Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kusi mnie romans choć kocham mojego męża

Polecane posty

Gość gość

On jest z jego rodziny. Nie jest to brat, niemniej to rodzina. Kocham mojego męża, jest nam dobrze. Ale nie mogę się powstrzymać od flirtu, kiedy jego widzę. On ma żonę, dla jasności. Przyznaję szczerze - kusi mnie sam seks, po prostu seks. Kiedy jestem sama, mam wyrzuty sumienia, że w ogóle o tym myślę. Kiedy jednak pojawia się on, mam TE motyle w brzuchu i po prostu nie umiem mu się oprzeć. Nie całowaliśmy się nawet. Ale chemia trwa od długiego czasu i nabiera na sile. Co robic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I nie piszcie, że nie kocham męża, bo to nieprawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem, wiem, że mu przyrzekałam. I czuję ogromne wyrzuty sumienia, kiedy na niego patrzę - że w ogóle mam takie myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
unikaj kontaktow a przejdzie ci samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prawidłowo czujesz. To normalne, że czujesz pociąg fizyczny do innego. To się zdarza bardzo często. Ale nie zdradzaj męża. Bo wyrzuty sumienia Cię zjedzą, nie dasz rady żyć z tym, uwierz mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie cały problem tkwi w tym, że nie mogę unikać kontaktów na dłuższą metę. To rodzina w końcu. Czasem czuję się jak idiotka, właściwie jak d****a. Nic jeszcze się nie wydarzyło. Ale myśl, ze mój mąż mógłby czuć to, co ja, zastanawiać się nad tym, co czuję ja... koszmarne. I co z tego? Widzę go i pieprzyć wyrzuty sumienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ech...ja sie wplatalam w romans z jego bratem.i zaluje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
blekitna czern - masz jakieś doświadczenia w tym temacie? Pytam bez złośliwości, wypowiadasz się w taki sposób, jakbyś mnie ostrzegała.. Gościu - na początku pomyślałam - z bratem?! to przegięcie. Ale gdyby on był bratem, a nie kimś innym - nic by to nie zmieniło. Nadal bym to czuła. Jak to się skończyło? Tylko żalem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, nigdy nie zdradziłam. Alemam sumienie i potrafię sobie wyobrazić jak ono by później mnie gryzło. Widzę, że też masz sumienie więc wydaje mi się, że będziesz później gorzko żałować. Pomyśl, jak Ty później spojrzysz mężowi w oczy? A przecież tak go kochasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ponadto oczywiście dziecko kochasz bardziej;-) typowa , zdrowa kobieta zarządzana przez gospodarkę hormonalną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odkad pamietam to byla miedzy nami jakas tam chemia,kilka lat temu zblizylismy sie do siebie i pach...romans.Spotkanka,rozmowy,sex.Bylo mega,ale w koncu powiedzialam se dosc.Dalej mnie ciagnelo do niego ale mialam wyrzuty sumienia i to jaaakie.On przeprowadzil sie dalej,na szczescie spotykamy sie juz zadziej.Ostatnio kilka razy sie widzirlismy i on do czegos dazyl ale na szczescie bylam stanowcza.Probuje to ukrocic,zaluje,wurzuty mnie zjadaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli słusznie wyczuwam na końcu ironię, to jest on niepotrzebna. Naprawdę kocham męża, choć w świetle tego, co napisałam, może brzmieć to absurdalnie. A jednak - jesteśmy zgraną parą, z kłótniami podnoszącymi fundamenty domu i poczuciem humoru, które w 30 sekund stawia je z powrotem. I dlatego czuję się tak obrzydliwie. Ta kretyńska fizyczność, to ciepło, które czuję na widok tego drugiego. Okropne. Ale pociągające. Boję się siebie - na przyszłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
heloiza - tak, kocham dziecko bardziej. Gdybym miała wybierać - zawsze będzie ono na pierwszym miejscu. I nie ma to nic wspólnego z hormonami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Boujoir
To ja - założycielka wątku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wchodz w to- bo naprawde nie warto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ile masz lat Ty Twój mąż i ten kuzyn?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
puść się, młoda na starość nie będziesz się upajać, że byłaś taka rycerska, tylko będziesz żałować, że przepuściłaś okazję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie warto- uwierz, nie warto! smiesza mnie teksty typu- nie dasz chlopakom to dasz robakom..., pozostanie ci niesmak do siebie a co najgorsze moze i złamane serce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Boujoir
to nie kuzyn, tylko brat przyrodni, matka ma nowego męża, on ma syna itp. Niemniej, wszyscy uważają się za rodzinę i słusznie, bo są zżyci. Mam 32 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a znając statystyki Twój facet i tak Cię puści w trąbę więc już teraz szykuj pozew będzie Wam łatwiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam faceta 6 lat planujemy ślub, kocham go, jest dla mnie wspaniały troszczy się itp. a też jestem w sytuacji że pociąga mnie cholernie inny, jak go widze to mam ochote się na niego rzucić.. myślę o nim, śni mi się, ciągle podglądam go na portalach. Wydaje mi sie że też mu się podobam, wlepia się we mnie jak się widzimy, ostatnio na portalu zostawił mi wiadomość a w niej tylko " :) ", wiem że jakby była okazja to nie powstrzymałabym się żeby się z nim przespać, też mam wyrzuty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Boujoir
Póki co mnie nie puścił. Więc możemy tylko gdybać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Boujoir
gościu - no właśnie o to mi chodzi. Brak zaufania do siebie. Wiem, że miałabym wypite jednego drinka, byłabym po kłótni z mężem, nadarzyłaby się okazja i bach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a i tak zrobisz co zrobisz- mowie ci z wlasnego doswiadczenia- akbym miała teraz wybór i ta wiedze która mam, to nigdy nie poszłabym z innym....a teraz? koncze 2letni romans z facetem, którego kocham ale on juz mnie nie....i serce mi peka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościówkaa
ja pisałam wyżej o swoim zakochaniu :)) gość Boujoir- no własnie to jest straszne, ten w którym się kocham to taki dobry facet, wcale nie pies na baby, nie ma nikogo a wiele kobiet się wokół niego kręci.. stoi koło niego piękna dziewczyna a on się wlepia we mnie :( wiele razy dawał mi odczuć że mu się podobam gdybym nie miała faceta wszystko było by inaczej.. ale kocham swojego faceta, on jest dla mnie tak dobry że aż mi się serce kraja..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a brat męża ma kogoś czy jest sam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja cie rozumiem, sama powstrzymuje się od romansu z facete który ma zone i dziecko,ja tez jestem mezatka,.Bronie się jak mogę,nie chce się z nim spotykać, nie odbieram telefonow, on darzy do konaktu a ja nie wiem jak długo to wytrzymam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo jeśli sam to mogłabym zrozumieć romans z bratem męża ,a jeśli nie jest sam to bardzo ciekawe ,wydaje mi sie że w obydwu związkach czegoś brakowało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×