Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Cathalea999

Co zrobić z tą miłością

Polecane posty

Gość Cathalea999

Wita,. piszę na forum, chcę opisać moją sytuację, nie wiem czego oczekuje, po prostu potrzebuję sama przed sobą nazwać swoje uczucia i określić tą sytuację. Otóż spotykałam się kiedyś około6 lat temu z pewnym facetem, było to zaledwie parę randek, nie udało się, rozstaliśmy się i więcej nawet go nie widziałam. Ale przez ten cały czas pamiętałam o nim, szukałam go na portalach społecznościowych, szukałam kontaktu....ale nie udało mi się znaleźć. Minęło trochę czasu poznałam mojego przyszłego męża, zaczęliśmy się spotykać, wszystko było pięknie, pewnego razu zaprosił mnie do siebie do domu abym poznała jego rodzinę....przyjechałam i kogo zobaczyłam??? Tego faceta z którym kiedyś zerwałam!!! Oni byli braćmi! Myślałam, że mogą być rodziną ( to samo nazwisko) ale że to są bracia w życiu bym nie pomyślała... No i się zaczęło, ja zaczynałam o nim myśleć, on miał żal, że go wtedy zostawiłam, nie umieliśmy nawet porozmawiać ze sobą...Z przyszłym mężem ustaliliśmy datę ślubu, z przyszłym szwagrem dalej miałam złe kontakty ale wiedziałam, że ani ja ani on nie zapomnieliśmy tego do końca...Myślałam wtedy, że jeżeli szwagier porozmawiałby ze mną i powiedział coś, chciał żebyśmy sprobowali jeszcze raz to bez wahania odwołałabym ślub. Za mąż wyszłam ze szwagrem nie porozmawiałam szczerze o tych beznadziejnych uczuciach ale postanowiłam, że dla własnego dobra zapomnę. Po krótkim czasie wyjechaliśmy z mężem za granicę, dostaliśmy pracę, mieszkanie, wszystko się super układało - aż do czasu kiedy mój mąż ( który o całej sytuacji nie ma pojęcia) zaprosił szwagra do nas aby i on znalazł tutaj pracę...I tak się stało.... mieszkamy razem już 2 lata w trójkę i nie wiem już co myśleć... Przez ten cały czas bywały sytuację, że lepiej lub gorzej mi było, czasem to uczucie było tak silne, że nie mogłam spać, jeść, żyć.... W prawdzie porozmawialiśmy ze sobą szczerze ale nie powiedział mi wszystkiego, mamy ze sobą super kontakt, lubimy się teraz ale oboje wiemy, że gdyby teraz była możliwość to bylibyśmy ze sobą... Widzę, że i on ma z tym problem i ja też... kiedy tylko zostajemy sami w domu zawsze siedzimy razem, rozmawiamy, czasem nawet prowokujemy takie sytuacje ale nigdy żadne z nas nie przyznało się do tych uczuć....kilka razy po alkoholu zdarzało się, że powiedział mi coś typu ,,jesteś piękna, chciałbym mieć taką żonę'' itd, jest wiele takich sygnałów które pokazują, że z jego strony coś jest i wtedy jeszcze gorzej się z tym czuje, duszę się, jestem tak blisko jego a jednocześnie tak daleko, nie wiem ile to jeszcze może trwać, nie wiem czy mu powiedziec czy odpuścić, co powinnam zrobić... On jest bardzo zamknięty w sobie, dużo rzeczy bierze do siebie, raczej nieśmiały więc na wyznanie z jego strony chyba nie ma co liczyć po za tym pewnie chce być fair w stosunku do brata...najlepszym wyjsciem byłoby jakby się wyprowadził ale wtedy chyba bym umarła z tęsknoty... przepraszam, że takie długie, jeśli ktoś ma ochotę przeczytać to fajnie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a kto ci to bedzie czytal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cathalea999
Wiesz już mi trochę lepiej po napisaniu tego więc swój cel już spełniło, a jeśli komuś bedzie się chciało czytać to uwierzę w swoje zdolności literackie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro dajesz du py swojemu przyszlemu mężowi, to bądź z nim, a o tamtym zapomnij, no bo jak to sobie teraz wyobrażasz? obaj bracie mieliby cie posuwac, jeden po drugim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cathalea999
Pozwól, że nie odniosę się do tego chamstwa które sobą reprezentujesz. Pisząc to nie miałam na celu usprawiedliwienia przed sobą ,,posuwania mnie przez ich obu''. Nie zdradziłam i nie zdradzam męża fizycznie, na emocje nie mam wpływu, jestem wierna ale to mnie wykańcza. Nie wiem co dalej robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a gdybyś miała rzucić monetą i wylosować z którum będziesz bez żadnych konsekwencji i wypadloby na meża to co by było?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość susanne789
Macie dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cathalea999
Nie nie mamy. Staraliśmy się prawie rok ale się nie udało, okazało się, że to nie takie proste, w tym czasie dostałam też lepszą pracę, na której mi zależało i zrezygnowałam z tej decyzji....po za tym wtedy byłam pewna, że zrezygnuje ze szwagra, że zniszczę to uczucie, zbliżając się do męża...teraz już niczego pewna nie jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cathalea999
.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cathalea999
pogada ktoś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Strasznie rozwlekle napisane. Nie chce mi się tego czytać. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cathalea999
Nikt ci sie nie kaze wypowiadac tym bardxiej jak nie chce ci sie czytac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
beznadzieja az dziw ze sie takie sytuacje zdarzaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cathalea999
No niestety to moje zycie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysle ze ten brat powinien sie od was wyprowadzic. I zebys zobaczyla jak ci sie uklada z mezem. Jak.nie bedziesz mogla zapomniec o tamtym to.bedziesz musiala zostawic meza i zaczac z tamtym.i tyle. Zyjesz jedno wielkie klamstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez uwazam ze brat powinnien sie wyprowadzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atletka09890
to zwykla chcica bzyknij szwagra i ci przejdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cathalea999
moze dzis ktos chetny do rozmowy? a moze ktos przezyl cos podobnego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×