Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość takaosoba

Gotowość i nie gotowość

Polecane posty

Gość takaosoba

Czy kiedy mężczyzna mówi, że nie jest gotowy na związek bo nie chcę ranić 2 osoby myśląc wciąż o przeszłej miłości ( byli razem 5 lat) . Jednocześnie deklarując, że jesteś dla niego ważna i nie chcę Cię tracić i twierdząc, że coś poczuł ale sam nie wie co. Trzyma Cię w zapasie i po prostu tak mówi, czy na prawdę przeszłe zażyłe relację mogą tworzyć blokadę przed czymś nowym ? Dodam, że tam mowy o powrotach nie ma na 100% tylko męczą go wspomnienia itp. Generalnie jest bardzo szczery.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poznanskie slowiki
jak ci facet mowi ze cos poczul oznacza to produkcje namiotow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiscie. Ile juz nie jest z ta dziewczyna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takaosoba
Nie jest 6 miesięcy i to nie był jego wybór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jasne, swoje musi odcierpiec mowi Ci szczerze. Masz 2 wyjscia: czekac lub uciekac. Czekanie nie ejst gwarancja sukcesu, ale ucieczka jest gwarancja porazki. Ja ucieklam. Facet po 3letnim zwiazku - rozstali sie bo uczucie wygaslo. 6 miesiecy po zakonczeniu zainteresowalismy sie soba, po kolejnych 6 ja chcialam zwiazku on nie. Bo stwierdzil, ze zwiazki nie sa dla niego. Czy zaluje? Tak. Bo jak wypadasz z gry to nie masz szansy na wygrana;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takaosoba
Dzięki my próbowaliśmy 2 tyg. po czym on wpadł w potworny nastrój. Powiedział wszystko "rozstaliśmy się" jednak on pisze do mnie, nie chcę zrywać znajomości jednak powiedział, że boi się, że się nie wyleczy i ma blokadę przed bliskością ogólnie. Mówi, że nie jedtem 1 lepsza i mnie szanuję jednak nie da rady teraz. I sobie to uświadomił i nurtuję mnie pytanie nie da rady bo wystarczająco go nie zainteresowałam czy nie da rady bo to naturalne dla emocjonalnych ludzi po takim rozczarowaniu. I właśnie wiem, że są 2 wyjścia. Ja z jednej strony nie chcę tego kompletnie skreślać natomiast z drugiej nie chcę czekać celowo na to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredna jędza z kropką
Jeszcze nie przeszedł żałoby po poprzednim związku. Daj mu czas, ale nie angażuj się póki co, żeby nie stać się plastrem na ranę po poprzedniej miłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokladnie. Najmadrzej to sie usunac, ale byc ;) Moj tez nie potrafil, ja zrezygnowalam. Hmmm tylko u niego w zwiazku to byla decyzja obojga, ze czas sie rozstac. Ale przywiazanie ogromne, mimo, ze nie widzieli szans na wspolna przyszlosc. On po tym zwiazku w ogole zadnych nie chcial. Mi taki uklad nie odpowiadal;) wycofalam sie, nie bylam obok a moglam byc. Tylko, ze ja musze byc w centrum i sam fakt, ze mial byla dziewczyne do ktorej ma nawet niewielki sentyment mi przeszkadzal ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On powiedział, że nie chciał nikogo ale jak mnie poznał to uwierzył w to. Jednak tamto przeważyło. Właśnie mam zamiar odpisywać jak będzie pisał. Nie nastawiać się bo przecież nigdy nie wiadomo czy ja kogoś nawet nie poznam ;). Ale np. za rok jeśli będą sprzyjające warunki chciałam się dowiedzieć czy jest szansa. Czy to po prostu na prawdę ta żałoba tak ludziom nie pozwala i jest taką blokadą czy ja jako osoba nie wystarczę. Powiem wam, że znamy się dopiero miesiąc. A na żywo 3 tygodnie ... więc to nie ma mowy o miłości a on zadeklarował coś jak zauroczenie i nie cofa tego. A co do plastra, właśnie on nie chce mi tego robić bo wiadomo słowami mnie skrzywdził ale nie chcę mnie krzywdzić swoimi czynami i na dłuższą metę. I wie, że sam się musi uporać z tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj mnie znal 10 lat a pol roku lazil za mna a i tak nie byl w stanie sie ziwazac przez traume poprzedniego zwiazku;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dinnerfor2
ganz kompliziert :-.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
E tam co to jest miesiac;p to i tak latwy jest, ze probowal ;d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dinnerfor2 dokładnie nigdy nie byłam w takiej sytuacji ... i nie wiem poniekad rozumiem tylko, że ja nigdy nikogo interesującego nie poznałam w trudnym dla mnie czasie. Unikałam ludzi. Więc niby rozumiem co on czuję jeszcze po tak długim czasie, budując z tamtą jakieś życie tzn. wiążąc przyszłośc. Nie wiem czy jestem dla niego kimś wyjątkowym czy on tak tylko nie gada :/. Boli bo jest na prawdę świetnym facetem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No bo takie charaktery niecierpliwe i wyszło co wyszło ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie sluchaj tylko sciemniaczy co beda pieprzyc, ze jak fcateowi zalezy na kobiecie to nie bedzie mial watpliwosci a widac na Tobie mu nie zalezy. P********ie o szopenie. Same "zalezy" nie wystarczy. Jak po miesiacu by blagal na kolanach o zwiazek z Toba to dowod milosci? Czy tylko glupiego naiwnego zakochania, zaslepenia? Dajcie sobie czas, moze wyjdzie cos pieknego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję. Wiem, że czas zweryfikuję to albo będzie tęsknił za moją obecnością coś szkrobnie co jakiś czas i jakoś naturalnie samo się potoczy albo pisze tak bo ma poczucie winy i zamilknie za jakiś czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×