Kard Dziwisz ma majątek w Krakowie wart 5 miliardów złotych

W sumie kościół katolickii od 1990 r. okradł Polskę i Polaków na sume ponad 100 miliardów złotych.

Katastrofa! Wyludził kościółek setki tysięcy hektarów, a teraz dotacje mu spadną? To może spowodować utratę wiary czarnych szamanów w boskość żydowskiego boga. Co to za bóg, który nie zapełnia koryt kapłonów na miarę ich aspiracji? Świat się kończy. Bezbożna Unia.

to nie jest tak, on niema majątku miliardowego, tylko zarządza nim i korzysta, bez żadnej odpowiedzialności, podobnie jak pan Rydzyk z Torunia.

czy mi sie wydaje czy datki na kk byly dobrowolne?

Kiedyś nie i to całkiem niedawno gościu.

toż wiadomo że kk został utworzony dla zbijania kasy. W średniowieczu nietaktem było nie dzielić się majątkiem. Dziwne że jeszcze teraz młodzi,oczytani ludzie dają się nabierać na cudowną moc kościoła.

Jak kaczynski dojdzie do wladzy, beda mieli 5 razy wiecej. Kaczynski to sluga czarnych w sukienkach.

czy nie wiecie, ze kosciol Bozy jest w was? czarni maja swoja misje do wykonania tylko czesc z nich o niej zapomniala

a wiecie ze Maryla z Wwy jest opłacana przez lewice by siac fermennt a wiecie ze to tylko pare procęnt co zostało zabrane w czasach PRL i polska musi oddać jeszcze ponad 50 % kosciołowi

a wiecie od czego zaczęła sie rewolucja francuska od wypędzenia kleru a nie od zburzenia bastylii bo ktoś musiał podburzać tłumu od wielu lat ale w judasz tez zdradził Jezusa za 30 srebrnika

Francuskojęzyczne gazety, czytane w całej Europie, prezentowały tylko antyjezuickie materiały odpowiednio spreparowane przez ludzi markiza. Stąd też zapewne bierze początek czarna legenda zakonu. Także we Francji.Nieco łagodniejszy przebieg miała akcja przeciwko jezuitom we Francji, ale tam również zaczęło się od spraw kolonialnych. Antoni de Lawalette, generalny prokurator zakonu, prowadził rozległe interesy handlowe na Martynice. Odbywało się to, co prawda, wbrew woli władz zakonnych, ale gdy przedsiębiorca w habicie zbankrutował (1760), po tym jak Anglicy zagarnęli jego statki, to właśnie do jezuitów ruszyli wierzyciele, domagając się zwrotu należności. Ojciec de Neuville, przełożony paryskich jezuitów, ani nie poczuwał się do długów Lawaletty, ani też nie miał środków, by je zwrócić, i oddał sprawę pod obrady parlamentu paryskiego (najwyższy sąd królewski). Był to jego życiowy błąd, parlament bowiem zdominowali wówczas janseniści, mający swoje porachunki z jezuitami, oraz masoni. Proces z zakresu prawa handlowego szybko zmienił się w rozprawę o charakterze politycznym o z góry ustalonym wyroku. W sierpniu 1762 roku parlament wydał dekret o rozwiązaniu Towarzystwa we Francji.

Towarzystwo Jezusowe nazywano czasami przednią strażą Kościoła lub też jego zewnętrznymi okopami, swoistym przedmurzem. Zniszczenie zakonu otwierało wrogom drogę do jego wnętrza. i tak dzisiaj też oczernia kosciuł historia lubi sie powtarzać

kościół idioto, bo kościoły, zbuku parafialny