Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość moj_temat

strasznie mi zle nie wiem czy to nie depresja

Polecane posty

Gość moj_temat
a najgorsze, ze jutro spotkam jego w pracy i tak caly miesiac i dopiero mnie dopadnie,bo teraz mialam kilka dni wolnego, on jesli mialby choc troche kultury zwolnilby sie, ale po tym jak mnie potrkatowal nie ma sie co dziwic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hch
przeczytaj skład ulotki, a poza tym mój szwagier się tym leczył tylko to dłuuuuuga procedura. Przy depresjach jesienno zimowych bardzo dobry w skutkach a twój przypadek jest ciezki więc bez lekarza to kiepsko to widzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za bardzo się przejmujesz. Ciesz się, bo przynajmniej ktoś się Tobą interesuje. Inni przez brzydotę lub inne braki mogą pomarzyć o związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko rozumiem co czujesz, :( ja niedawno miałam też problemy sercowe, tzn. podobał mi sie pewien facet i postanowiłam zaryzykować i sama zaprosić go na kawę/drinka, ale dał mi kosza i to w dość chamski sposób, mówiąc, że jak sama proponuję kawę to pewnie jestem pusta i łatwa i mnie wyśmiał, to pogorszyło mój i tak już choojowy stan, piłam 2 miesiące prawie dzień w dzień, ale przestałam już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj_temat
nie jestem jakims pasztetem...normalnie zbudowana, moze teraz z 2-3 kg przytylam, ale nie jest to bardzo widoczne (ale juz sie wzielam za siebie, chce schudnac ) ubieram sie modnie, zadbana jestem, wiec pod tym wzgledem nie mam kompleksow... chociaz do idealu wiele mi brakuje Jakies zainteresowanie tez mam,ale nawet nie mam za bardzo gdzie kgos poznac... A znajomosc z nim mnie wykonczylam, najpierw pol roku sypiania ze soboa....on nie chcial zwiazkow ja wlaczylam o nasza znjaomosc...pomagalam mu zawsze bronilam...jak chcialam odpuscic walczyl, przyjezdzal przekonywal...pozniej sam chcial zwiazku wyszlo z jego inicjatywy, 3 swietne miesiace mimo ze sie klocilismy,ale od samego poczatku sie swietnie dogadywalismy staral sie bardzo przekonywal jak co bylo nie tak, a nagle po aferze naszej wspolnej stwierdzil ze nie da calego siebie ze cos w nim peklo i nie chce ze mna byc...a 3 dni wczesniej jeszcze walczyl i mowil ze jest zapatrzony jak w obrazek itd okropne rozstanie szarpanie nerwami brak rozmow jedynie z mojej inicjatywy ale wiekszosc to nasze pretensje... minelo 2 miesiace ja dalej nie rozumiem jego zachowania a on przeciwnik zwiazkow, ktory 4 lata byl sam na nasz zwiazek sie dlugo decydowal bo chcial dac calego siebie i byc pewny...juz jest w nowym zwiazku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie twierdze, ze nie jesteś pasztetem skoro ktoś się Tobą interesuje :) sama po części jesteś winna swojego cierpienia, bo skoro z nim sypiałaś, a nawet w związku nie byliście, no to sory;/ A seks ma to do siebie, że zbliża się do drugiej strony przymykając oko na jej wady, na zasadzie różowych okularów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj_temat
wiec naprawde po tym co przeszlam, wiem,ze czlowiek ma ogromne granice...do tego musze z nim pracowac, raz sie unikamy, raz smiejemy z pracy jak dawniej,ale wole go unikac,nienawidze go a to jest okropne uczucie ktore strasznie boli od srodka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj_temat
tak ja wiem o tym...i to mnie wykonczylo...ale nasz zwiazek byl naprawde udany, on tak sie zmienil, staral, rozpiszczal mnie, a nagle juz nie chcial tylko mowiac nie dam calego siebie nie chce podjalem decyzje... nawet jako przyjaciel powinien ze mna porozmawiac wytlumaczyc,ze nic nie czuje,tylko szkoda, ze jego zachowanie zmiany w zyciu wskazywaly na cos innego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj_temat
Nigdy nie czulam tak okropnego uczucia jak teraz czuje do bliskiej mi osoby nienawisc...i on widzi to w moich oczach bo mi powiedzial...ale po tym wszystkim nie potrafie inaczej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×