CZERWCOWE MAMY 2014

agata gratulacje:))faktycznie kolos z niego jest:)

Agatka to jestes mistrz chyba najwieksza dzidzia , Michalek mamykubusia chyba tez jakos tak wazyl ale tam cc, podziwiam bo pamietam ze na zdj z brzuszkiem to vhyba szczupla jestes raczej wielkie gratulacje czekam ba relacje :)

A ja juz po lekarzu , dal skierowanie zbadal doplera jest ok i jutro mam sie stawić do szpitala ... Wolałabym sama zacząć rodzic Bo nie wiem co mnie czeka ...

Esmi moze sie przestraszysz jak moja kolezanka i w nocy samo sie zacznie :) ja jednak bym na twoim miejscu sprobowala s/e/x/u chociaz jak widac na mnie nie dziala heh jedz do szpitala z samego rana najlepiej to odrazu moze dzadza oxy? ciekawe ,, pisz co i jak koniecznie , jedno jest pewne wrocisz juz z Kubusiem ;)

Asiq a mogą mnie nie przyjąć do szpitala ? bo wiesz różnie to bywa i się zastanawiam czy jechać na Warszawską czy od razu tam gdzie ostry dyżur ? ...

Agata, gratulacje! Dzielna dziewczyna z Ciebie, takiego chlopa urodzic to prawdziwa sztuka :-D

Esmi szczerze Ci powiem ze ciezko to przewidziec ;/ ja bym zadzownila na Twoim miejscu do nich i spytala : ze jest aka sprawa ze masz jutro skierowanie do szpitala czy mozesz sie u nich stawic rano itp i zobaczysz co one ci powiedza to tel (085) 74 88 712

a to nr do USK ? i co mam zadzwonić i powiedzieć że Państwo w dniu jutrzejszym mają ostry dyżur i mam skierowanie do szpitala celem rozwiązania ciaży bo jutro mija 7 dni i czy mam być na czczo czy można normalnie zjeść śniadanie ?

nie to na warszwska ci dalam najpierw zadzown do nich nie pytaj czy przyjma scie , tylko ze jutro masz sie stawic na wywolanie i czy mozesz do nich przyjsc rano .. jak powiedza ze nie bo ostry ma usk to sprawa bedzie jasna :)

Ok dzięki już dzwonie :)

Dzwoniłam i nie przyjmą pojutrze mają dyżur :)

no widzisz a jednak ... no to pozostaje usk :)

No nic trudno ... ciekawa jestem jaka jest u Nich procedura czy dadzą jeszcze tego samego dnia oxy czy dopiero następnego ...

najpierw pewnie cie zbadaja ocenia sytuacje podumaja co robic , ciekawe ciekawe wiesz zalezy wszystko od ich humoru pewnie .. im sie nigdy nie spieszy przeciez heh

Zaczynam się nakręcać i panikować kurde blaszka :( ehhhhh

Esmi wiesz co chetnie poszlabym za Ciebie :) nie boj sie przynajmiej zaraz bedzie po , postresuj sie jescze tgroche to maly zaraz wyjdzie wezmie ;p

kafe znowu postów nie dodaje brrrrrrrrrrr

Ja antybiotyk dostawałam w zastrzyku,pierwszy po odejściu wód od razu a potem co 4godziny

Agata gratulacje!!!dzielna kobieta jesteś!:-)

Agata i Mamo3 serdeczne gratulacje :) Agata, a robili Ci usg tuż przed żeby oszacować wagę dziecka? Podziwiam naprawdę takiego koloska urodzić :)

ewinka, a gdybys w czasie tych 4 godzin zdazyla urodzic? wtedy co?

Efa nie wiem niestety,prawdopodobnie zaczyna działać jakiś czas po podaniu,myślę że nie są to aż 4godziny... Dodatni wynik spotyka bardzo wiele kobiet,wiec myślę,że chyba wiedzą jak działać w szpitalach, myślę że nie ma się co martwić

ewinka, wlasnie obawiam sie tego, ze u nas dzialaja tak, ze podaja antybiotyk dziecku :( i mają to gdzieś że dzidzius ma dopiero 1 dzien

Agata gratulacje!!! naprawdę duża dzidzia :) a mnie w końcu udało sie dziś spakować torby do szpitala mam nadzieję że się przez to maluch nie pospieszy bo m będzie dopiero w piątek nie wiem czy dzisiaj taka cisza n forum czy znowu coś nie tak z kafe coraz mniej dziewczyn zapakowanych ciekawe która następna :)

Hej dziewczyny, Agata gratulacje- pomimo tego ze duży dzidziuś widzę ze raczej pozytywnie, to napawa mnie optymizmem :) a co do antybiotyku to ja nie wiedzialam ze 4h to trwa... mój pierwszy poród 4h15min a tez mam gbs dodatni a podobno drugi poród krótszy, wiec zaczynam sie martwic :/

Nie odzywam się, bo mam bardzo absorbujące dziecko. Do tego stopnia, że już tydzień po porodzie można zatęsknić za ciążą :) Pola właśnie śpi na moich rękach, a jak tylko odkładam do łóżeczka otwiera szeroko oczy i zaczyna płakać. Spryciarz już wie, że wszędzie dobrze, ale u mamy najlepiej :) Napiszę szybko co u mnie. Myślałam, że po ciąży będę wyglądać okropnie, ale o dziwo wyglądam ładnie. Od razu po porodzie spadło mi 10 kg, a przez kolejne trzy dni kolejne 2. Zostało 10 do zgubienia i odstający jak w 4 miesiącu brzuszek. Więc wagą się nie przejmujcie :) Karmienie piersią w moim przypadku okazało się zadaniem niewykonalnym, od początku musiałam dokarmiać. Pomimo ciągłego przystawiania dziecka do piersi i ściągania pokarmu laktatorem jest go tyle co kot napłakał. Pochwalę Wam jeszcze mojego męża, bo puki co jest wspaniałym ojcem, wziął 2 tyg zwolnienia na mnie i cały czas zajmuje się maleńką. Gratuluję wszystkim nowym mamusiom i czekam na wieści od kolejnych :)

Ikonek tak to z dzieciaczkami jest,po prostu jeszcze nie dotarło do nich,że są samodzielnymi istotkami,cały czas im się wydaje,że są połączone z mamusią:-) z tego co się czyta,żadko kiedy laktacja jest bezproblemowa:-(

Wpadlam sprawdzic, czy zadna nowa mamuska nie zaczela rodzic, ale w tym temacie cisza :-) Leos juz druga godzine wisi na cycu, tylko strony zmieniam, bo inaczej miauczy albo wlacza syrene :-D Od czasu do czasu ktores z nas przysnie I tak sie bedziemy bujac do rana. Mam nadzieje, ze jak sie juz laktacja rozkreci to bedzie lzej. Jutro w drodze do domu kupie Karmi, podobno pomaga. Ilonek, tego mojego terrorysty tez nie sposob odlozyc, bo od razu jest ryk. Moj maz twierdzi, ze jak juz wrocimy ze szpitala to on go wychowa, hehe.

hej mamusie- my z m czekamy też na rozpakowanie się i nic, m musi jechać w Polskę,ale czekamy aż się urodzi -a z laktacją fakt, jak widać każdy ma kłopot:( a patrzcie jak było w dawnych czasach bez laktatorów, ja słyszałam,że to przez stres i jedzenie teraz kobiety maja mało pokarmu itp.

Bardzo dobry jest tez femaltiker, mi chyba pomógł, a karmi też piję:-)