Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość liloola

ciuchy nie mieszcza mi sie w trzydrzwiowej szafie

Polecane posty

Gość liloola

mam jeszcze 2 komody i ciuchy spakowane w plastikowe pudla w skladziku, butow mam grubo ponad 50 par butow i nie mam sie w co ubrac rzeczy, w ktorych czuje sie dobrze moge policzyc na palcach, ostatnio przetarly mi sie genialne spodnie i prawie sie poplakalam chociaz mam poand czterdziesci innych par. Czy tez tak macie, ze wszystko wam nie lezy, obciera, uwiera, zle sie uklada, opina itp Znalezienie ubran, w ktorych czuje sie jak w drugiej skorze to koszmar dlatego kupuje i kupuje szafa peka w szwach, za sumy wydane na ciuchy moglabym wybrac sie w podroz dookola swiata a tak naprawde wciaz nie mam sie w co ubrac. Co robie zle? czy jest tutaj ktos kto ma ten sam problem dodam jeszcze, ze buty to prawdziwy koszmar praktycznie wszystkie buty sa dla mnie niewygodne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może coś odsprzedaż?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fedfsw
zapewne kupujesz to co ci się tylko spodoba a nie patrzysz na to jak w tym wyglądasz i do czego będzie c*****ować. Jesteś tzw. ofiara mody bo jest modne i jest to super okazja to kupujesz. Musisz określić przede wszystkim swoja figurę i wtedy będziesz wiedziała w jakim kroju jest ci dobrze a w jakim nie. W czym wyglądasz stylowo a w czym jak pajac. Pamiętaj przede wszystkim o tym że każdy jest inny i to co jest modne i super wygląda na manekinie XXXS na wystawie nie oznacza że ty też tak w tym wyglądasz. Mnie się np. bardzo podobają obcisłe sukienki ale nie mam do nich figury więc nie kupuje takiej sukienki. Bardzo podobają mi się futerka ale wyglądam w nich jak ptak z ulicy sezamkowej wiec nie mam takiego. W czarnym ubraniu blisko twarzy wyglądam jak śmierć więc nie kupuje czarnych bluzek. W 12 cm szpilkach nie potrafię chodzić chociaż uważam że są mega sexi więc nie kupuje takich bo i tak by w szafie leżały. Ważne również żeby wyglądać na ubraną a nie przebraną to jest tzw. gust i styl. Sporo lasek myśli że jak poobwiesza się jak choinka to jest super ubrana a tak w rzeczywistości jest przebrana. Przede wszystkim strój powinien pasować do nas a nie my do stroju. Czasem wystarczy założyć zwykłe rurki i białą koszule do tego duża bransoletka, balerinki i stylizacja gotowa. Pamiętać o umiarze i naturalności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zazdroszczę wielu ciuchów, zawsze chciałam tyle mieć ale jakoś nigdy się nie dorobiłam, no ale tylko z jednej strony zazdroszczę skoro nie masz się w co ubrać ;) Ja pewnie miałabym taki sam problem gdyby nie moja metoda: co kilka m-cy robię generalny przegląd szafy i to, czego nie noszę oddaję siostrom (mamy ten sam rozmiar) lub wynoszę na strych jeśli cos np. jest totalnie niemodne (a nuż moda wróci). Tym sposobem mam w szafie kilka ciuchów, które noszę wszytskie, ale mam nadzieję, że w końcu zacznę kupować je częściej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sprzedaj wszystko czego nie nosisz dłużej niż pół roku. Kupuj ubrania po zastanowieniu się z czym je możesz zestawić. Jeśli sama sobie z tym nie radzisz to podpatruj w magazynach, na blogach, na tumblr.com. Albo zabieraj na zakupy kogoś kto Ci szczerze doradzi. Inwestuj tylko i wyłącznie w porządne buty (skórzane), które nawet jeżeli przy przy pierwszych założeniach Cię poobcierają, to później jak na boso :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×