Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sama niewiem1230

brak zaufania brak zrozumienia a razem 6lat

Polecane posty

Gość sama niewiem1230

Witam,Mam 22lat a mój narzeczony 27.Jesteśmy razem 6lat.Wiadomo bywało różnie,ale ostatnio jakoś nam układało się i popsułam chyba to.Bo chodzi o to,ze nie długo zjeżdża jego brat do Polski i mieliśmy we 3 wyjechać na działkę,a ostatnio dowiedziałam się,ze chcą sami jechać widocznie im będę przeszkadzać i zrobiłam mojemu awanturę.Ze co oni będą tam robić ,dlaczego nie mogę z nimi jechać i takie tam.No i powiedziałam,ze jak wybiera brata to droga wolna...no i nie odzywa się do mnie,wydaje mi się,ze to moja wina,ze zrobiłam ta awantura,ale nie do końca ufam mojemu partnerowi miałam różne z nim sytuacje aby mieć co do tego podstawy.I dlatego tak wybuchłam.Ale ostatnio zapewniał mnie jak mnie bardzo kocha,ze nie potrafi żyć beze mnie i ze nadal podobam mu się i nie chce innej,i ze każda awanturę tez przezywa i po tej szczerej rozmowie było ok miedzy nami do tej pory,ze popsułam to wszystko.Nie wiem co ze mną się dzieje,ale bardzo jestem zazdrosna o niego i gdzie ma tylko gdzieś wyjść to ja sobie wyobrażam różne rzeczy.jak mam teraz postąpić,jak mam znów zacząć mu ufać? wydaje mi się,ze nie potrzebna ta kłótnia,ale byłam tak wściekła,ze całą złość wylałam na niego przez smsy i powiedziałam mu,ze nie będę mu przeszkadzać już.i cisza z jego i mojej strony.Zależy mi bardzo na nim i mamy dużo planów na przyszłość.A ja jakoś nie umiem uwierzyć w jego miłość do mnie po tym co było kiedyś.rozstawać się z nim nie chce bo nie przeżyłam bym tego,ale chyba nie zachowałam się teraz dobrze w stosunku do niego,ze zrobiłam ta awanture.czy jestem jeszcze za młoda,nie dojrzałam do tego wszystkiego.co o tym myślicie,może jakieś rady co mam teraz zrobić?Z góry dziękuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama niewiem1230
ktoś coś doradzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Badyl 38
Witam bardzo serdecznie mi sie wydaje ze tutaj jest bardzo ważne zaufanie -wiadomo zawsze istnieje zazdrosc ale musi byc umiejetnie dawkowana zeby nie urazic drugiej Osoby.Ktos z Was musi pierwszy sie odwarzyc i wyciągnąć reke. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×