Czy miałaś kiedyś zajęcia z przystojnym inteligentnym doktorantem

Jak na niego reagowałaś? Zauroczył Cię? Mmmm...:)

:)

oczywiście :)

na uczelni w kodeksie jest punkt który zakazuje podrywania wykładowców ;) i stunentek/ów

Ciekawe na której uczelni i w jakim kodeksie :)

w takim jednym , nie moge ujawniac, niestety przykro mi ..

oj tam oj tam to nie chwalisz się tym podrywem przed całym światem tylko dyskrecja ;)

Miałam, ale nakrzyczał na mnie na zajęciach :D:D

hmmm był brunetem ?:)

słusznie ;D

oczywiście :D

tak wiem poważni ludzie tu nie zaglądają - tak twierdzą inni :P Ale może kiedyś pojawiłby sie jakiś wykładowca i opisał cokolwiek :)

z obfitym dwurdniowym zarostem ;)hmm no no uważaj sobie

słusznie ;D

hmm fak nie wszystkim to pasuje , ale podobają mi się mężczyźni z lekkim zarostem serio serio;)

czasem zdarzali sie całkiem przystojni ale zwykle zajęcia prowadzili od niechcenia i nijako, trudno powiedziec czy byli inteligentami czy kujonami:D wiekszość niestety do przystojnych nie należała

doktorantem nie, ale calosciowym doktorem to juz tak jeden wlasnie teraz pali lulki u mnie na balkonie ;)

Nie :) miałam zajęcia z inteligentnym doktorantem, ale średnio przystojnym i z bardzo ładną doktorantką, niestety nie inteligentną :p

Ja miałam idealnego bruneta w okularach ;) ehhhh stare dobre czasy ;)

ja chyba nie miałam przystojnych doktorantów ale profesorowie mi się podobali niektórzy ........ patrzyłam z podziwem na ich wiedzę ....i szacunkiem ..... a czasem podziwem też ich wspaniałej postawy i podziwiałam fakt że są przystojni ale ci brzydsi byli sympatyczniejsi ! wolałam zdecydowanie brzydkich

nię bądzcie złośliwe dziewczyny ;^

nawet snułam plan żeby go porwać i więzić w piwnicy ;)

przystojny, inteligentny,opanowany,uprzejmy, z poczuciem humoru,przedmiot który wykładał był jego pasją ;)

fiku miku - konczysz dzialalnosc na snuciu planow, a potem my, bogu ducha winni kafeterianie, musimy cie pocieszac calymi tematami, w ktorych lejesz lzy a konto braku bruneta. no?!

prawda franco ;)