Dlaczego matki na wczasach z dziecmi 1do4 spia pod namiotami a nie w domku

Przecież to męczy dzieci. Wiem bo widzę. I nie piszcie mi że to lubiecie ( bo może wy tak ale dzieci sie męczą ) Czysta nieodpowiedzialność z waszej strony , ponieważ pogody nie przewidzicie i czasami cały dzień pada deszcz i taki maluch cały dzień w namiocie się nudzi , widziałam jak 2 letnia dziewczynka musiała tak w namiocie siedzieć , zero ruchu , masakra ( już lepiej jak się nie ma kasy na domek , czy przyczepę , to w tym roku sobie odmówić, odłożyć , a w nastepnym pojechać

A nie zakladasz, ze niektorzy to LUBIA?:O ja w dziecinstwie kazde lato spedzalam pod namiotem, razem z rodzicami, rodzenstwem, znajomymi, od malego, od wieku mniej wiecej 2-3 latka. Wspominamy te wakacje do dzis! uwielbialismy to bo rodzice mieli czas dla nas i dla rodziny. i uwierz stac mnie aby wynajac domek, a nawet aby zamiast tego pola namiotowego wykupic miejsce w drogim kurorcie na jakiejs "wyspie tropikalnej", ale o wiele chetniej wole zapakowac rodzine, zabrac namioty i siedziec potem pod gwiazdami przy ognisku. Kazdy spedza czas tak jak lubi i jakim trzeba byc zacifanym czlowiekiem aby oceniac czyjas sytuacje finansowa po tym czy spi pod namiotem czy w hotelu.

Nie jestem zacofana, mówie co myślę, ponieważ sama mam 3 latkę , jeżdżę co rok i widzę co dzieciaczki robią , wyją co niektóre i wychylić z namiotu się nie da. Jak dziecko 3 letnie może lubić namiot przez cały dzień ?? też spałam w namiocie i też to baardzo lubię , jako dziecko też lubiałam , ale co innego spędzać w nim noce a co innego całe dnie i noc . Kości się rozprostować nie da nawet , nie gadaj głupot, może akurat Ty i Twoje dzieci trafiliście na super pogodę , albo Twoje dzieci nie marudzą ale chyba wiadome że lepiej byłoby im w domku ...

Nic podobnego, wakacje pod namiotem dla dzieci sa super. Swierze powietrze, odglosy ptakow, cudo. Co tam jakies zaplesniale domki.

Nie przewidzisz pogody. Ale podobnie mozesz miec w domku: nie przewidzisz wszystkiego. Rozne cuda moga sie zdarzyc.

Uważasz zapleśniałe, ponieważ nigdy w nich nie miałaś okazji przebywać :) Ja akurat nie narzekam super klimat , wszystko co potrzebne i nowe przede wszystkim więc twoja prowokacja na nic sie nie zda :)

No ale co może zdarzyć sie w domku? :)

Może nie każdego stać na domek

No co moze sie zdarzyc w domku, uruchom wyobraznie :O a co moze sie zdarzyc w normalnym domu, w budynku, no pomysl?

No to napisałam , że jak kogos nie stać , to lepiej dłożyć na następny rok a ten sobie odpuścić , niż dziecko męczyć . Oczywiście ale ja tu nie mówię o przypadkach losowych jezeli takowe masz na myśli, tylko o ciasnocie, niewygodzie , braku jakichkolwiek środków do funkcjonowania .

Ale może kogoś nigdy nie bd stać. To lepiej pojechać pod namiot niż wcale

my 2 lata temu pojechalismy na bornholm z rowerami pod namioty i było cudnie, dziecko sie dopytuje kiedy znow pojedziemy gdziekolwiek z namiotem, a wówczas miał prawie 4 latka ipierwszy raz spał w spiworze przez 9 dni, zaplecze sanitarne na wysokim poziomie, namiot z widokiem na Bałtyk, cały dzien mogł spedzic na swiezym powietrzu, teraz długo nie pojedziemy bo neibawem sie 2 dzidzius urodzi, ale sama jako 5 - latka jezdziłam na 2- u tyg spływy kajakowe z przemieszczaniem i codziennym rozkładaniem i zwijaniem namiotów ( a nie były tak lekkie jak obecne) i miło wspominam i mam nadzieje ze na taki spływ tez za jakies 2 lata pojedziemy

No wiesz jesli ktos jedzie na wakacje tylko po to aby posiedziec wewnatrz to oczywiste, ze wygodniejszy bedzie domek. Ale jesli ktos jedzie zeby poobcowac z natura, powloczyc sie, posiedziec nad brzegiem jeziora to wygodny domek do niczego nie jest mu potrzebny. Ja jak jade na wakacje, gdziekolwiek, to do namiotu czy hotelu udaje sie tylko na nocleg. Po co tracic czas latem na siedzenie w domku.

I nie mowie tu o przypadkach losowych ( jak np burza z piorunami). Swoja droga burze z piorunami tez przezylam pod namiotem, nie uwierzysz jakie emocje :D

Ojj też miło wspominam , też burzę przeżyłam , ja nie chcę być złośliwa, po prostu pytam , bo nie rozumiem , no ja też w domku nie siedzę ale powtarzam , że chodzi mi głównie o deszczową pogodę kiedy to z dzieckiem wyjść się nie da .

Ale wiesz przypuszczam, ze jakby sie dalo przewidziec pogode na sto procent to przypuszczam, ze malo kto by sie decydowal na wyjazd gdziekolwiek jesli Mialoby padac. Niestety pogody do konca nie przewidzisz. Fakt szkoda jak leje caly dzien i dziecko jest zamkniete w namiocie ale uwazam, ze nigdy nie ma az tak zle zeby tego dziecka nie moc zapakowac w plaszczyk i kalosze i wypuscic zeby potaplalo sie w kaluzach ;) No ale to pewnie zalezy tez od rodzicow. Ja z moimi dziecmi jezdzilam, jezdzic bede i nawet dwulatek pod namiotem mnie nie przeraza.

bo pod namioty jezdzi sie w miare w przewidywalna dobra pogode przynajmnije w naszym klimacie, ja jezdze na poludnei Europy pod namioty i 90% szans ze jest slonce, a jak pada to ejst cieplo i dzieic biegaja w deszczu kolo namiotu :)

ja sie zgadzam z autorka. Wyjazd pod namiot z malym dzickiem, w polkskim klimacie to wielkie nieporozumienie. Jak jestes w hotelu czy chociazby w jakims domku i pada deszcz to mozesz jakos czas dziecku zorganizowac. Namiot i deszcz? :D Swietne polaczenie, naprawde :P