Swiat od strony osoby nieatrakcyjnej jest koszmarem

Bylem kiedys naprawde z***bisty, rysy ryja, wysportowany bylem, mialem ekstra sylwetke itp. Zachorowalem na cushinga, mam teraz okraglawy napuchniety tlusty ryj, wpadniete zolte oczy, z ciala zrobil mi sie flak, wszystkie miesnie z torsu poszly sie je... A skora z ta opuchlizna i tluszczem osunela sie w dol do pasa i bioder. Kiedys dziewczyny same do mnie zagadywaly, u siebie na uczelni bylem w stanie wszystkomzalatwic tam gdzie byly kobiety ale i nie tylko. Teraz doslownie gdzie nie pojde , czy to na poczte czy na uczelnie, do dziekanatu, czy chocby do sklepu towszedzie te c*****e chlodne spojrzenia i tak jakby wogole ta holota ci łaske robila ze cie wogole obsluguje (mimo iz np na mnie zarabiaja). Wszedzie te skrzywione miny kobiet i taka niechec do wymiany zdan. Masakra. Jeszcze z kolesiami to nie jest tak zle bo tak jak mnie traktowali, to nadal traktuja ale jezeli chodzi o kobiety to niebo i ziemia. Czasem mi sie wydaje ze maja ochote mnie zabic spojrzeniem. To jest jednak prawda ze kobiety patrza TYLKO na wyglad i nic wiecej. Zycie od strony c*******o kolesia jest koszmarem.

Serdecznie Ci współczuję. Uwierz, że istnieją kobiety, które umieją pohamowac pierwotne, dzikie instynkty i starać się życzliwie traktować wszystkich ludzi bez wglęgu na wygląd - one są oczywiście w mniejszości. Inna kwestia to jak faceci nieraz traktują nieatrakcyjne, chore kobiety? Uważam, że jeszcze bardziej brutalnie. Potrafią w oczy zwyzywać, zmieszać z błotem, wykpić w twarz, z tym swoim zawadiackim cwaniackim uśmieszkiem.

Potwierdzam, że brzydkie/chore dziewczyny spotykają się z wyzwiskami i szyderstwem skierowanym prosto w twarz. Pracowałam kiedyś w księgarni i tak samo obsługiwałam wszystkich ludzi, raz tylko byłam nienaturalnie miła wobec dziewczyny bez ręki. Może ty widzisz ta różnice, bo kiedyś byłeś swego rodzaju ciachem, więc miałeś więcej uśmiechów i miłej obsługi niż przeciętny gość? Gdybyś był przeciętny na wstępie pewnie byś teraz uznał to za normę.

Ja jako osoba, która była mniej, bardziej atrakcyjna, też mam odniesienie i znam obie perspektywy. Im ładniej się wygląda, tym lepiej otoczenie traktuje - to oczywiste. Albo chociażby pojawiając się w klubie w gronie bardziej atrakcyjnych koleżanek. Jak na dłoni widzę jak faceci się do nich zlatują, podlizują, kadzą, adorują, potrafią robić z siebie błaznów. A gdyby były brzydkie, grube? Pewnie podchodziliby tylko po to by poniżyć, zwyzywać. Kobiety nie przejawiają aż tak skrajnych zachowań.

Uwazam ze kobiety przejawiaja jeszcze bardziej skrajne. One oceniaja tylkowyglad

Ok, jako gatunek, tak jak inne gatunki zwierząt mamy zaprogramowaną opcję ,,eliminacja słabszych" z puli genetycznej. Dalej uważam, że faceci to robią to w sposób bardziej odczuwalny dla ,,eliminowanych".