On chciał seksu a ja uciekłam Zastanawiam się czy dobrze zrobiłam

Molly: jak chcesz :) jeśli wygadanie się tutaj przyniosło Ci ulgę, to i tak sukces :) ja bym mimo wszystko do niego napisała, bo lubię mieć ostatnie słowo, zwłaszcza jak ktoś mnie tak nieładnie potraktuje. Niech wie, że mam go za kretyna, a co! :)

ja bym napisala: "Ej przepraszam Cie ze tak wyszlo. Glupio mi. Ale kompletnie nie ejstes w moim typie;/ Nie umialam sie zmusic;/ Na pewno spotkasz kiedys wartosciowa kobiete co Cie zaakceptuje!"

"Na pewno spotkasz kiedys wartosciowa kobiete co Cie zaakceptuje!"" x Uwielbiam ten tekst. Zawsze zrywam wszelki kontakt z dziewczyną jeżeli usłyszę to lub coś podobnego.

Molly, weź się kobieto ogarnij! ON CIEBIE NIE KOCHA! On chce ru - chać, ru - chać i jeszcze raz ru - chać. To takie trudne do pojęcia? To zwykła szuja. Szybko znajdzie sobie ta zdecydowaną. Wyru - cha i kopnie w d**ę. Chciałabyś tak skończyć?

WłosyWKolorzeZłota Pewnie, że pomogło, bo przynajmniej przestałam obwiniać za to co się stało siebie. Czeka nas jeszcze niestety jedno spotkanie na tle zawodowym więc może wtedy mu powiem co o nim myślę :)

Gościu z godziny Już mi to Twoi poprzednicy dokładnie wytłumaczyli. Nie chciałabym tak skończyć więc chyba dobrze się stało, że jego zamiary wyszły na jaw zanim do czegoś między nami doszło. Mimo wszystko szkoda, bo miałam go za zupełnie innego człowieka.

Znaczy sie laskę zrobić

To właśnie dobre podejście: szkoda. I to bardzo szkoda, ale to tyle. Nie ma co nad tym chlipać :) Ciekawa jestem, czy z nim faktycznie porozmawiasz - cokolwiek Ci odpowie, jestem pewna, że to przemyśli i inaczej spojrzy na sprawę. W niczym mu to już nie pomoże, bo co się stało to się nie odstanie, ale powinien wiedzieć, jaki jest Twój punkt widzenia - może pomoże mu to dorosnąć, kto wie?

A ja na Twoim miejscu autorko w ogóle bym nie poruszała tej kwestii, skoro tak zachował się to przecież wszystko jest jasne a Ty mu tłumaczyć się nie musisz.

Tak jest. Nie ma sensu z nim o tym gadać.

Myślę, że samo dążenie do seksu nie było złe, bo wiele kobiet by chciało i pewnie on miał także takie doświadczenia z kobietami. No ale to co powiedział to już inna bajka i pokazał od razu swoją "klasę". Fajnie tu ktoś napisał "araby europy" :D

głupia cnota niewydymka mistrz Sztaudynger napisał: Brak, okazji, odwagi, ochoty, to powód niejednej cnoty. A pamiętaj zmarnowane okazję się mszczą, ot głupia siksa

Kurczę, pomóżcie. Przed chwilą patrzę na telefon a tam dwa połączenia nieodebrane i wiadomość na poczcie głosowej od NIEGO. Przeprosił za wczorajsze zachowanie i poprosił bym oddzwoniła bo zależy mu na tej znajomości. I co ja mam robić? Niby jego przeprosiny brzmiały na szczere, ale skąd mam wiedzieć jakie są jego prawdziwe intencje?

Dobrze zrobiłaś. Co do tego co masz zrobić teraz musisz sama zadecydować, facet zachował się chamsko, jeżeli chcesz z nim spróbować to wybacz i spróbuj, lepsze to niz żal że nei spróbowałaś, aczkolwiek bądź roztropna i z dystansem podchodź do tej znajomosci.

Przeczytałm jeszcze raz, nie wybaczaj, wybaczyć można to ż echciał seksu ale nei to, co powiedizał.

Ja bym porozmawiała, ale dając właśnie do zrozumienia, że zachował się bardzo źle i że przez to znajomość jest skończona. No chyba, że chcesz mu jeszcze dać szansę??

Spotkaj sie z nim i powiedz, ze jestes dziewica i musisz go poznac zaufac mu zanim pojdziesz z nim do lozka , jesli mu to nie odpowiada to trudno , ale nie mozesz robic czegos wbrew sobie,

w życiu nei mów mu, że jesteś dziewicą, nie odkrywa się takiej karty, czyniąc bezbronną sarenką przed wilkiem! takie rzecyz mówi sie osobie, do której ma sie zaufanie

No właśnie, tutaj każdy starał się wyperswadować mi go z głowy, a z drugiej strony, jeśli teraz się do niego nie odezwę to zawsze się będę zastanawiać co by było gdyby.

szanuj sie kobieto i nie zaluj tego, co zrobilas, bo zrobilas najlepsze, co moglas zrobic on ma Cię za szmate???

Masz odrobinę honoru? To gęba w kubeł!

To skoro chcesz się z nim spotkać, to w czym mamy niby doradzać?? ;)

Już sama nie wiem co mam robić. Myślę o tym, żeby się z nim spotkać i jeśli zobaczę, że naprawdę zrozumiał swój błąd i żałuje swojego zachowania to chyba dam mu szansę. Przez szansę rozumiem dalszą znajomość, bo nie ma mowy o tym bym mu uległa tak szybko jak on tego oczekuje.

Bo każdy inny patrząc na to z dystansu twierdzi, że jestem naiwna i niemająca godności. I pewnie ma rację ;)

jak niby rozpoznasz ten szczery żal?

Na przykład po tym, że nie będzie za wszelką cenę próbował zaciągnąć mnie do swojej sypialni.

Uważaj, bo faceci są cwani. Może poczekać, ale i tak będzie mu zależało tylko na tym. No nie wiem... bądź ostrożna i zastanów się, czy rzeczywiście warto obdarzać taką osobę zaufaniem.

mój czeka na seks 9 miesięcy

mój czeka na seks 9 miesięcy" x bys sie zdziwila jak czeka:D

spotkaj sie z nim i wybadaj sprawe, co masz do stracenia? godnosc? phiii pieprzycie glupoty o godnosci ze dziewczyna ja straci. nie przesadzajcie :D godnosc by mogla stracic gdyby napisala do niego pierwsza, ale nie w takiej sytuacji. Jesli teraz nic nie odpisze, to wyjdzie na zimna, wyniosla damulke a od takich faceci stronia. Wyluzujcie troche. jak chcesz sie spotkac to sie umow, a jak nie to odp ze uwazasz ze ta znajomosc by nie wypalila na dluzsza mete wiec zyczysz mu powodzenia. Jak nic nie odp to wyjdziesz na kolejna ksiezniczke