Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

24 lata i 12 partnerów w łóżku czy to za dużo

Polecane posty

Gość gość
no i co z tego, nieładnie oceniać innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja mam 20 lat i 9 partnerów.. ;) W tym z dwójką z nich byłam w związkach po około 2 lata ;) Nie wstydzę się, bo z żadnym z mężczyzn nie uprawiałam seksu w toalecie, czy będąc nieprzytomna od alkoholu. Faceci mają zdecydowanie więcej kobiet "na koncie", a zgrywają świętych i mówią: miałem tylko 2! Polecam zobaczyć filmik: Co mówią faceci w związkach (na YT).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chodzi o filmik abstrach*ji? lubię je :D np. czego nie mówią kobiety też jest dobre :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, tak :) Chodzi mi o ten filmik ;) Akurat ten o facetach w związkach pokazuję, jacy oni wszyscy są naprawdę i jak naciągają rzeczywistość :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"jestem 25 letnim pracującym, zaradnym, całkiem przystojnym facetem z własnym mieszkaniem. Mam za sobą dwie partnerki. Jak poznaję na randce dziewczynę 24 letnią i mówi mi że miała 4 partnerów od razu płacę rachunek i dziękuję za spotkanie. Ja szanowałem siebie i tego samego wymagam wobec dziewczyny" Głęboka definicja szacunku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mam 33 latka i dwóch partnerów.Pierwszy przekapitalny nauczyciel sztuki miłosci.To troszkę dużo nie uważasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nawet zabawne, że niektórzy tutaj dają sobie prawo do oceniania innych. A fakt, że to ocenianie odbywa się na podstawie ilości partnerów seksualnym, jest... hm... powiedzmy, że co najmniej mało dojrzały ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawie szara - zgadzam się. Ludzie robią z tego jakąś świętość. To jak byliście tacy cnotliwi to czemu nie czekaliście do ślubu? Ja mam luźne podejście do tego, swojego partnera też nie będę ścigać za ilość kochanek. Ważne, by uważał, że to ja jestem tą najlepszą, najukochańszą i ostatnią. Pozdrawiam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malymort
nie rozumiem wszechobecnej krytyki tej dziewczyny.. nic zlego nie robila-chciala sie zabawic i tyle. nie ma co dorabiac zbednej filozofii i oceniac, bo takiego prawa wobec drugiego czlowieka nie mamy. bynajmniej autorka nie udaje, ze nie kieruje sie namietnoscia. poki mloda, niech szaleje do utraty tchu. pamietaj, nie liczy sie ilu bylo, bo dla wiekszosci facetow znaczenia to nie ma. i nie przejmuj sie tymi niemilymi slowami:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
toć to jeden na każde dwa lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
fgiovfvs "jestem 25 letnim pracującym, zaradnym, całkiem przystojnym facetem z własnym mieszkaniem. Mam za sobą dwie partnerki. Jak poznaję na randce dziewczynę 24 letnią i mówi mi że miała 4 partnerów od razu płacę rachunek i dziękuję za spotkanie. Ja szanowałem siebie i tego samego wymagam wobec dziewczyny" Ten mnie rozwala, bzykał się z dwiema bez ślubu, a teraz dziewicy chyba szuka :D Jaka różnica czy dwie czy cztery? No praktycznie żadna, ale gościu widocznie nie może znieść, że kobieta ma większe doświadczenie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23lata i 10 partnerów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gururuurbsbsaaa
ja mam 25 lat, 6 partnerów (z jednym byłam od 19 do 23 roku zycia), 5 pozostałych "zaliczyłam" w ciągu ostatnich 2 lat. To chyba oczywiste, że swojemu obecnemu chłopakowi o tym nie powiem tylko przyznam się do dwóch :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a samych oralnych też liczymy? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam 31 lat i tylko jednego partnera seksualnego, który został moim mężem. Nie warty się tego okazał, żałuje, bo może jakby nie był moim pierwszym partnerem to bym się w Nim nie zakochała. Nawet nie mam rozeznania, Straciłam kilka lat życia na kogoś kto okazał się nałogowcem. Rzadko z Nim sypiam a jak już to nic nie czuje :( eh dawno nie miałam orgazmu... Nie kocham go już :(. Gdzie ja miałam oczy... Lubiłam seks kiedyś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gururuurbsbsaaa
oralnych? tych od samego całowania się na imprezach itp nie jestem w stanie zliczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co sie dziewczyny czepiliscie i ja osadzacie , ilu miala , to jej sprawa , dziwi mnie to ze kobieta , która miala w zyciu wielu partnerów jest wyzywana od K***W , a facet ktory mial duzo kobiet to w pojeciu wielu niezly macho , ja mam 50 lat a zaliczylem chyba ze 120 kobiet , nigdy mnie nie interesowalo ilu bylo przede mna ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty na dole ile masz lat? Jak to jest? Bo ja miałam jednego tylko ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gururuurbsbsaaa
do kogo mowisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paniom po wielu
partnerach mowimy nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty o nazwie gururuurbsbsaaa dla mnie jesteś zwykłą szmatą, nie chcę się doliczać jak często bzykałaś się dla samego bzykania ale jesteś przy tym bezczelną suką, która kłamie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gururuurbsbsaaa
a faceto to mozna sie kurwic na prawo i lewo? czym my kobiety sie roznimy w te klocki od facetow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam 34 lata
i tylko jednego partnera w łóżku, mojego męża. Zresztą dla niego też byłam pierwszą i jedyną partnerką (kochamy się, żadnych zdrad nie było). Nie żałuję, to śmieszne by było żeby żałować, że tak się zycie potoczyło, że się miało tylko jednego partnera w łóżku, czyli niewiele się niby przeżyło. Bo jak żałować, że się spotkało od razu tego jedynego, bez sensu. Życie układa się, jak się układa. . Ale z biegiem lat zmieniam zdanie na temat seksu, to znaczy mam bardziej racjonalny, spokojny, liberalny stosunek do tego. Nie warto robić z tyłka ołtarza, nikt nam za to medalu nie da ;) Jako dojrzała kobiet uważam, że jeśli dwoje ludzi chce ze sobą iść do łóżka choćby na jeden raz, to jest to tylko i wyłącznie ich sprawa. Gdybym obecnie była sama i chciała z kimś być tylko dla seksu, to bym była. Warunkiem jest dla mnie chociażby nić sympatii, wzajemne przyciąganie i szacunek przede wszystkim (tak, nawet partnera na jedną noc należy szanować). Miłość i związek to nie jest obecnie dla mnie warunek konieczny do seksu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gururuurbsbsaaa
A czy to prawda, że z wiekiem zaczyna się rozumiec, ze seks to nie wszystko? jakos tego pojąć nie moge bo jesli ludzie sie w łóżku nie dogadują to cos zaczyna sie psuc predzej czy pozniej albo taki facet jak w domu nie dostanie to pojdzie gdzie indziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gururuurbsbsaaa nie wszystkie baby tak jak ty mysla tylko c**ą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 0 Terenia 0
A czym ty się przejmujesz? :D Miałaś ochotę na seks to go miałaś i tyle, a swoim przyszłym partnerom nie mów że miałaś 12 tylko powiedz że 1 albo 2, przecież nie wynajmą Rutkowskiego i tego nie sprawdzą, buhahaha :D🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 0 Terenia 0
04.09.13 [zgłoś do usunięcia] Mam 34 lata żadnych zdrad nie było" X A skąd wiesz, że z jego strony nie było zdrad? 😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie chciałbym mieć partnerki z takim bagażem bo to może oznaczać że np lubi przygodny seks i narażony byłbym na zdrady lub też że miała bardzo dużo partnerów co świadczy o tym że ma jakieś zaburzenia emocjonalne lub też mogła pracować w najstarszym zawodzie świata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy dla dojrzałych i kochających się ludzi to ma jakieś znaczenie? Ja rozumiem jakby któraś ze stron miała łatkę r****cza albo d****i, no ale jak komuś to przeszkadza to nie wejdzie w bliższą relację. Ale ludzie się świetnie dogadują, lubią spędzać ze sobą czas i nagle zrywają ze sobą, bo jedno z nich miało więcej partnerów? Albo do znudzenia to bardziej cnotliwe wierci dziurę w brzuchu swojemu partnerowi? To dopiero patologia ... Owszem, sądzę, że prawiczki czy dziewice mogą sobie wybrzydzać. Ale jak ktoś już jest tknięty to niech lepiej zamilknie i nikogo nie osądza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam 34 lata
"A skąd wiesz, że z jego strony nie było zdrad?" . Jakby ci to wyjaśnić, Tereniu... No nie wyjaśnię, nie zrozumiesz, biedulko :) Jakbyś była w moim związku, to być zrozumiała. Życzę ci takiego doświadczenia w życiu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×