co sądzicie o kierunku pielęgniarstwo

myślę o tym pod katem pracy w innym kraju np UK w przyszłości... dobry pomysł czy kiepski? wiem ,że w Polsce z zarobkami jest cienko dlatego myślę o wyjeździe

Pomysł uper, tylko moim zdaniem takie kierunku nie kończy się dla pieniedzy, albo się to czuje albo nie.

bardzo dobry pomysł, społeczeństwo się starzeje i będzie trzeba coraz więcej pielęgniarek taka prawda

si - ale obowiązkowo język niemiecki albo angielski praca pewna, zarobki spore

zawsze lubiłam biologię , dobrze mi szła. a poza tym myślę, że bym się w tym odnalazła.. o pieniądzach też myślę bo... takie czasy ,że trudno nie myśleć

ja skończyłem ratownictwo - i to był poważny błąd a na pielęgniarstwie tylko 21 dziewczyn (i jeden Adam) w tym roku dostało dyplomy :O w ofertach pracy będziesz przebierać i wybierać

no oby bo właśnie słyszałam ,że ten kierunek jest ostatnio mało oblegany... a to dobrze bo mniejsza konkurecja... Myślałam też o Niemczech tam jest dużo starszych ludzi , domy spokojnej starości ,pełne szpitale... Zresztą nie tylko tam, pielęgniarka wszędzie będzie potrzebna. Tylko muszę doszlifować język ,ale to kwestia czasu

praca w z jezykiem - od ręki oni uznają polski licencjat - chociaż szkolenia trzeba zrobić dodatkowo na miejscu dla bardzo odwaznych dziefffcząt z angielskim i rocznym stażem - wyjazd do Arabów 200 tys rocznie można zarobić :D jak ktoś woli bliżej - to Szwajcarzy bardzo kuszą

no nie wiem czy tak kiepsko w PL z zarobkami. Znajoma jest pielęgniarką w średniej wielkości mieście i zarabia 3tys. Dodatkowo może brać prywatne dyżury

Niewdzięczny i mało poważany zawód, przynajmniej w Polsce bo nie wiem jak zagranicą.

Przestańmy wreszcie czynić z tego zawodu coś, w czym nie chodzi o pieniądze. W każdym zawodzie i w każdej pracy chodzi o pieniądze!!! Czyż nie w tym celu właśnie człowiek pracuje??? A że potrzebne są pewne predyspozycje do tego zawodu to inna sprawa. Jedno natomiast nie wyklucza drugiego. Małe zarobki wpływają na jakoś opieki pielęgniarskiej, dodatkowe dyżury, zmęczenie, frustracja... 3 tysiące to dużo??? Brutto?? Za ciężką i odpowiedzialną pracę, do której trzeba mieć studia, rozmaite kursy??? Może na początek jest to kwota ok ale trzeba wziąć pod uwagę, że perspektywy w kolejnych latach pracy na zwiększenie zarobków - nikłe. Oczywiście że zważywszy na obecną sytuację w PL, bezrobocie wielu młodych ludzi, jest to bardzo dobry zawód. Lepsze takie studia niż pedagogika czy socjologia. Są na tyle wszechstronne, że można się odnaleźć także niekoniecznie w szpitalu. Jednak należy mieć świadomość, że niezależności się w tym zawodzie nie uzyska. Do tego praca w święta, nocki... Wpływa na życie osobiste i rodzinne... Być może nieraz przyczyniając się do rozpadu związków. Ale to tylko hipoteza, badań na ten temat nie widziałam. A co do zagranicy - wszędzie dobrze gdzie nas nie ma. Anglia - z deszczu pod rynnę. Podobnie Irlandia. Jeśli już to Kanada (i to nie we wszystkich miejscowościach) i Australia daje możliwości. Tak więc warto z różnych stron spojrzeć. Zależy komu na czym zależy. Osobom z pragnieniem niezależności nie polecam tego zawodu.

też do pewnego czasu rozważałem wybór pomiędzy tymi dwoma kierunkami, ale myślę, że ostatecznie pielęgniarstwo daje większy wybór ścieżek rozwoju i obszarów pracy. Poza tym, pielęgniarki pełnią tak dużo różnych funkcji na raz, że trudno nie znaleźć czegoś dla siebie.

W UK bardzo ciezkoo rejestracje pielegniarek. Dzisiejsze realia UK, a dawne to jak niebo, a ziemia. A bedzie coraz gorzej.

Mój wcześniejszy post był nie na temat. Przez przypadek trafił na niewłaściwy wątek. Tak czy inaczej, chociaż pielęgniarstwo nie gwarantuje wielkiego prestiżu, nie powinno być problemu ze znalezieniem pracy, a dla bardziej ambitnych - ze znalezieniem ciekawszej i lepiej płatnej pracy. W UK nieustannie mówi się o brakach i niedostatecznej ilości kształconych pielęgniarek w stosunku do rosnących potrzeb starzejącego się społeczeństwa. Ogromna ilość była 'sprowadzana' z Filipin i Indii. Ostatnio, szpitale rekrutują je bezpośrednio w Hiszpanii i Portugalii i myślę, że to tylko kwestia czasu aż oczy zwrócą się na nasz kraj.

Zgadzam się. Potwierdzam także przez mój przypadek. Skończyłam pielęgniarstwo na AHE w Łodzi. Mimo że uczelnia nie cieszyła się dobrą opinią, miałam sporo fajnych praktyk, dobre lektoraty, a za 2 tyg zaczynam pracę w Cork w Irlandii hehe:)