O co chodzi z tym seksem

Podobno faceci to takie świnie i tak lubią seks. Jak dziewczyna nie da d**y po max 3 tygodniach spotykania się, to uznają że jest oziębła i dają sobie z nią spokój. Natomiast ja mam inne doświadczenia, a spotykałam się z kilkoma facetami w różnym wieku i żaden z nich nie nalegał na seks, tylko najpierw chcieli mnie dobrze poznać, kilka miesięcy czy nawet lat związku i nie wymagali ode mnie seksu, nie zdradzali mnie. Nie wiem czy ja przyciągam tych wartościowych czy po prostu to nieprawda, że każdy facet zaraz chce iśc do łóżka?

"faceci to takie świnie i tak lubią seks" bo to zbyt uogólniona teza, nie kazdy taki jest

Teraz nawet spotykam się z facetem, którego to ja namawiam na seks, bo on nie chce, bo mówi że mu na mnie zależy bardzo i że nie musimy tego robić...

od kiedy facet szanujacy swoje potrzeby jest mniej wartosciowy od faceta ktory wali konia?

na pewno on nie jest krypto pedalem?

nie jest ;)

bo niektore przyciagaja do siebie jak magnes same szuje ;)