Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Przedszkolak i histeria

Polecane posty

Gość gość

Mój młody od tygodnia chodzi do przedszkola. Wszystko było w miarę ok, jednak od kilku dni przeżywamy w domu horror. Od chwili kiedy wstaje wpada w histerię, że nie chce iśc do przedszkola, nmuszę ubierać go na siłę, cała drogą się wydziera, dzis nawet zrobił kupę w majtki w samochodzie. Nie wiem jak mam złagdzic jego histerie, proszę poradźcie coś. Dodam, że jak go odbieram wszystko jest ok, opowiada że było fajnie bawił się z dziećmi. najgorsze jest zostawianie go rano

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ile On ma lat .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość immaa
Minie mu, nasz na początku, jak chodził na zajęcia przygotowawcze, tez robił histerie, że nie chce iść. Teraz od wrzesnia dzięki tym zajęciom chodzi ładnie i nie robi histerii, ale nadal jest w nim niechęć, jak ma wyjść z domu i mówi, że nie chce. Ale idzie i w przedszkolu panie mówią, że wszystko z nim ok i zachowuje się jak wzorowy przedszkolak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja miałam podobnie. mój miał 3 lata trwało to dobre tygodni, myślałam że się wykończę, a pracować musiałam, podjęłam pracę w niepełnym wymiarze, żeby na spokojnie odprowadzać i wcześniej odbierać zmieniło się dopiero gdy zmieniła się wychowawczyni, miała inne podejście do niego, polubił ją i później nawet nie chciał wracać do domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama małej pszczółki
U nas też jest coraz gorzej :O Co prawda nie aż tak źle,ale... Na początku prowadzałam go do jego grupy czyli pszczółek. Ale tam może być tylko od 8.30 do 15.30 a wiadomo,że jak rodzic pracuje,to dziecko musi być dłużej. Pierwszy raz jak go zaprowadziłam do tej ogólnej grupy to był trochę wystraszony i na drugi dzień mówił,że on woli do pszczółek, nie chce do stokrotek :( W poniedziałek strasznie rano płakał, we wtorek nie płakał ale prosił tak żałośnie że nie chce. A teraz powtarza np że nie będzie spał-i to tak ze sto razy jak idziemy-a mamy kilkadziesiąt metrów do przejścia. A potem nic już nie mówi,nie płacze tylko chodzi po sali i lekko podyguje, buzia zaciśnięta i widać że powstrzymuje płacz. Liczyłam,że będzie coraz lepiej,ale jest gorzej. W ciągu dnia ładnie się bawi,jest zadowolony,jak go odbieram to mówi,że jeszcze chce się pobawić w przedszkolu,ale rano jest horror :O Ja staram się go uspokajać,zagaduję na różne tematy nie mające związku z przedszkolem,uśmiecham się,mówię pewnym tonem,a i tak lipa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama krasnoludka
Moja córka też rano przeżywa. Nie robi histerii ale płacze, smutna jest i też milion razy pyta czy szybko będzie obiadek(po obiedzie ją odbieramy). W ciągu dnia jest ok a jak po nią przychodzimy to szczebiocze jak skowronek:) Opowiada co się działo, śpiewa piosenki przedszkolne itd. Mąż ją zaprowadza bo przy mnie bardziej płacze. I mówił,że dziś był progresi nie płakała, ale do końca mu nie wierzę, bo wiem, że chce mi oszczędzić stresu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość immaa
Nasz z relacji przedszkolanek w przedszkolu odnajduje się świetnie. Nie płacze,je, leżakuje, bawi się, wykonuje polecenia, jak go odbieramy nie jest nieszczęśliwy ani zapłakany, ale jednak rano też to samo, jest niechęć i nie za bardzo ma ochotę tam iść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama krasnoludka
Dziewczyny ale popatrzcie, jak rano wstajecie do pracy to jak się czujecie? Założę się, że wiele z nas chętnie by się rozpłakało,że musi iść do pracy zamiast zostać w domu. A potem idziemy i jakoś leci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie to niezle daje ci popalic. Zakladam, ze probowalas rozmawiac? Moze pomow tez z paniami przedszkolankami? Cale szczescie mnie ta cala histeria ominela kiedy poslalam synka do http://www.wielkaprzygoda.com/ Wiadomo, ze na poczatku nie byl chetny, zeby tam zostawac, ale po jakims tygodniu mu minelo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no niestety czasem tak bywa. Tak na prawde nie ma na to dobrego sposob: musisz rozmawiac z dzieckiem i tlumaczyc. Ja przyznaje ze tez sie balam ze moj synek bedzie urzadzal dramaty jednak cale szczescie obeszlo sie bez tego. Moze to tez kwestia przedszkola i opiekunek? My wybralismy prywatne przedszkole (wolomin http://www.teczowakraina.com.pl/ ) i tam moje dziecko czuje sie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FAJNIE JEST
Poczatki bywają trudne.Mój mały był taki wspaniałomyślny że do zamka włożył szczoteczke do zębów, byle nie pójść do przedszkola.Po 2 tygodniach chodził juz chętnie. Zalezy tez od pań w przedszkolu.Reklamujacy prywatne przedszkole, niech sie uspokoją.Państwowe jest o całe niebo lepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy te wszystkie dzieciaki powyzej kiedys sie z wami rozstawaly? zostawaly u opiekunek/dziadkó itp? czy zawsze z wami ciagle mama? bo moze to jest problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×