jak sie czujecie gdy wiecie ze facet

jest z Wami po koszu od innej. Bylyscie mniej wiecej w podobnym czasie. Wolal byc z inna, ALE DALA mu kosza. Jest z Wami. Boli Was to? Czy nie myslicie? Co bylo a nie jest nie pisze sie...

Nie bylabym z takim

Pomyślałbym że jestem tylko zapchajdziurą niestety:-(

Ode mnie też dostałby kopa w du.pe

Ojeju no!!!! Ale w fazie krecenia byl ten kosz. Was tez znal, ale tak wolno sie rozijalo.

c*****o bym się czuła.

Nie byłabym w takim związku bo się szanuję. Nie jestem nagrodą pocieszenia, poczekałabym na kogoś dla kogo będę świadomym wyborem, główną wygraną ;)

a tam , nie ma co uogólniać. Dostał kosza, a nie rozstal sie z bolącym sercem. Jak jest z inną to chyba nie tylko dlatego ze leczy rany po tamtej.

a myślicie że jest wielu facetów (i wiele kobiet) którym nikt nigdy nie dał kosza?:D

No bo sluchajcie: Pewien mezczyzna delikatnie krecil z kobieta. Bardzo, bardzo delikatnie - to ona bardziej dazyla do czegos. Nie obiecywal jej nic. Ladnie wzgledem niej sie zachowywal. Po prostu nie chcial sie wiazac. A on ogolnie mial sporo znajomych i jakies tam drobne flirciki. Poznal dziewczyne. Polubil ja. I zaczal do niej uderzac. Tamta pierwsza caly czas byla obok. Ta druga po jakims czasie dala mu kosza. On po tym koszu pobyl sam ze soba ze 2 miesiace i zwiazal sie z pierwsza. Z ta pierwsza tworzyli udany zwiazek 4 lata. I zastanawiam sie jak byscie sie czuly;p?

A Ty sie czujesz bardzo zle ?

Ja dobrze bo to nie mnie dotyczy.

a Wy?

e tam mysle, ze wiele osob tak mialo, to normalne, jak z kims nie wyjdzie to lecimy do nastepnej ;)

Ale nie rozumiem Was laski :) Przeciez prawie zawsze ludzie lacza sie z kims kto nie jest ich pierwsza miloscia ;) czesto po kilku koszach

ja tak mialam :p bylam tylko ego przyjaciolka na poczatku on liczyl ze jego ex bedzie chciala wrocic, czekal na jej odpowiedz zeby wiedziec czy ma zaczac ze mna, ja rozumiem go bo znal ja lepiej i juz z nia jakis czas byl a czasami ciezko zaczynac od nowa

ja tak mam, ale nie przesadzajmy, prawie kazdy z nas kiedys dostal kosza...w mniejszym lub wiekszym stopniu, bardziej czy mniej dosadnie.

I czasem ta druga osoba (poczatkowo mniej chciana) okazuje sie miloscia na cale zycie ;) i cieszymy sie, ze pierwsza dala kosza ;)

a czasem ciagle mysli sie o pierwszej...

bu :(