Co poradzic na tycie

Hej. Mam dziwny problem. Chodzi o to, ze chce schudnac nie duzo, bo 7-8kg. Moja praca jest fizyczna wiec jakis ruch i wysilek mam codziennie przez 9h. Chociaz jem dziennie 500-600kcal i nie podjadam slodyczy ani miedzy posilkami, to i tak nie moge schudnac lecz odwrotnie, waga idzie w gore! Czy ktoras tak miala, co mozna na to poradzic? I prosze, nie mowcie ze to drastyczne jesc dziennie 500kcal - czyt. Jogurt, banana i suchego tosta z dzemem na caly dzien bo ja po prostu jestem tak juz przyzwyczajona i nie potrzebuje wiecej bo nie jestem po prostu glodna.

Up...

A nie masz problemow z tarczyca przypadkiem?

jak można tyć przy spożywaniu 500kcal dziennie? jakieś bzdury piszesz :)

Przede wszystkim - taką dietą spowolniłaś metabolizm i nic dziwnego, że organizm się buntuje. Inna sprawa jest taka, że powinnaś zrobić badania, w szczególności tarczycy, gdyż to także może być przyczyną problemów z wagą. Na przyszłość jednak pamiętaj, że dieta 500-600 kcal to masakra dla organizmu! To co wymieniłaś jako cały swoje dzienne menu niestety nie pokrywa zapotrzebowania w składniki odżywcze. A gdzie tłuszcze? Bez nich nie przyswajasz witamin A,D,E i K. Poza tym np. olej rzepakowy czy tłuszcze rybie zawierają dużo omega-3, które pośród wielu zalet wpływają także na metabolizm. Zacznij się racjonalnie odżywiać, a waga (o ile nie masz problemow ze zdrowiem) powinna się unormować.

Na odchudzanie najlepszym rozwiązaniem jest połączenie ćwiczeń fizycznych oraz odpowiedniej diety. Taka dieta nie musi być wcale katorżnicza, gdy odpowiednio dobierzemy dietę do treningu http://likemed.com/pl/jak-schudn%C4%85%C4%87-z-ud/.

Dziewczyno co ty za głupoty wypisujesz przy takim sposobie odżywiania dawno byś wylądowała w szpitalu z wycieńczenia, jeszcze dodatkowo pracując fizycznie. Każdy organizm potrzebuje wszystkich składników odżywczych, dlatego w diecie nie powinno zabraknąć grubych kasz, owoców, ryby, chudych mięs drobiowych, a także nabiału i produktów z pełnego ziarna, a co najważniejsze przynajmniej pięć posiłków dziennie, regularnie spożywanych plus ruch, nie koniecznie mordercze ćwiczenia, wtedy masz okazję schudnąć. Na twoim miejscu poszłabym do lekarza, bo jak można tyć nic praktycznie nie jedząc?

po pracy ugotuj sobie kaszę gryczaną lub brązowy ryż z parzywami na parze albo surowymi

ćwicz w domu min. 45 min dziennie , jeździj na rowerze, spaceruj po pracy, jedz płatki owsiane, warzywa , owoce, kasze lub ryż, czasem ciemny chleb

Te 500 – 600 kalorii to jest za mało. Ja jestem na diecie 1000 kalorii i sporo ćwiczę, dlatego już zrzuciłam w ciągu dwóch miesięcy 9 kilo. Ale właśnie zastanawiam się nad kupnem dokładnie takich tabletek wspomagających odchudzanie http://nutrina.pl/28,slimette.html , bo mam jeszcze drugie tyle do zrzucenia.

waga idzie w górę,bo tłuszcz się odkłada, organizm metabolizuje węgle i białko, dlatego muuuuusisz jeść więcej, 4-5 małych posiłków,żeby pobudzić metabolizm, niedużo,zdrowo i regularnie to klucz, na spalanie tłuszczu możesz wziąć figurę extraslim,albo dodawać do jedzenia naturalne termogeniki imbir, pieprz cayenne, i tyle.

Waga idzie w górę bo się głodzisz. Głodówka to najgorsze co może być. Na głodówce spalasz mięśnie i wodę z organizmu a nadal będziesz otłuszczona mimo spadku wagi bo mięśnie ważą 4 razy więcej niż tłuszcz przy mniejszej objętości. Organizm przechodzi w stan magazynowania bo myśli że nadeszły kr***e czasy i jeszcze więcej tłuszczu odkłada. Później jak już zaczniesz jeść normalnie bo nie da się całe życie głodzić to będziesz miała efekt jojo z kilkoma dodatkowymi kilogramami. Mięśnie spalają kalorie a skoro Ty spaliłaś mięśnie to przez mniejsze spalanie będziesz coraz więcej odkładać. Więc jaki w tym sens ... Mi pani której opiekuję się dziećmi chwaliła sobie tabletki odchudzające Forever Slim, nabyłam od niej jedno opakowanie w prezencie a też można je znaleźć na allegro. Jako że najskuteczniej jest łykać je 3 miesiące kupiłam 3 opakowania w mniejszej cenie. Jeszcze dodatkowo zaraziła mnie zdrowym odżywianiem. I już po miesiącu straciłam 9 pierwszych kilogramów ;) A z treningu to tyle co spacery z maluchami którymi się zajmuję i plac zabaw ;) Wcześniej byłam na samej odpowiedniej diecie ale nigdy nie było takich rezultatów ;) Postanowiłam spróbować po tym jak zobaczyłam że preparaty były przetestowane przez głównego inspektora sanitarnego i zaakceptowane do obrotu w Polsce co potwierdza ich bezpieczeństwo a to jest najważniejsze i nie wszystkie podobne preparaty przeszły takie badania co umieszcza ich w niepewności pod kontem bezpieczeństwa. A w tych tylko naturalne składniki co dodatkowo zwiększa mój spokój