Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jednego dnia mam potwornego dola a drugiego kocham zycie

Polecane posty

Gość gość
bo jesteś artystką !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdrowaa kroowaa65
a poczytaj se o chorobie afektywnej dwubigunowej,albo pogadaj ze swoim psychioatrą ,moze ci da skirowanie na oddział leczenia zaburzen nastroju?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
umówiłbym się z Tobą w dni euforii ! to musi być coś !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czasem to tez kwestia skokow hormonalnych podczas cyklu. nastroj kobiety to w ogromnej mierze hormony. za malo sie na to zwraca uwageniestety i nadrabia czesto nieodpowiednimi lekami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie zależy to od wydarzeń i okoliczności. Jednego dnia coś cię zdołuje, innego uskrzydli. Normalka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tam lubię być nieobliczalna. Przynajmniej dam się we znaki moim wrogom :) :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokladnie,zalezy co ci sie w danym dniu przytrafi, ja tez mam podobnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12.09.13 [zgłoś do usunięcia] gość ja tam lubię być nieobliczalna. Przynajmniej dam się we znaki moim wrogom usmiech.gif jezyk.gif v I tak trzymać!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to może być CHAD trudna do zdiagnozowania choroba, początki są fajne, mówi się na taką osobą " szalona" ale z czasem zaczyna przybierać katastrofalne oblicze, i dla chorującej i dla jej bliskich radzę pójść do psychologa albo do psychiatry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znam paru chadowców, weseli jajcarze. Nie ma czego demonizować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam koleżankę z CHAD, jajcarą jest niesamowitą, ale tylko w okresach manii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niezawodny lek na depresję to przytulanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiści, w fazie manii CHAD-owcy są szalenie zabawni, wspaniali do wspólnych harców a zapytaj ich najbliższych, rodziców, mężów, żon, dzieci - co oni na ten temat, czy oni przyklasną i są szczęśliwi wtedy gdy CHAD-owiec wpada w manię i czy kiedykolwiek widziałeś takiego w okresie przeciwnym do manii - w depresji ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
owszem, WIDZIAŁAM Ja jestem lekiem na całe zło :p (oczywiście dla niezonatego bo za żonatych się nie zabieram NIGDY).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobra spadam bo zaraz będzie wywód jaki to ten chad groźny. Znowu nie ma klientów na kozetce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ja mam koleżankę z CHAD (jak pisałam wyżej). W okresach manii jest jajcarą, ale w okresach depresji ciężko z nią wytrzymać. Mieszkała u mnie jakiś czas (chciała spróbować szczęścia na emigracji i przygarnęłam ją do siebie na początek) i ogólnie rzecz biorąc, życie codzienne z CHAD-owcem jest dość trudne, nie skłamię jeśli powiem skomplikowane. Bardzo lubię tą koleżankę, bo ogólnie nie jest złą osobą, a CHAD to przecież nie jej wina i od czasu do czasu się spotykamy, ale wolałabym już z nią nie mieszkać :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktoś innnnnnnnnny
Ja tam z nikim nie mieszkam, ale moge wam pozatruwać życie, do usług :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to koleżanka już u mnie nie mieszka :D i wolałabym już z nią nie mieszkać, ale gdyby potrzebowała bardzo pomocy, to bym ją na krótko przyjęła. Przecież nie zostawiłabym jej na ulicy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
naturalnie, że to nie jest wina osoby chorej, że zachorowałą winą jest, że nie chce się leczyć albo to, że przerywa leczenie zaraz po tym jak wychodzi z depresji i uważa, ze sama może sobie odstawić leki a niestety jest tak, że osoba z CHAD musi być je brać do końca życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta moja koleżanka leczy się cały czas i przyjmuje leki bez przerwy, ale mimo wszystko nie jest idealnie, jakkolwiek to ujmując. W epizodach manii można ją znieść, jest jajcarska, tysiąc pomysłów na minutę ma i ogólnie nie jest źle choć czasem trochę przymęcza swoją hiperaktywnością, gadatliwością, pomysłowością i nieogarniętym poczuciem humoru :) Mimo, że bierze leki, ale miewa też epizody depresji, wtedy bywa kiepsko i jest nie do zniesienia, często agresywna bez wyraźnego powodu z zewnątrz :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w depresji człowiek jest zrezygnowany a nie agresywny. No chyba, że ty masz nietypową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jasne :D Ludzie w depresji nie tylko są zrezygnowani, ale bywają też agresywni, byle pierdoła ich złości. Znawca depresji się znalazł, haha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×