprzedniego zwiazku,malzenstwa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaki normalny związek? Ja nie widzę nic normalnego w podrzucaniu facetowi owoców swoich błędów i d***eniu o normalności, wartościach, miłości 😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość don perinon
jeśli zależałoby mi na kobiecie to dziecko nie jest przeszkodą(ale tylko 1, ponieważ zamierzam mieć 2). Spotykałem się z dwiema takimi kobietami i bardzo dobrze dogadywałem się z ich dziećmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja koleżanka jak zaczęła się spotykać ze swoim (teraz już mężem) miała córcię 4l. z poprzedniego związku, jemu to nie przeszkadzało, ciągle razem gdzieś jeździli. Po jakimś czasie wzięli ślub, zamieszkali razem i urodził im się syn. Teraz dziewczynka mieszka u dziadków, bo mąż koleżanki jej podobno nie zaakceptował, a jak kol. byłe jeszcze w ciąży z tym synkiem to ich razem z ta córeczką na zakupach widywałam i w ogóle... Biedna dziewczynka nie mieszka z matka, bo jej nowy mąż mamy nie akceptuje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak sobie pościeliłaś to sobie tak teraz śpij a nie ściemniaj że dla faceta to normalne, chowanie cudzych dzieciaków i ich normalnej mamusi :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość don perinon
a co jest nienormalne w samotnej matce? różnie życie się układa i taka kobieta nie powinna być traktowana gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie różnie, ale wdowa to nie to samo co panna przywożąca opalone dzieciaki z saksów, nagle szukająca wartościowego, odpowiedzialnego faceta, miłości takiej prawdziwej ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość don perinon
nie mam akurat na myśli multikulti, w taki związek bym nie wszedł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
...czyli frajera głupiego który poleci na wierszyki o miłości :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Są. moj byly chlopak proponowal mi zebym wrocila do niego, powiedzial ze moja corke bedzie traktowal tez jak swoja. sam pochodzi z rodziny, gdzie ojciec rozwiodl sie z matka, i inna kobieta wychowala go jak swojego syna. kiedys jak zobaczyl swoja biologiczna matke, powiedzial ze jesnak woli "swoja mame"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja ogólnie bym nie chciał takiej kobiety. Dziecko tu nie jest niczemu winne, ale chodziłoby mi o to że prawdziwy, biologiczny ojciec tego dziecka zawsze, ale to zawsze byłby obecny w naszym życiu, a tego bym nie zaakcepotwał, a nawet bym nie zniósł (zazdrość? pewnie tak...) ciągle by były odwiedziny dziecka, potem jeszcze buntowanie tego dziecka przeciw mnie, niszczenie naszych planów, bo znam take przypadki że ci wykolejeni z rodziny tatusiowie lubią się mścić i uprzykrzać życie. np. byłbym z taką kobietą, planujemy sobie wyjazd z dzieckiem gdzies na weekend i nagle ten tatuś to zwęszy i juz sobie wymyśla ze to ona akurat chciał się widziec z WŁASNYM dzieckiem, albo żę chciał je gdzieś zabrać! tak samo by było z urodzinami dziecka, jakieś tam inne święta, no bo pewnie by chciał dziecko na boze narodzenie, chociaż na jeden dzień, była by pierwsz komunia sw tego dziecka, znów tatuś by sie pojawił. Zawsze, po prostu zawsze by był! i tego bym nie zaakceptował Jedynie bym chciał kobietę z dzieckiem gdyby była np wdową lub ojciec byłby nieznany (no nie wiem zgwałcona np. i to jeszcze za granicą, ojciec nie znany, bo go nawet nie złapali) w takim przypadku gdy ten biologiczny ojciec nigdy by się wokół nas nie pojawił byłbym skłonny związać się z kobietą z dzieckiem i większych przeszkód by nie było. Największą przeszkodą jest tak jak mówie biologiczny ojciec tego dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem, ale myślę że prędzej facet to potrafi niż kobieta :) nie mogłabym ani nie chciała wychowywać dziecka, które nie jest moim dzieckiem, moją rodziną. Ogólnie dzieci nie lubię, oprócz swojego...a mój mąż np lubi dzieci ogólnie i myślę że mógłby wychowywać nie swoje i nie myśleć o tym ciągle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość don perinon
jesteś samotną matką, że tak pytasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Owszem że może zaakceptować czyjeś dziecko. Czy kobieta z dzieckiem jest gorsza od Panny??!! Dla mnie nie!! Sam właśnie szukam kobiety z dzieckiem do stałego związku!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdyby wiedzieli o telegoni to żaden facet nie zaakceptowałby kobiety 1 załozenie to kobieta została oznaczona przez 1 faceta i nawet gdy bedzie rodziła dzieci inego faceta to dzieci i tak beda pierwszego faceta i dlatego było ważne dziewictwo i np onan wiedział o tym i nie chciał spłodzi dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Różnie bywa z tymi samotnymi kobietami z dzieckiem. Jednym życie się nie ułożyło czy trafiły na nieodpowiedzialnego faceta. Druga zaś sama jest sobie winna takiego losu. Znam kobietę zarówno którą facet wystawił do wiatru gdy dowiedział się że będzie Ojcem.Jak i taką co będąc matką i żoną flirtowała i zdradzała przy nadarzającej się okazji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlasnie dobrze muwisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
świat się chyba kończy skoro dla facetów takie sprawy są bez znaczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bez znaczenia? kazdy facet, ktory tak mowi klamie, albo jest p***a. nie bylbym w stanie zaakceptowac obcego dziecka. przeciez miedzy innymi o to chodzi, zeby dziecko (powiedzmy syn) byl taka mala wersja mnie :D on ma byc moim potomkiem, moja krwia, czyms, co zostawie po sobie. a obce dziecko? no chyba nie za bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja potrafiłem nie tylko zaakceptować, ale również pokochać jak własne. Faktem jest,że biologiczny ojciec ułatwił nam życie olewając dziecko. Ja nigdy nie powiedziałem,że to ,,nie moje dziecko" , bo ono jest moje. Ja je wychowałem, ja je kochałem i ja jestem ojcem . Ktoś, kto jest tylko ,,dawcą genów" nie ma prawa nazywać się ojcem , bo nie wie co to tak naprawdę znaczy nim być, ile trudu trzeba włożyć w wychowanie dziecka, jego edukację i przyszłość. Żeniąc się zdawałem sobie sprawę z tego jaką odpowiedzialność na siebie biorę. I teraz po 20 latach małżeństwa mogę Wam powiedzieć, że nigdy nawet przez moment nie żałowałem swojej decyzji. Mam wspaniałą 5-osobową rodzinę i jestem z tego dumny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
grzech ten zawsze rodzi cierpienie i dlatego bóg zakazał sexu przedmałżeńskiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W sprawach miłosnych i nie tylko konsultuje się z Paulusem (wrozbitapaulus.pl) , pisze on całą prawdę, wszystko co przewidywał w moich sprawach się potem ziściło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×