Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

problem z matka

Polecane posty

Gość gość
tu autorka - u siebie owszem zmywam, sprzatam, ALE mam tez pomoc meza, ktorej tutaj miec mi nie wolno. bo matka nie chce go widziec. poza tym u siebie nie biegam codziennie po urzedach, bibliotekach itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
laski nie zrobi,ze ubiad ugotuje, ale po toku myslenia, smiem wierdzic, ze autorka, dziecku obiad gotuje, a jej rodzice przynosza i ja karmia. matka taka sama glupia jak corka. po kims autorka musi to w koncu miec. durny temat. id.iotek nie brakuje. proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie nie zastanawia sprzątanie albo nie po sobie tylko wlasnie stosunek matki do męża autorki. Nigdy nie pozwolilabym na takie traktowanie. Nie ma szacunku do niego to tak jakby nie miala do mnie porazka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tu autorka - to co bys zrobila? klocila, prosila? ja juz wielokrotnie rozmawialam. spokojnie, rzeczowo, prosilam, nawet sie klocilam. nic to nie dalo, nie wierze, ze da. to co mam zrobic? odciac sie od rodzicow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy wy nie widzicie, ze i matka i corka maja cos nie tak z glowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przeciez pisala autorka, ze obiady z matka na zmiane gotuje! to co, ma matce obiad codziennie gotowac, bo starsza jest? skoro zdrowa, to czemu chce corke wykorzystwac jak pomoc domowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nieeeeeeeeeeeeeeeeeeee, ty sie nie odetniesz od rodzicow, bo kto bedzie po tobie sprzatal? gdzie bedziesz sie zatrzymywala? dobrze ludzie pisza i matka i croka zrowo walniete. niedaleko spada jablko od jabloni:) biedny maz,ale nikt normalny z taka paniusia nie moglby sie ozenic. wszycy mysle, sa po piep rzeni!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ona nie bedzie darmowa pomoca domowa, a matka nie bedzie wynajmowala domu za darmo. kto was ludzie wychowywal? jaskiniowcy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tu autorka - nie bede szczegolowo pisala, co robie i rodzicow w domu, a czego nie. moj ojciec, ktory jest na miejscu, uwaza, ze matka nie ma przez moja obecnosc zadnych dodatkowych obowiazkow. a on chyba wie, bo jest na codzien. zastanawiam sie tylko, dlaczego mam odciazac matke, ktora wiele do roboty w przeciwienstwie do mnie nie ma. jest zdrowa, sprawna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mysle, ze osoby, ktore uwazaja, ze rodzic pomaga dziecku, zwalajac na nie swoje obowiazki domowe, sa walniete :). mam dziecko i jak kiedys bedzie potrzebowac mojej pomocy, to nie kaze mu zmywac garow albo czyscic mojej lazienki w ramach tej pomocy. bo niby na czym wyedy polega ta pomoc? na tym, ze potrzebujacy pomaga pomagajacemu :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ide stad, nie ma co gadac z debilami. matka i corka powalone. koniec kropka. matka zle wychowala corke. corka teraz chce byc obslzona przez mamusie, u ktorej sie gosci. polki w uk, leczcie sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy o swoim nowym kraju tez piszecie anglia czy Anglia? Tak z ciekawosci. Już nie mówię że UK czy Wielka Brytania, bo do tego też się przyczepicie. Żałosne jest ze nazwę swojej ojczyzny piszecie z małej litery. Angielki się znalazły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, u nas jest prawie identyczna sytuacja, z tym ze córka ma 2 dzieci i ja nie mam wątów do zięcia. Pomijając to uważam ciebie za śmierdzącego lenia na dodatek bardzo roszczeniowego. Nie pieprz głupot że przy 1 dziecku zajęta jesteś do granic możliwości. Matka twoja ma fioła że nie akceptuje twojego męża ,a ty masz żle pod sufitem że przesiadując ileś tygodni u rodziców nie poczuwasz się żeby jakoś im w tym pomóc. Mieszkają sami a tu nagle przyjeżdża światowa dama z oczekiwaniami. Nie przyszło ci do głowy że oni chcą żebyście przyjeżdżali ale DO DOMU a nie w gości. Dlaczego uważasz że matka czy ojciec muszą cię traktować jak gościa? Szlag by mnie trafił gdyby moje dziecko czekało aż podam śniadanie, ugotuję obiad, zaopiekuję się dzieckiem....itd..... Jedna warty drugiej. Po prostu nie przyjeżdżaj do nich i nie zawraj im doopy swoim wspaniałym towarzystwem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurna baby! Przestańcie uważać że pomoc komuś to już jest cholerne wykorzystywanie bo trzeba zetrzeć kurze czy pozmywać garnki. Obojętnie ile ma się lat, stara czy młoda. Robie i nie obserwuję całe życie że ta druga osoba nie starła kurzu z tv czy nie powiesiła nowej rolki papieru toaletowego. Koorwa, jak was wychowali że takie coś ma ze wszystkim problem!?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mieszkam w Polce i do rodzicow jezdzimy raz w tygodniu i tez myje naczynia, mam synka 20 mc, i tez czasem myje naczynia po wszystkich to co do zmywary to do zmywary a to co recznie to recznie, jak do tesciow na imieniny idziemy to tez umyje naczynia nie widze w tym nic zlego tym bardziej ze jestes dluzej, chyba to nie problem zeby nawet czesc wspolna posprzatac, ja wogole problemu nie widze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to chyba zalezy, ile kto ma roboty! jesli jest zawalony praca, to scieranie kurzy to tez sporo! do tej wyzej mamusi - tamta matka ma waty do meza autorki - to istotne, bo przez to on nic jej pomoc nie moze w czasie pobytu. czyli corka ma wszystko robic sama - wokol siebie, dziecka i na dodatek rodzicow? i to bez pomocy, bo maz nie ma wstepu :D! jestes chora na mozg!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tragedia! Ja takie coś nazywa się matką i córką to lepiej że wyjechało. Najwięszy problem widfzę w tym że nie ma kto garów po obiedzie pozmywać. Żałosne stworzenia! Jedno wart drugiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żeb y to jeszcze był problem teściowa-synowa, ale synowa z córką nie mogą się dogadać to już koniec świata. Nie potrzebne wojny - sami się wykończymy - swoją nienawiścią , tumiwisizmem i lenistwem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mysle, ze tu jest konflikt tesciowa-ziec i matka wyzywa sie na corce, a cirka ma zal do matki za nieakceptowanie jej meza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zgadzam sie z wpisem wyzej - czemu corka ma pomagac matce, skoro tamta nawet nie poczestuje obiadem ziecia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokladnie! jakbym miala gotowac rodzicom, sprzatac po nich, a maz by sie tulal, bo mama go nie lubi, to niech sobie sama kibel myje :P!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Stara prawda głosi ze najlepiej jak każdy sobie rzepkę skrobie. Córka niech sobie wynajmie mieszkanie, a matka niech sprząta po sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciekawe tylko, jak taka mamusia bedzie potem oczekiwac pomocy na starosc? corka jej powie, ze ma najpierw zmyc gary, potem podloge, a na koniec rozwiesic pranie. i to nie swoje, a corki. a ziec kaze jej przychodzic tylko na 10 minut z wlasnym obiadem ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie przestańcie z tą starością. Domy wielopokoleniowe prawie się skończyły i na starość stary umiera albo idzie do domu starców. Kto dziś przejmuje się starymi rodzicami??? Wszyscy tylko ładnie gadają że nie oddadza rodziców do domu starców, a jak przychodzi szara rzeczywistość to czekamy kiedy oni wyciągną kopyta albo opłacą sobie dom starców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no faktycznie. a autorka przy takiej mamusi nawet nie musi miec wyrzutow sumienia, bo inaczej sie nie da. maz sie pewnie nie zgodzi nawet na odwiedziny tesciowej w jego domu. i slusznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wszystko można pogodzić, babka dziecko w wózek i na spacer, młoda zawija rękawy i gotuje i sprząta. na drugi dzień zmiana. a zięć jak niemile widziany to niech nie przyjeżdża do teściów tylko do swoich rodziców. moja córka jak wracała z Anglii to przyjeżdżała na 2 tygodnie do nas a jej chłopak do swoich rodziców. każdy ma prawo nacieszyć się swoim dzieckiem a poco obcy chłop ma mi się pałętać po chałupie. jadą do siebie i niech tam mieszkają. ale co tu robią w Polsce kilka tygodni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka - moja matka nie weźmie dziecka na spacer, ani nie ugotuje mu obiadu. Nie posprząta mi tez pokoju, więc jak mam to dograc? Iść na spacer, ugotować, zrobic zakupy i wszystko jednocześnie? I jeszcze dla niej? Wszystko pięknie ładnie, tylko pytam sie, jakim prawem wymaga ode mnie, żebym robiła tez za nią masę rzeczy, kiedy ona nie pomaga? W Polsce jak juz pisałam, jestem m.in.po to, zeby załatwić sprawy urzędowe i zdawać egzaminy (robię dodatkowe uprawnienia). Zreszta jakie to ma znaczenie po co? Na pewno nie po to, zeby zajmować sie pierdołami typu sprzątanie mieszkania mojej matki, bo jej sie nie chce. Co do męża to uważam, ze tylko utrudnia mi życie, bo tu nie chodzi o cieszenie sie mną czy wnuczka, tylko o to, ze on mi pomaga!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, a tak w ogóle to o co ci chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o rade, co byscie zrobily na moim miejscu. i przy okazji pytanie, czy ktos ma podobnie - tzn. rodzicow (matke) z takim podejsciem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×