Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

30 na karku i brak sensu życia

Polecane posty

Gość ŻołądkowaGorzka
I nikt mi się nie tłumaczy i mam w dupie co one robią po pracy, a zawiścić nie mam im czego. Wścibska nie jestem, to oni wylewają swoje gorzkie żale komu popadnie, mamuśki pierdolą o swoich zasmarkanych bachorach, a nie mam nawet ochoty tego słuchać, ale na plotuchy zawsze jest czas. Odpisałam po prostu na rzekomy zarzut, że 'nie mam planu na życie'. Tylko jedna osoba zrozumiała o co chodzi, a wy tylko przyklejacie się do kwestii zawodowej, ale czego spodziewać się po kafeterii :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ojej autorko ostatnimi laty odczuwam rzeczywistość bardzo podobnie z tą różnicą że mam męża i dziecko ale to małżeństwo to tylko czysta fikcja. Mąż nie widzi we mnie kobiety. Od dnia ślubu czyli od 6 lat może z 5 razy uprawialiśmy seks i raczej nigdy nie będziemy go uprawiać, czego mi zresztą zupełnie nie żal gdyż w ogóle nie kocham męża tzn. kocham go jak brata ale takie coś to nie jest żadne spełnienie uczuciowe tylko jedna wielka frustracja. Najbardziej dobija mnie świadomość że nic mnie już w życiu nie czeka, że z roku na rok brzydnę, że nikt nigdy już nie będzie przeżywał radości z bliskości fizycznej ze mną. Na samo wspomnienie jak wyglądałam mając 19 lat a jak wyglądam dziś to jakby niebo a ziemia aż odechciewa sie żyć, na samą myśl o tym że kilku facetów marzyło by być ze mną a ja ich odrzuciłam z głupoty to mam ochote sobie strzelić w łeb. Już nigdy nikt się mną nie będzie cieszył jako kobietą i ja nigdy nikim jako mężczyzną. Nic mnie już nie cieszy, nie mam po co o siebie dbać bo nigdy nie doścignę do tego jak wyglądałam będąc młodą dziewczyną, nigdy nie będę robić na nikim takiego wrażenia jak wtedy, nawet podróże są smutne bez miłości, do końca życia czeka mnie już tylko praca i jałowe odklepywanie obowiązków i powinności. I tak aż do śmierci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Uwierz mi - nie. One chcą wrócić do domu i włączyć sobie M jak miłość, to jest w większości ich plan na życie i dzień" Hahahah dokładnie tak jest, znowu racja, ja mam w pracy to samo... Sprawy rzucają i lecą, choć nie ma do czego, bo często są to wredne kobiety samotne. A potem przychodzi ineteresant i wielka kompromitacja, bo nie zrobione. Tu nie chodzi o poświęcanie się, ale uczciwą pracę, a nie podjadanie w godzinach pracy, a potem czym prędzej na klan czy coś takiego. Jasne, że wszyscy kończymy np. o 15, ale te co najszybciej lecą, czesto się nie wyrabiają i tyle. My często siedzimy długo, bo chcemy zrobić więcej, lepiej, bo nam zależy, ale własnie zdarza się, że nikt tego nie doceni, raczej o to tu chodziło. Ja nie mam nic do współpracownic, które zrobią swoje do tej 15 i wychodzą, takie ich prawo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atomicka
Mam dokładnie to samo..Kicham na innych..mam ochotę się schować i nie wychodzić..najgorsze z tego wszystkiego jest brak ukochanej osoby..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ojej autorko ostatnimi laty odczuwam rzeczywistość bardzo podobnie z tą różnicą że mam męża i dziecko ale to małżeństwo to tylko czysta fikcja. Mąż nie widzi we mnie kobiety. Od dnia ślubu czyli od 6 lat może z 5 razy uprawialiśmy seks i raczej nigdy nie będziemy go uprawiać, xxx czy twój mąż nie ma przypadkiem kochanki na boku? bo to nie jest normalne żeby zdrowy mężczyzna przez 6 lat nie uprawial seksu z żoną...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem jak mozna stwierdzic ze praca po tylko zeby miec co jesc i miec dach nad glowa jest bez sensu - jak masz co jesc i masz gdzie mieszkac bo sam sobie na to zarobiles tzn jestes niezalezny, niejednemu nawet na to nie wystarcza. Po drugie nikt na dzien dobry nie zarabia 10tys. - trzeba sie na to troche napracowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bezdennie głupie slogany... ludzie po 40 latach pracy zarabiają grosze wiec co ty pieprzysz??? a tacy co nic nie umieją mają na dzień dobry 5 tys, jak np. synalek tuska bo mają dobre plecki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:29 Niestety nie... I w obecnej sytuacji to chyba jeszcze gorsze niż gdyby przyczyną miała być kochanka. Nie wiem co on ma w głowie i chyba nawet wolę nie wiedzieć. Choć gejem też nie jest bo widać to na wielu poziomach. Po prostu kuźwa nie wiem. Jakieś kompleksy chyba na tle seksu, plus może mega słaby temperament, plus ja która do łatwych też nie należe, plus znudzenie wieloletnim związkiem i sie zrobiła z tego mieszanka beznadziejna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Każdy ma trudniejszy okres w swoim życiu, i przechodzi załamanie chwilowe ale trzeba się otrząsnąć i wziąć w garść. Nie można nic nie robić, tylko się użalać nad sobą, pierwsze co zrób to wyjdź z domu do znajomych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też siedziałam całymi dniami w domu, czułam się bardzo samotna chociaż miałam chłopaka to i tak nie miałam z kim porozmawiać on pracował od 8 rano do pozna wieczorem, w niedziele jak miał wolne to spał, nie miałam nawet z kim porozmawiać... zabronił mi koleżanek i ogolnie znajomych, skasował mi wszystkie numery do znajomych, nie potrafiłam sie odnaleźc bałam sie rozmow z ludzmi, przeszukując Internet trafiłam na stronę http://energiaduchowa.pl i zamówiłam oczyszczenie aury. Nie liczyłam na wiele. A jednak po kilku sesjach zaczęłam być odważniejsza. Przeciwstawiłam się chłopakowi który tak naprawdę zatruwał mi życie i zakonczyłam ten toksyczny związek. Wzięłam się za siebie. Zaczęłam pracować i schudłam. Teraz mam wspaniałego faceta, dobrą pracę i czuję że podążam we właściwym kierunku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka se ja86
Mam to samo, też mi się nie chce żyć, nic nie chce, niczego nie oczekuję. Jestem totalnie samotna i nawet nie robię nic w tym kierunku żeby to zmienić bo chyba wolałabym zakończyć swój żywot. Nie szukam lepszej pracy bo mi nie zależy byle by było na rachunki i papierosy, hmm... papierosy chyba jedyna rzecz która w swoim marnym życiu lubie... No coz byle do śmierci, mam nadzieję że długo czekać nie bede

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie tez przeraża, dorosłość i bycie dorosłym wszystkie te sprawy związane z tym sa dla mnie trudne. Nie daje rady... Nie chce mi sie żyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteśmy stłamszeni systemem. Zabrali nam prawdziwą wolność. Zakazy, nakazy, kary, podatki i wszechobecna biurokracja. Tak to wygląda i niektórzy nie wyrabiają już psychicznie w dzisiejszym świecie. Mam nadzieje że kiedyś wkońcu to pie*rdo*lnie albo będzie jeszcze gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wydaje mi się, że po prostu w takich sytuacjach warto się udać do psychologa jak http://akademiarozwoju.wroclaw.pl/ po rozmowiem z którym być może popatrzycie na pewne rzeczy z innej perspektywy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wyjechałem z tego kraju i odżyłem. W wieku 40 lat. Ale nie żałuje. Doceniam teraz to co mam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to do du&shypy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też tak miałam przed 30. Ogarnęła mnie frustracja do tego stopnia, że wiedziałam, że dalej już tak nie pociągnę. Zrobiłam kroczek do przodu, zapisałam się na kurs i tam poznałam swojego przyszłego partnera. Można się poużalać nad sobą, ale do pewnego stopnia. Może już czas na działanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem do wzięcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy na nic nie jest za późno. Po prostu z dnia na dzień weź się w garść! Zacznij od zmiany siebie i negatywnego myślenia. Z własnego doświadczenia polecam http://billbellens.com/ i kurs "droga do sukcesu" gdzie znajdziesz mnóstwo motywacji i praktycznych porad :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz jest niestety bardzo dużo, często nieuczciwych dróg do samorozwoju. Przyznam, że też miałem ogromny problem decyzyjny. Na przestrzeni lat odwiedziłem wielu tzw. mistrzów duchowych, ale najwięcej wyniosłem od Jacka Adamusa ( www.hippocomos.pl ). Wskazany mistrz duchowy rozbudził mocno moje zainteresowanie cybernetyką. Obecnie prowadzę nawet bloga w tematyce i do wielu nowych rzeczy dotyczących funkcjonowania własnego charakteru dochodzę samodzielnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciekawe czy to nie autoreklama z tą cybernetyką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
życie ma sens tylko do 20 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
życie nie ma żadnego sensu ale jak jesteś młody to jeszcze sobie z tego sprawy nie zdajesz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę, że jednym z najważniejszych celów człowieka jest odkrycie wewnętrznego szczęścia, roli w rzeczywistości. Wiem i wierzę w to, że niektórzy ludzie już boskości i prawdy doświadczyli, a po kontakcie z nimi ma się przynajmniej wartościowy kierunek postępowania. Według moich doświadczeń takim mistrzem jest Jacek Adamus. Z jego ofertą, bardzo fajnie skonstruowaną zapoznałem się przez www.hippocomos.pl Uważam pana Jacka za człowieka oświeconego, a umowy dotrzymał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obiwana
Ja na miejscu autorki posta poszłabym do psychologa. Mi też kiedyś brakowało chęci do zrobienia czegoś ze swoim życiem. Czułam, że czas mi ucieka. Chodziłam do pana Wichrowskiego z Psychologgii. Taka terapia pozwoliła mi inaczej spojrzeć na siebie i ruszyć dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lecks ie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miufa
Mam pracę. Słabo płatną ale czasami /dawniej sprawiała mi przyjemność. TERAZ NIC. Mam faceta. Żyjemy razem. Nie mamy dzieci bo kilka lat temu poroniłam. Nie przepadałam za seksem ale jednak jakieś potrzeby miałam - teraz nic. NIC. Żyje od wypłaty do wypłaty. Rachunki kredyt i dziadowanie do kolejnej wypłaty. Dawniej wszystko miało taki intensywny zapach i smak a teraz jestjałowe. NIC NIE CZUJE. Obowiązki w domu coraz częściej odkładam na później. Czuje że brakuje mi sił . Nie chce mi się - bo po co ? Coraz bardziej odcinam się od rodziny. Czuje się wykluczona. Po co ludzie żyją. Co im daje energię. Kiedyś słuchałam dużo muzyki . Z wiekiem gust się mocno zmienił. Chciałam obudzić dawną żywą mnie słuchając muzyki, którą utożsamiam z dobrym czasem. NIC. Nikt mi nie umarł a czasem chce płakać. Wyć. Nikogo nie interesuję . Nikt o nic nie pyta. Jestemniewidzialna. Moje NIC również ......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miufa
Mam pracę. Słabo płatną ale czasami /dawniej sprawiała mi przyjemność. TERAZ NIC. Mam faceta. Żyjemy razem. Nie mamy dzieci bo kilka lat temu poroniłam. Nie przepadałam za seksem ale jednak jakieś potrzeby miałam - teraz nic. NIC. Żyje od wypłaty do wypłaty. Rachunki kredyt i dziadowanie do kolejnej wypłaty. Dawniej wszystko miało taki intensywny zapach i smak a teraz jestjałowe. NIC NIE CZUJE. Obowiązki w domu coraz częściej odkładam na później. Czuje że brakuje mi sił . Nie chce mi się - bo po co ? Coraz bardziej odcinam się od rodziny. Czuje się wykluczona. Po co ludzie żyją. Co im daje energię. Kiedyś słuchałam dużo muzyki . Z wiekiem gust się mocno zmienił. Chciałam obudzić dawną żywą mnie słuchając muzyki, którą utożsamiam z dobrym czasem. NIC. Nikt mi nie umarł a czasem chce płakać. Wyć. Nikogo nie interesuję . Nikt o nic nie pyta. Jestemniewidzialna. Moje NIC również ......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×