Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

ciaza to najpiekniejszy stan w zyciu kobiety ale bzduraaaa

Polecane posty

Gość gość

nawet jak ciaza przebiega super i kobieta tyje raptem 7kg to nie wiem co moze byc tak pieknego w tym, ze jednak sie tyje i odstaje brzuch chyba wiecej radosci jest wtedy jak juz sie zrzuci ten brzuch i wielka ulga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja ciaza była idealna bez zadnych większych trudności, bardzo milo ja wspominam i uważam ze to był dla mnie piękny stan, ja uwielbiałam swój odstający brzuszek :) a jak ktoś patrzy na swój wygląd to może uwazac ze to bzdura, dla mnie akurat takie podejście jak w temcie to bzdura, Dla mnie ciaza to najpiękniejszy stan w moim zyciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie też czas ciąży był super - czułam się dobrze, częściej niż zwykle spotykałam się z oznakami sympatii, oczekiwałam kochanego synka. To był ostatnie miesiące, kiedy miałam dużo czasu dla siebie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie podobnie jak dla Martuchy, ten czas, oczekiwania, meblowania, kupowania ubranek..... Ponadto w ciązy nigdy nie bolała mnie głowa i wogóle czułam się znakomicie. I jest cel, sens w życiu, wiesz na co, na kogo czekasz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez w ciąży czułam się swietnie, wygladalam dobrze, uprawialm często sex, nie bolała mnie glowa, nie miałam humorków, przyjemność mi sprawialo kupowanie ubranek, wozka itp. cieszyalm się z usg, lubialam sluchac ze z moim synkiem wszystko wporzadku;) nawet w ciąży w 6 miesiącu spedzilam tydz. z ukochanym na lanzarote;) do wagi sprzed ciąży wracałam prawie rok, mimo iż pol roku karmiłam piersią, a przytylam ok.17 kg., nia mam tez rozstepow, a co na minus to piersi i brzuch wymagają pracy, a i spadlo mi znacznie libido..co tez wymaga pracy;P ale nie zaluje ani jednego dnia..i mam cudownego slicznego syna i za to dziekuje Bogu;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
te 9 miesięcy to był dla mnie najpiękniejszy okres w moim życiu :)) Dolegliwości w zasadzie miałam minimalne i tylko śmiałam się z nich, poprawiły mi się włosy, paznokcie, cera, ogólnie każdy mi mówił, że ciąża mi służy.... I co z tego, że pod koniec wyglądałam jakbym połknęła piłkę, i tak ( podobno ) ślicznie wyglądałam i tak też się czułam :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
suuper zgaga bezsenność nieustający ból. fajnie wolałabym już tulić swoją córkę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie to były miesiące męczarni, i szczerze powiem że równie mocno mogłabym pokochać adoptowane dziecko. Najpierw nudności, wymioty po 2-3 razy dziennie albo i więcej, senność, ciągle bolesne piersi, potem plamienie, miesiące leżenia, skracająca się szyjka, bóle kręgosłupa, spuchnięte i zdrętwiałe dłonie, obrzmiałe nogi, zgaga, migreny, infekcja grzybiczna, szybko siara- więc cieknące piersi, nie mówiąc już o przejmującym strachu o dziecko... a jeszcze przybrałam dużo na wadze, właściwie na własne życzenie, leżałam i z nudów i nerwów jadłam... Po porodzie odczułam ulgę i nawet w połogu czułam się lepiej niż w ciąży. Najchętniej przespałabym te 9 miesięcy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie pierwsze 5 tygodni super. Reszta to oczekiwanie w dwupaku na każdy kolejny dzień, leżenie w łóżku, zgaga i skurcze. Jednak całą ciążę wspominam super i był to piękny czas. Bardzo chętnie mogłabym się tak czuć raz jeszcze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pierwsze 5 miesięcy miało być:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W wieku mlodzieńczym przechodziłam coś w rodzaju anoreksji- kiedyś w nerwach powiedziałam komuś, że nie będę miała dziecka bo boję się przytyć- po kilku latach postanowiłam przytyć by mieć dziecko i cieszyć się zdrowiem. Pomimo tego, iż upłyneło około 12 lat, anoreksja pewnie do tej pory siedzi mi w głowie, ale jem to na co mam ochotę i nie umiem się doczekać mojego rosnącego brzuszka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×