Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Izmosss

Mam 25 lat i idę od października na studia

Polecane posty

Gość gość
HAHA, a ja mam 32 lata i wlasnie jestem w trakcie zmiany zawodu, za kilka miesiecy zaczne prace w zawodzie, ktory naprawde mnie pasjonuje. U mnie najpierw byly studia (ktorych niecierpialam),potem malzenstwo, potem dziecko, a teraz postanowilam postawic na siebie I robic to co lubie I bedzie sprawiac mi przyjemnosc. Na szczescie mieszkam w USA a tu nigdy nie jest sie za starym na zmiane zawodu. Powodzenia dziewczyny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izmosss
No właśnie, mam wrażenie, że za granicą nie robi to różnicy. Tam można spełniać swoje cele w różnym wieku, a w Polsce ciągle trzeba sugerować się tym, co wypada, a co nie. Człowiek staje się niewolnikiem opinii innych i zaniedbuje własne pragnienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To sie nie przejmuj co inni mysla, nie warto. Rob, co ty uwazasz za sluszne. Ja lubie to, ze tu kazdy pilnuje swojego nosa I nie wtraca sie do innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izmosss
Tak jak najlepiej. Każdy jest inny i inne są też jego potrzeby. Dlaczego więc ktoś uważa, ze jako jedyny ma rację?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
E tam, różni są ludzie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok ja idę spać [gość od tech chem :P] dobranoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izmosss
Owszem, ale nie brakuje osób, które uważają, że tylko ich punkt widzenia jest słuszny. Każdy ma własny przepis na szczęście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja sie juz nie przejmuje co mysla inni, robie to co uwazam, ze jest najlepsze dla mnie I mojej rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izmosss
Dobranoc gościu i powodzonka! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izmosss
Ja też próbuję się nie przejmować, chociaż czasami mam z tym problem. Najbardziej wrażliwa jestem na słowa rodziców, gdyż wiem, że wiele im zawdzięczam. Smutno mi, że zawiodłam ich nadzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izmosss
Dobranoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorota Jagoda
Dobranoc :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam 22 lata i idę od października na studia. Też mam obawy, ale akurat na takim kierunku nie powinno być samej młodzieży:) Mój rocznik idzie na IV rok, a ja zaczynam. Cóż. Bardzo chcę iść na studia i nie zamierzam się przejmować;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jamalami
Gościu od dzieci i sloganów "a gdzie miejsce na męża i dzieci", "obudzisz się z ręką w nocniku", "dorośniesz", itd. To chyba Ty walisz sloganami, nie sądzisz? Ma być jeden sposób na życie? Taki, który Ty uważasz za słuszny oczywiście? To się zdziwisz- są osoby z innymi potrzebami niż dzieci tuż po 20 roku życia i dobrze im z tym. Też słyszałam identyczne teksty od dziewczyny rok starszej ode mnie. A studia (drugie, bo pierwszy kierunek to była pomyłka) zaczęłam w wieku 26 lat (w przerwie miedzy 1 a 2 studiami pracowałam za granicą ponad 3 lata). I wiesz co? Ta koleżanka jak tylko zaczęłam studia waliła mi teksty takie jak Ty plus nieśmiertelne "Młodsza nie będziesz", "zestarzejesz się na tej nauce", itd. Tyle że ja mając 26 lat spełniałam swoje marzenia, a ona mając 27 siedziała z trójką dzieci w domu (pierwsza wpadka w wieku 19 lat, przed maturą jeszcze) i nie miała studiów, zawodu, doświadczenia w pracy, za to miała zszargane nerwy, a do dzieci odnosiła się tak nerwowo, że aż mi ich czasem żal. Teraz ja mam 30 lat, sporo oszczędności, rok doświadczenia w nowym zawodzie, niedługo wyjeżdżam za lepszą pracą do innego kraju, poznam kolejna kulturę (parę lat tam zostanę pewnie) i bardzo kochającego męża (ten sam od 8 lat, u koleżanki już drugi, z którym też się jej średnio układa). Powoli zaczynamy myśleć z mężem o pierwszym dzieciaku- za granicą to nikogo nie dziwi, nikt się nie wpycha z butami z cudze życie, a pierworódki często mają po 30-35 lat;) Koleżanka ma 4 dziecko w drodze, męża próbującego utrzymać całą gromadkę kosztem życia rodzinnego i charakter tak inny od tej wesołej, wrażliwej dziewczyny, którą była w liceum, że nie mam wątpliwości, że jej zjadliwe teksty to po prostu zazdrość. Tak więc autorko, cieszę się że żyjesz tak jak Ty chcesz i że spełniasz marzenia- powodzenia, a tekstami "gościa" się nie przejmuj, bo to brzmi jak zwykłe trollowanie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rób co chcesz, to twoje życie i nikt nie ma prawa krytykować twoich wyborów odnośnie studiów, czasu ich rozpoczęcia, itd. Żyj tak, żebyś nie żałowała- a opinie zazdrośników/krytykantów miej tam, gdzie na to zasługują. Powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja w wieku 32lat skonczylam dzienne :D mam sie powiesic? :D Ludzie mnie nie obchodzą,bo ludzie mi jesc nie dadzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość huhuhuhuhuhuhu
ja tez mam 22 lata i ide na studia dopiero na pierwszy rok :) i wybralam trudny kierunek medyczny, ale wiem że interesujący dla mnie,.Więc sie nie przejmuje opiniami innych w moim wieku, czyli takich, ktorzy poszli na pedagogikę i kulturoznastwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myślę ,że jeśli są to jakieś sensowne studia to warto iść nawet w wieku 30 lat. Ludzie się coraz częściej przekwalifikowują bo np po ich studiach nie ma pracy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×