mamy z tatuażami

Witam, jestem mamą 3 latka, mam 30 lat, męża normalne życie, pracę, dom...i jestem wydziarana! Uwielbiam moje tatuaże mam ich bardzo duzo, są ogromne kolorowe, piękne...Uwielbiam spojrzenia ludzi których mijam :D większośc mysli że wracając do domu odprawiam czarne msze, i jem koty! W miejscu pracy szefowa wie o moim hobby i nie przeszkadza jej to- jednak nie eksponuje ich...co wiąże się z chodzeniem w pracy cały rok w długich rękawach...Czy poza mną są jeszcze jakies wydziarane mamuśki??a może tatuśkowie? Jak społeczeństwo na was reaguje??

ja mam tatuaż, 'pewien' znak, mnie wlasnie wkurzają spojrzenia, a najbardziej pytania ludzi co to oznacza :/ A pozatym jak np idę z dzieckiem czuję się trochę przez ten tatuaz jak patologia

Ja mam tatuaze ale nie tak duze .Za to mój mąż ma wielkie :) no cóż najczesciej slyszle że zonie i matce nie wypada ;-) a teraz planuje nastepny

Jak duzo masz tych tatuazy? Ja nie mam,ale nie przeszkadza mi,jak ktos ma obojetne czy matka,czy prababka,czy ksiadz,czy policjant

Ja mam tatuaze ale nie tak duze .Za to mój mąż ma wielkie :) no cóż nadjczesciej slyszle że zonie i matce nie wypada ;-) a teraz planuje nastepny

Witam ja właśnie mam w planach sobie zrobić tatuaż i zbytnio się nie przejmuje co ludzie powiedzą.robie to dla siebie a jak sie komuś coś nie podoba to niech ...........:)

ważne, że jesteś fajną mamą :) ja bym Cię lubiła ;) mam 2, ale małe i raczej szpetne, staram się zakrywać dopóki nie zdecyduje się na porządny cover ;) pozdro

Boże mamy XXI wiek... kogo teraz bulwersują tatuaże :o nie chwalcie się bo nie ma czym

taka jest prawda że ludzi wszystko bulwersuje!!!! nie maja co robić i komentują wszystko.SWIECIBAKI i PROSTAKI!!!

ludzi bulwersuje wszystko!!!!jestem mama 9 latki,teraz jestem w ciazy mam duzo tatuazy na calym ciele i tez jak autorka uwielbiam je.w sumie raz w roku robie sobie nowy tatuaz ktory zawsze cos oznacza,jest pewnym etapem w zyciu...najbardziej ryzykowynym tatuazem bylo wytatuowanie sobie imienia mojego meza na nadgarstku bo jak to sie ,mowi roznie w zyciu bywa :) ....i nie mowcie mi ze ludzie nie zwaracaja na tatuaze uwagi, a szczegolnie teraz kiedy jestem w ciazy niektorzy patrza z ciekawoscia,niektorzy z uwielbieniem a niektorzy z obrzydzeniem. taki kraj ,taki swiat,wszystko p******e.....

lepsza mamuśka cała wydziarana niż panna bez ani jednego tatuaża, która wyskrobała własne dziecko !!

Mam dwa, na plecach. Jak ktoś zauważy to się przygląda, zniesmaczone są jedynie starsze panie ;] kiedyś usłyszałam "jak z kryminału, takiej młodej panience nie wypada..." :D W planach następny związany z dwójką moich dzieci. Jednak muszę go dobrze przemyśleć, żeby był taki jak chcę.

Ha mam dwa rękawy i dekolt ,tatuaz to moja pasja nie zrezygnuje z niej nigdy ,zaczelam przed 30 dopiero z zalozeniem ze cale rece i plecy bede miala zrobione i powoli daze do celu :) Pozdrawiam kolorowe mamy !

dla mnie tatuaż się kojarzy z brudasami i więzieniem oraz prostytutkami.

to zwykle osoby z kompleksami, udajace mega wyluzowanych, ktore niczym innym nie potrafia na siebie zwrocic uwagi, takie moje zdanie

tak szczegolnie jesli maja je na plecach i ich nie widac... albo na d***e ,zal ci tylek sciska bo albo sie boisz albo nie masz kasy bo zaplacic trzeba!

Cóż jedni lubią tipsy inni tatuaże ,jedni motocykle inni samochody ,jedni disco polo inni heavy metal ,nie da sie tego porównywać i tyle.

Hmm nie wiem czy o to chodzi ja mam swoje rękawy i jestem z nich i siebie dumna,nosze na sobie dzieło sztuki dla siebie nie dla innych,moje ciało mój ból(godziny bólu) nie mam kompleksów a tatuaż zawsze mnie pociągał tak jak i piercing czy modyfikacje ciała czytam oglądam jeżdzę na konwencje tatuażu i kocham ten świat po prostu lubię piękne rzeczy a wolę wydac tysiaka na kolejny tatuaż niż na spodnie buty i inne gówna które się rozlecą po kilku praniach. taka jestem i tyle jesli ktos ma z tym problem to jest to jego i tylko jego problem. Ja ze soba żyje w zgodzie:)

jak bym chciala to bym zrobila:D bo dobry znajomy ma studio tatuazu:D wiec pudlo, ale tu jak zawsze jak czegos nie chcesz to nie masz kasy:D widzę,ze bieda juz buszuje po kafe:D

prawda jest ze kasy trzeba i odwagi i cierpliwosci bo duzy wzor potrafi byc robiony okolo roku,pewnie ze mozna zrobic tanio albo po znajomosci ale jesli chcesz cos z***bistego na cale zycie to warto zaplacic kazda kase. Ja na swoje wydalam okolo 10 tys i potrzebuje ze 20 zeby zrobic plecy....tylko to mnie stopuje :(

robić nie musisz ale dlaczego rzucasz wyświechtane frazesy że ktoś ma kompleksy ,nie znasz człowieka a masz z góry wyrobiona opinię.Ty potrzebujesz drogich ciuchów a ja czegoś innego tak po prostu.

to zależy mi np podobają się i dzieła sztuki w dobrym guście (nie czaszki itp) i takie niezbyt wielkie, moja bratowa ma tatuaż ale w takim miejscu że normalnie go nie widać (pod piersią) i to mi się podoba najbardziej (sama myślę cały czas nad tatuażem nad miejscem intymny - na linii włosów ;), na zewnątrz nie obnosi się z tym mam też koleżankę, która tatuowanie zaczęła szybko, jakieś znaki chińskie, słońca itp okropnie to teraz wygląda :-o

Ha czaszkę też mam :) z miłości do oldschoolowych tatuaży :) swoje wzory tworze sama a mój tatuator je przekłada na papier pózniej na skórę. Jdyne osoby które sie czepiaja to starsze wredne baby chociaż też niezbyt często, ja po prostu taka jestem kolorowa :) i będę się tatuować dopóki nie zrealizuje "planu"

ja nie znam ludzi na poziomie, ktorzy maja tautaze, tylko patologia je robi, czyli jak ktos wyzej napisal d****i i oblęgory społeczne

i potem go zakrywac:D to chyba moja sie z celem:D to jak kupic nowe auto i trzymac je w garazu:D

bo nie kazdy che miec tatuaz na rekach czy twarzy czesto sa to plecy ledzwie czy inne miejsca ,chyba ze ty lubisz smigac na pol gola to spoko :) taaa z ta patologia to chyba nie tedy droga jak ktos wyzej pisal to nie sa drobne na waciki tylko spora kasa mowie o profesjonaliscie a patole owszem dziaraja sie w garazu za flaszke wódy.

za browara wala ci tatu i jestes cool:D

Mam tatuaz na lopatce. Orchidee z motywem tribala. Tatuaz jest naprawde oryginalny, bo stworzony z dwoch odrebnych motywow i przerobiony przez tatuatora, by byl niepowtarzalny. Widac go jedynie latem. Nie podoba mi sie jednak tatuowanie duzych powierzchni ciala, czy wielka ilosc tatuazy. Glupota, wg mnie, jest tez tatuowanie sobie imion mezow, dzieci-ale to tylko moje zdanie. Nie znosze tez powtarzalnosci, czyli tatuowania motywow, ktore maja aktorzy, piosenkarze, znani ludzie albo robienia nieprzemyslanych wzorow (widzialam w UK dziewczyne z wytatuowanym na piersi Kubusiem Puchatkiem).

A mi się takie oczojebne tatuaże kojarzą z napisem " PATRZ NA MNIE" Ludzie pozujący na oryginalnych, czasem majacy masakryczna przeszłość- lata młodość typy wóda narkotyki, kompleksy, chęć wyróżnienia się. Pewnie za chwile zacznie się jadka ze te poglądy to zacofanie itp. ale tak już postrzegam ludzi z tribalem np. no łydce ramieniu czy jakimś skorpionem na łopatce, szczytem jest zakładanie krótkich bluzek by pochwalić się tatuzażem nad tyłkiem :)

tribal to zenada to zadne dzielo sztuki tylko wzor standardowy, czarny, malo skomplikowany, kontur wypelnienie i heja! nie lubie ani ich ogladac ani wykonywac robia to moi koledzy po fachu w innych studiach.